Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś cz.6

No to decyzja zapadla-model wybrany-prawda jest taka ,ze juz nie dawalam rady nosic transportera z kocurkami :roll:

anulka111 pisze::ryk: No to decyzja zapadla-model wybrany-prawda jest taka ,ze juz nie dawalam rady nosic transportera z kocurkami

Wierze ci, z takim koniem, jak malenki Rysio.. :mrgreen:

Malenstwo plus transporter pokonywaly mnie,ale pomysl niesienia Smakusi z Guciem w transporterze tez byl samobojczy :ryk:

Gucio znikl,bo wrog odkurzacz dzialal......znowu mi koty klacza.....nie dziwie im sie ,ze zdejmuja w takiej temp futro :ryk

Puscilam wiatraka-Rys i Smakusia wykorzystuja tne cud wynalazek-Gucio znikl :roll:

bede musiala go dzis specjalnie dopiescic

Koniecznie! Kotek nie zyczy sobie stresukacych halasow.

wyszedl-turla sie po podlodze i zapraszajaco wystawia podwozie do glaskow-przestalam liczyc ile jzu do niego skłonow zrobilam,rudy przewrocil klode ,jak szlam na smietnik-wiem ,bo kloda przewrocona,a rude znalazlam z duzymi oczami w najdalszym pokoju grzecznie lezace na drapaku-widocznie po myciu balkonu zle ja oparlam-moze w koncu brat mi ja zamocuje :roll:

Gapusia zostala podrzucona do chalupki-Smakusia przyszla do niej na kanape i sie o nia ociera

Gapa ja polizala 20 cm ozorem kilka razy i chwile lezaly razem

Gdzie "zgubiłaś" rude?

MariaD pisze:Gdzie "zgubiłaś" rude?

No właśnie też chciałam spytać :mrgreen:

A ja juz doczytalam w watku panikarzy :kotek:

Wozeczki dla kotow w wersji deluxe GE-NIAL-NE! Obrazek

Birfanka pisze:A ja juz doczytalam w watku panikarzy

Ide poszukac

edit: doczytałam :kotek:

MariaD pisze:Gdzie "zgubiłaś" rude?

Rude ma u mnie przechlapane,przestraszyl mnie prawie na smierc.....nawet wieczorne mizianki nie spowoduja ,ze mu tka łatow wybacze-moglam przez niego zejsc ze strachu :roll:

Gucio ma malutkiego dreda na kryzie.......zgadnijcie ,gdzie genialny kocurek nie daje sie dotknac i przemienia sie przy tym w pitbulla?

anulka111 pisze:
MariaD pisze:Gdzie "zgubiłaś" rude?

Rude ma u mnie przechlapane,przestraszyl mnie prawie na smierc.....nawet wieczorne mizianki nie spowoduja ,ze mu tka łatow wybacze-moglam przez niego zejsc ze strachu

Gucio ma malutkiego dreda na kryzie.......zgadnijcie ,gdzie genialny kocurek nie daje sie dotknac i przemienia sie przy tym w pitbulla?

Obstawiam okolice wydmuszek.

O nie-okolice kryzy ,bo pojawil sie mini dredek od samodzielnego przez Gucia mietolenia swej kryzy :roll:

-pozostale czesci ciala w tym okolice wydmuszek prezy wyginajac cialo podczas turlania i mozna glaskac do oporu :mrgreen:

tego mini dredka o wielkosci 1cm......dzis mu upoluje i obetne jak bedzie spalw dostepnym miejscu :twisted:

Dorwalam rude wdziecznie pokladajace sie na biurku i wyczesalam wszedzie,chyba wie ,ze podpadl ,bo dal wyczesac nawet miejsce trefne co ma pod kryza miedzy przednimi łapkami,to jedyne miejsce ,gdzie maja ochote mu sie robic dredki-bardzo na nie uwazam i podczas glaskow dokladnie obmacuje ,czy cos trefnego sie nie wyczuje :wink:

Rude poki czesalam boczek lezalo i mruczalo brzuch znioslo z godnoscia,ale jak doszlam do trefnego miejsca pod kryza to siadlo i mialo mine mco wkurzonego dodam-jak skonczylam wylkadowal sie na slupku drapakowym tlukac go łapa :lol:

i wijac sie ala waz

podwoziem do gory

Z ogolenie wiadomych wzgledow-Gucio przezornie zwial z drapaka,bym sie za niego nie wziela-Smakusia spi snem sprawiedliwego na drapaku przejechalam ja szczotka-na niej nie ma co wyczesywac :mrgreen:

pozwolila i zasnela spowrotem.

Gucia umowie z pania Alinka-pazury i wyczesanie lepsze niz to co mu w domku funduje musze mu zapewnic ,ciekawe czy wozek zdazy dotrzec

Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś cz.6

Kto przegląda forum