VVu

dzieki za wsparcie

Szczerze mowiac, nie zrozumcie mnie zle... ale czasem naprawde nachodza mnie watpliwosci, czy on znajdzie domek...

Po pierwsze nawet jesli kogos nie przestraszy sama jego choroba, to musi to byc ktos, kogo nie tylko finansowo bedzie stac na utrzymanie Manka (przypominajace dawki interferonu, leczenie w razie infekcji, a niestety Maniek "lubi" czesto cos zlapac, leczenie na kregoslup, jedzenie-wiadomo, ze niestety jest wybredny w tej kwestii, najchetniej jadlby wylacznie gotowane miesko lub surowe nawet lub royala, na inna karme kreci nosem), ale tez musi byc to ktos cierpliwy, kto nie bedzie narzekal, kiedy Maniek bedzie mial okresy gorszego samopoczucia, jak np teraz, kiedy bedzie trzeba z nim czesciej do weta chodzic, ktos kto "wytrzyma" jego charakter... Wiem, latwo nie bedzie, wcale, dlatego nachodza mnie nieraz watpliwosci. Natomiast-jak mowia-nadzieja umiera ostatnia, wiec wciaz mam te nadzieje, ze gdzies tam jest TEN domek

Ci, co znaja Juste i jej tymczasy dluzej, zapewne pamietaja zezolke Aishe

Piekna kotenka, ktora tez niestety miala trudny charakterek, potrafila sie zachowywac jak dzikuska. A jednak znalazl sie ktos, kto pokochal ja taka jaka jest, taka ja zaakceptowal

Teraz Aisha zlagodniala znacznie, milosc Duzych stopila w niej zlosc

Natomiast nie zmienilo sie nic w kwestii relacji Aishy z innymi kotami-traktuje je podobnie jak Maniek traktuje Lussi, poniewaz Aisha tez woli byc jedynaczka.
Dokladnie o takim domku dla Manka marze

Cierpliwym w kwestii leczenia i czestych wizyt u weta (Aisha w DS przeszla KK), znoszacym humorki Jasnie Pani

Wiec gdy nachodza mnie watpliwosci, przypominam sobie historie Aishy i-choc wiem, ze latwo nie bedzie-nie trace nadziei i wiara w to, ze gdzies sie czai Maniusiowy Domek-powraca

Przeciez skoro Aishy udalo sie znalezc TAKI domek

(naprawde lepiej trafic nie mogla), to dlaczego Maniek mialby byc gorszy?

Maniusiu, slonko moje kochane

zdrowiej mi szybciutko

Juz wole jak ci palma odbija, jak szalejesz pod narzuta, jak spod niej atakujesz dla zabawy... chocbym z tego powodu miala byc podrapana-ok, jakos to zniose

bylebys TY byl zdrowy

Miziam pysio
