Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 30, 2011 14:59 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Nie ma szans żeby TZ się zgodził kupić za taką cenę :wink:
Obiecał że coś może zrobi w ten weekend bo też go irytuje "nieład artystyczny" :lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 30, 2011 19:49 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

:ok: zdolnego masz TŻ-ta
a Broszka taka juz dorosła na tym zdjęciu :)
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 30, 2011 20:02 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Jak chcesz nalewkę to przepis masz tu: http://www.wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=92
A Broszka nawet ma odpowiedni kolor do ładowania na słońcu :wink:
Zdrowia dla Wszystkich życzę :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob paź 01, 2011 6:44 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

lanua pisze::ok: zdolnego masz TŻ-ta
a Broszka taka juz dorosła na tym zdjęciu :)

Tak, mój TZ to "złota rączka" :wink:
Szkoda że pracuje od rana do nocy i może cokolwiek zrobić jedynie w weekendy. Gdyby mógł więcej czasu poświęcić na dom to już dawno byłby wyremontowany...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob paź 01, 2011 19:59 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Dziękuję Broszko za przepis na bułeczki. Zrobię! Można jakoś to wyrobione ciasto przechować, np zamrozić przed upieczeniem?

I trzymam kciuki za zwierzyniec. Niech się uda ukraść jak najwięcej wspólnych chwil!

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie paź 02, 2011 8:38 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

brązowobiali pisze:Dziękuję Broszko za przepis na bułeczki. Zrobię! Można jakoś to wyrobione ciasto przechować, np zamrozić przed upieczeniem?

I trzymam kciuki za zwierzyniec. Niech się uda ukraść jak najwięcej wspólnych chwil!

Akurat nie mroziłam, pieczywo robię raczej bezpośrednio przed pieczeniem.
Ale z tego co wiem można spokojnie zamrozić i jeśli mrozisz przed wyrastaniem wtedy po rozmrożeniu trzeba krótko wyrobić i zostawić do wyrośnięcia, a jak mrozisz po wyrośnięciu, wtedy po rozmrożeniu nie wyrabia się i nie czeka na rośnięcie tylko siup do piekarnika :)
Ja mrożę np resztki ciasta które zostają mi np po odcięciu nadmiaru z tarty i wykorzystuję jak uzbiera się z takich resztek odpowiednio duża porcja :)

U mnie są kiepskie warunki do dobrego wyrastania ciast drożdżowych - duże różnice tempetratur i wilgotności od palenia pod płytą kuchni kaflowej. Sprawiłam więc sobie automat do pieczenia chleba i często go używam do wyrabiania i wyrastania ciasta. Można tam m.in ustawić godzinę rozpoczęcia procesu i parę razy tak robiłam że składniki wrzucałam wieczorem i nastawiałam robienie ciasta na taką godzinę że jak wstawałam rano to albo był gotowy chlebek albo ciasto gotowe do wrzucenia do piekarnika i na śniadanie były świeżutkie bułeczki, chałka czy pizza :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie paź 02, 2011 14:17 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Broszka pisze:Znacie jakieś sprawdzone przepisy na przetwory z owoców dzikiej róży?
Zaraz idę zbierać - mam kilka krzaczków i w tym roku widzę że jest sporo owoców. Co roku część suszę dla koni na zimię a z części zrobię takie zwykłe konfitury - w tym roku owoców jest więcej niż zwykle i szkoda żeby się zmarnowały...
Podrzucicie jakieś pomysły?

Nie sprawdzone, ale brzmi dobrze: w najnowszych "Wysokich Obczszch" jest przepis na kecup:
- owoce róży opłukać, zalać wodą i gotować na pulpę. Następnie przetrzeć przez sito, żeby zostały na nim pestki i wloski (Można je usunać wcześniej, ale to dużo roboty) Jakby słabo się przecieralo, można przelewać wrzatkiem
Otrzymany sos zagotować, dodać chile chipotler (jak piszą, z puszki, ale myślę, ze jakas inna superostra papryka tez byłaby dobra), solą i cukrem
I najlepsze - "Świetne do frytek z czyśćca i placków z pokrzywy"
Dziś o godz. 19.00 na programie Kuchnia.tv zaczyna sie jakiś seryjny program o jedzeniu z dzikich roślin - moze o róży akurat?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 02, 2011 16:45 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

taizu pisze:
Broszka pisze:Znacie jakieś sprawdzone przepisy na przetwory z owoców dzikiej róży?
Zaraz idę zbierać - mam kilka krzaczków i w tym roku widzę że jest sporo owoców. Co roku część suszę dla koni na zimię a z części zrobię takie zwykłe konfitury - w tym roku owoców jest więcej niż zwykle i szkoda żeby się zmarnowały...
Podrzucicie jakieś pomysły?

Nie sprawdzone, ale brzmi dobrze: w najnowszych "Wysokich Obczszch" jest przepis na kecup:
- owoce róży opłukać, zalać wodą i gotować na pulpę. Następnie przetrzeć przez sito, żeby zostały na nim pestki i wloski (Można je usunać wcześniej, ale to dużo roboty) Jakby słabo się przecieralo, można przelewać wrzatkiem
Otrzymany sos zagotować, dodać chile chipotler (jak piszą, z puszki, ale myślę, ze jakas inna superostra papryka tez byłaby dobra), solą i cukrem
I najlepsze - "Świetne do frytek z czyśćca i placków z pokrzywy"
Dziś o godz. 19.00 na programie Kuchnia.tv zaczyna sie jakiś seryjny program o jedzeniu z dzikich roślin - moze o róży akurat?

