kociaste wygłaskane

Spaliśmy dziś z małymi przerwami do 11.30! Tak padnięci byliśmy

Bombilla za to co jakiś czas próbowała mnie dobudzić. Najsłodsze było to jak na chamca robiła mi mocne baranki albo drapała delikatnie wyciągniętymi pazurkami. Albo jak nosek swój do mojego wsadzała i chyba sprawdzała co tam też jest u Dużej

:)
Ponad to Bombilla zrobiła się BARDZO odważna, jak tylko widzi uchylony balkon leci na oślep jak najszybciej, żeby się tam dostać. Kiedyś bardzo bała się odkurzacza i na sam widok uciekała, a dziś jednak dnia dziecka sobie nie zrobiliśmy i wysprzątaliśmy mieszkanie. Bomi nie tlyko nie uciekła od odkurzacza, ale M.ój spokojnie obok niej odkurzał, ona siedziała i sie przyglądała, a potem jej ogonek odlurzył !!

:):) a ona nic! Albo taki sozk, albo taka Dziena dziewczynka z niej
Nie umiem tak barwnie opisywac jak Shalom, Pozytywka czy Patmol

więc to koniec na dziś
