Dyziek i Gapcio czyli duży gamoń i mały gamoń

[ankacom]

[kinia098]

Jutro sobota.... już raczej nic z tego.

[olciak84]

widze ze to dluga trasa ale moze etapami??? ja bym mogla zorganizowac z Wejherowa do Gdyni ale w ndz dopiero

[kinia098]

widze ze to dluga trasa ale moze etapami??? ja bym mogla zorganizowac z Wejherowa do Gdyni ale w ndz dopiero

W sobotę rusza transport do Katowic...

[olciak84]

a probowac nadac przesylka w pociagu - wiem, ze tak kolezanki kot jechal, ze przesylka konduktorska -

[ankacom]

Żeby się udało

[kinia098]

a probowac nadac przesylka w pociagu - wiem, ze tak kolezanki kot jechal, ze przesylka konduktorska -

Nie nie.... nigdy w życiu nie wysłałabym tak kota, to chyba za duży stres dla niego i w ogóle nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jak taka podróż miałaby wyglądać... Chyba, że jestem w błędzie, to mnie wyprowadźcie.

[olciak84]

Bylo tak ustalone, ze jechalo przez kilka miast, nastepnie ktos podchodzil na dworzec, odbieral kota, karmil,poil, dawal mu dostep do kuwety i dalej do pociagu do kolejnego kto odbierze.

zawsze moze wet dac na zasniecie cos,

[ankacom]

Ja chyba nie wysłałabym tak kota.
Może w tygodniu coś się znajdzie.
Czy zaglądałyście na wątek transportowy?

[olciak84]

ja slyszlam o kilku takich "wycieczkach" i wszystkie byly udane. oby wyszlo jak najlepiej

[Angalia]

Po pierwsze kicia jest w niezbyt ciekawej formie fizycznej i nie wyraziłabym zgody na opiekę osoby, która nie ma o tym zielonego pojecia.
Po drugie na terenie Slaska takie przesyłki sa nieprzyjmowane
Po trzecie co sie stanie gdy kicia np. załatwi sie w kuwecie. Wyobrażacie sobie, że konduktor zmieni podkład w transporterku,
Po czwarte i któres tam z kolei nie kombinujmy za bardzo. To jest przejazd z jednego końca Polski na drugi. Za daleko, za długo. Może uda mi sie załatwić osobe bezrobotna, która za zwrotem pieniedzy bedzie chciała jechać nad morze

[kropkaXL]

Popieram Angalia!!!!!
Tyle kilometrów, bez opieki, w taki upał????
Za kicię!

[olciak84]

no to oby sie udało

[Betta]

jeżeli macie dla takiej starusi pewny dom który sie nia zaopiekuje , majac swiadomosc jaki to kot , to na waszym miejscu biore urlop i jade z nia pociagiem.... niestety ja nie moge w najblizszym czasie...mam nadzieje ze któas z was majac darmowy transport pojedzie

kwestie wysyłania kota (boziu i to w takim stanie, zreszta w ogóle kota!) przesyłka konduktorska..... nieprzemilcze.... nie mam pojecia skąd wy sie tu bierzecie...aby wpadac na tak nieprzemyślane?, szkodzące zwierzkom pomysły!
masakra....

[Miraclle]

Pociągiem? Chyba że z opiekunem. Ja tam widzę jedynie transport samochodem. Szkoda że nie ma chętnych. Jestem ze śląska gdybym miała samochód pojechałabym.
Szkoda kici, a tak dom by jej się przydał