Mała Bejbi od początku choruje

jasdor pisze:KK szybko minie, Bejbi szybko sie odgniewa - zobaczysz
Dobrze, że wyniki w miare dobre. Pytałaś może skąd te duszności? Czy to coś związanego z jelitkami? A może faktycznie jakaś astma.

Pytałam,powiedział że może być to astma mimo że kot nie kaszle,albo od jelit i żołądka też nie można oddychać.Żeby sprawdzić czy astma to już pisałam że trzeba podać lekki steryd i zobaczyć czy lepiej będzie.Teraz przezemnie złapała kk i na razie nie można sprawdzić.Nie wybaczę sobie jak przez wtórne zakarzenie cos się jej stanie.W porównaniu do poprzedniej morfologii,są o niebo lepsze wyniki

Dr.Słodki mówił że w idexxie za to drugie badanie wzięli by nie 80 zł.,a 180 i czekanie o wiele dłużej,więc zdecydowałam zrobić w Bydgoszczy w szpitalu wojskowym bo lecznica ma z nimi podpisaną umowę.Nie stać mnie na badania na krzepliwość bo ja myslałam że to grosze kosztuje,a za te pieniądze można wysłać na Fip do Niemiec.

A jak Bejbi się czuje, oprócz tego, że jest obrażona ?

jasdor pisze:A jak Bejbi się czuje, oprócz tego, że jest obrażona ?

Jest osowiała,mało je i ciągle chodzi do kaloryfera bo jej zimno.Dźwięki też wydaje i czasem płacze cicho.Brzuch miękki,ale na USG nie wyglada to dobrze.Wet myśli że jak tak rusza skórą na plecach to ze stresu bo mocznik we krwi ok.Jutro napiszę więcej bo padam na twarz.Spałam gdzie usiadłam.

To idz odpoczac troche. Sporo wrazen.. :ok:

Dziś troszkę się wyspałam,o 2.00 TŻ zabawiał Bejbi wędką,potem 5.30 słyszałam jak cicho Bejbi
popłakuje.Ciągle przy kaloryferze,ale patrzę ledwo letnie

,akurat teraz.Bejbi dopiero wyszła zza łóżka i troszkę zjadła.Niedobrze że zakręcili kaloryfery.Widać że jej zimno bo ciągnie bardzo
do ciepła.W sumie po tym zajarzyłam że się zaraziła.Nadal krzywo na mnie patrzy,w nocy kładzie się do miziania na TŻ,a przed tymi kłuciami do mnie przychodziła.Ona się kładzie i po trochu przesuwa się bliżej twarzy i chce lizać.Trochę mi smutno że już do mnie nie przychodzi,źle jej się kojarzę

późnym popołudniem będą wyniki,zobaczymy co wyjdzie.

Przyjdzie, zobaczysz. Bierz ją do miziania chociaż nie chce.
Może nalej ciepłej wody do butelek ułóż w jakimś kartoniku, włóż kocyk - będzie jej cieplej, skoro kaloryfery chłodne

Termoforek by się przydał. Ja nie mam

jasdor pisze:Przyjdzie, zobaczysz. Bierz ją do miziania chociaż nie chce.
Może nalej ciepłej wody do butelek ułóż w jakimś kartoniku, włóż kocyk - będzie jej cieplej, skoro kaloryfery chłodne Termoforek by się przydał. Ja nie mam

Ja jej kupiłam duży dla ludzi,ale tak jedzie gumą że aż mi niedobrze i ten zapach ją dusi zauważyłam.

Butla też spełnia swoją rolę zupełnie nieżle. Trzeba jednak zawinąc w ściereczkę, pieluszkę, czy cuś podobnego, aby nie przytulała sie bezpośredno do butli.

Dzisiaj wysyłam przytulankę z termoforkiem w środku.Czyściutka, pachnąca,ładniejsza niż na zdjęciu.W środku jest malutki termoforek

Jaki slodki. To niuni bedzie cieplutko! :ok:

Takie misie-termoforki sprzedawałam na bazarkach, bardzo się podobały.

ewar pisze:Takie misie-termoforki sprzedawałam na bazarkach, bardzo się podobały.

ewar,ja czasem widziałam w sklepach i nie wiem czemu chciałam mieć takie coś tak mi się podobały :ryk:

Bejbi jeszcze nie było.Ponad rok temu pokazały się w Biedronce itp. różne i misie i krówki.Teraz nie widać,chyba na początku zimy gdzieś widziałam.

Ja bym mogła taką oprawę zrobić na drutach a do środka włożyć taki zwykły termoforem - pewnie też by było fajne . A pazurkami nie przebije ? Bo to chyba gumowy jest

Ja kupowałam w aptece. Mamy hipcia

Bejbi będzie miała łosia.Vailet wybrała, był jeszcze mrówkojad ( chyba?) do wyboru.Nie przebije pazurkami.

Mała Bejbi od początku choruje

Kto przegląda forum