Dzięki :D
Podobnie robię dżem tzn gotuję i przecieram tylko daję inne dodatki.

Wiecie co? Mam już dosyć jabłek :roll:
No ileż można??? :strach: Przetwory porobione, codziennie jemy potrawy z jabłek a z drzew jakby nic nie ubywa :twisted:
Przejadły się już: jabłeczniki, kompoty, soki, racuchy, naleśniki, pieczone jabłka, ryż z jabłkami, jabłkowe tarty itp...
Zaczyna mi się robić słabo jak widzę jabłka Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie paź 02, 2011 16:58 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

A przepis na coś warzywnego, taki warzywny słoiczek a la leczo by się znalazł? :mrgreen:

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie paź 02, 2011 17:14 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

brązowobiali pisze:A przepis na coś warzywnego, taki warzywny słoiczek a la leczo by się znalazł? :mrgreen:

Jasne że się znajdzie - ale jutro, bo teraz idę do kopytnych :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie paź 02, 2011 17:27 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Potarmoś je czule w ramach pozdrowień :)

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie paź 02, 2011 22:17 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

A ja zrobiłam pierwszy w życiu chleb, zainspirowana Twoim wątkiem, Broszko. Oceńcie same:

Obrazek kliknij

A mam jeszcze ambitne, jesienne plany :mrgreen:
Przepraszam, że ja tak ciągle o jedzeniu :oops:

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 03, 2011 6:39 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

brązowobiali pisze:A ja zrobiłam pierwszy w życiu chleb, zainspirowana Twoim wątkiem, Broszko. Oceńcie same:

Obrazek kliknij

A mam jeszcze ambitne, jesienne plany :mrgreen:
Przepraszam, że ja tak ciągle o jedzeniu :oops:

Wow! piękny wyszedł :ok:
A jak w smaku?
U nas jesienną porą wszyscy myślą wyłącznie o jedzeniu. Zwierzaki wciąż głodne pochłaniają niewyobrażalne ilości żeby odpowiednio owinąć się sadełkiem na zimę... Patrząc na to wydaje mi się że zima będzie dłuuuuga i ciężka :twisted:
A ja z uwagi na świeżo wyremontowaną kuchnię też mam fazę kucharzenia :ok:
Np usiłuję dojść do ładu z nowym piekarnikiem: wczoraj pierwszy raz piekłam w nim na kamieniu bułki... Już myślałam że go rozgryzłam ale jednak nie :roll: bułeczki spiekły się od spodu a z wierzchu wyszły ledwo rumiane...

edit. przepisy wstawię trochę później :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon paź 03, 2011 9:24 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Leczo w słoikach - na 4 słoiki litrowe:
2,5 kg papryki
1 duża cukinia lub 2-3 małe kabaczki
1,5 kg pomidorów
3 średnie cebule
przyprawy: sól, pieprz (mielony i w ziarnach), ziele angielskie, listki laurowe, majeranek, pietruszka (natka).
do smażenia: olej z pestek winogron

W zależności od gatunku pomidorów: albo sparzyć wrzątkiem i zdjąć skórkę, albo obgotować je i przetrzeć. Cebulę pokroić i zrumienić. Paprykę i cukinię/kabaczek oczyścić z nasion i pokroić (jeśli kabaczek/cukinia są starsze to trzeba obrać ze skórki). Do podsmażonej cebuli dodać paprykę, po chwili cukinię/kabaczek, szczyptę soli i często mieszając dusić dodając w międzyczasie listki, ziarenka pieprzu, ziele angielskie i majeranek. Po ok 15 minutach dodać pomidory: pokrojone lub przetarte, doprawić solą i pieprzem i dusić aż warzywa zmiękną. Tuż pod koniec duszenia dodać natkę pietruszki.
Wrzące leczo nakładać do wyparzonych słoików.

Ja ich już nie pasteryzuję - po zakręceniu odwracam do góry dnem.
Jeśli miałyby być pasteryzowane to trzeba leczo krócej dusić w garnku.
Osobiście wolę jak warzywa nie rozpadają się na mizgę i są takie trochę twardawe bo potem mogę je przed podaniem chwilę poddusić np z mięsem.

Tą samą techniką można zrobić przetwory z różnych innych mieszanek warzyw.
Można też zamiast wekować w słoiki - po wystudzeniu zapakować w pojemniki czy woreczki i wrzucić do zamrażarki.

Moje wczorajsze (niezbyt udane :wink: ) bułeczki kukurydziane z kamienia :)
Obrazek

I wieszak na patelnie i garnki - okazało się że przez łuki nad płytą jest bardzo mało miejsca... żadna drabina nie weszła, musiałaby tak nisko wisieć że wiszące patelnie by przeszkadzały - zmieścił się tylko jeden drążek :|
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon paź 03, 2011 11:37 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

W smaku też super :oops: Teraz kolej na Twoje bułeczki :mrgreen: :mrgreen:
A myślisz, że w tym leczo można zastąpić cukinię dynią? Mam trochę za dużo :oops: Bardzo Ci dziękuję za przepis! Ile to może potem stać?

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, Paula05 i 155 gości