kalair pisze:A jak rączki??
Są -
obiedwie
Dziś ważny jest Gucio

.Właśnie przed półgodzinką wróciliśmy. Chłopak jest absolutnie
out 
Wylazł z kontenerka, przeszedł po pokoju, przewracając się co chwilkę , usiłował wskoczyć na kanapę, ale tylne nóżki nie posłuchały

.TŻ go podsadził , no to poleżał moze 5 min, i usiłował zeskoczyć. Złapałam, zesadziłam. znów połaził. Potem podejście do ulubionego fotela - podsadziłam. Poleżał, zaczął kombinować , jak wejść na stół, , bo to droga do moich kolan, jak siedzę przy kompie.
No i siedzę teraz ze zwierzem na kolanach

Uploaded with
ImageShack.usZdjęcie robiłam sama , na ślepo, ale widać, ze wreszcie śpi. To różowe to moja bluzka, szare polar , który mam na sobie - w domu jest zimniej jak na dworze

. Polarem przykryłam kocią doopkę, bo zimny strasznie, choc czuję, ze już zaczyna mi kolana podgrzewać
Nogi mi ścierpły, do tego siedzę za daleko od stołu, ale.......
A maleństwo waży 4,6 kg

I chudy jak przysłowiowa szkapa

Dr Kasia, chirurg, jak wyjęła go z kontenerka krzyknęła -
jaki on duży

Nie chciała wierzyć , ze ma niecałe 9 mies.
Siedząc w poczekalni , w kolejce po odbiór , czytałam z nudów cennik - kastracja normalnie kosztuje 100, sterylizacja kotki 200, sterylizacja suki 240 - 400

. Ale sterylizacje maja narkozę wziewną

Więc teraz 60 i 120 , to jednak duża zniżka
A teraz zmiana tematu - wiosna w pełni - pierwszy tegoroczny tulipanek / zdjęcie zrobione rano, teraz już rozwinął się w pełni /

Uploaded with
ImageShack.usDziewczyny - pobiłam chyba rekord - tego posta pisałam prawie godzinę, ręce mam wyciągnięte jak orangutan, ale Gucio śpi i zaczyna ruszać uszkami
