Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 03, 2011 15:48 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Maryś jutro będzie miał ściągane szwy, humor mu dopisuje (podobno) i wszystko powinno być ok :)
A moje TryKoty mają już zabezpieczony balkon! O tu można zobaczyć zdjęcia. Jeszcze mam w planach urządzenie go dla nich - drzewo, legowiska, trawa - ale to w ciągu miesiąca :)

Pozdrowienia z zaśnieżonego Wrocławia :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto maja 03, 2011 16:03 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Ale fajnie, my czekamy na siatkę. Ile Ty czekałaś na zamówienie?

U nas też zaczął sypać śnieg 8O
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 03, 2011 16:05 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Obejrzałam osiatkowanie. Ale fantastyczne! dla chcącego nic trudnego jak widać :wink:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 03, 2011 16:36 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

shalom pisze:Ale fajnie, my czekamy na siatkę. Ile Ty czekałaś na zamówienie?

Około dwóch tygodni, może trochę ponad :) Nareszcie mogę spokojnie otwierać balkon, uff. Jeszcze tylko muszę dół zabezpieczyć, ale to pestka :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto maja 03, 2011 19:38 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

świetnie ten balkon zrobiony!
my jeszcze nie mamy i nie wiem kiedy bedziemy miec, mam nadzieje, ze w tym miesiacu sie uda moze..
trzymamy kciuki zza Marysia. milaczki dla Trykotów.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro maja 04, 2011 7:53 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Gratuluję osiatkowania. Na pewno nie było łatwo. Ja wczoraj wysiałam trawkę dla swoich kotów. A po południu spadł śnieg. Ciekawe czy w takim razie trawa zechce wykiełkować.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 04, 2011 18:59 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Przywalona obowiązkami melduję się na 14... :oops:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt maja 06, 2011 12:28 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

shira3 pisze:Przywalona obowiązkami melduję się na 14... :oops:

Witaj shira3! Jak widzisz druga część wątku toczy się powoli, więc wiele nie straciłaś :)

Koty bardzo cieszą się z balkonu :) Najbardziej Mia, która mogłaby tam siedzieć cały czas, podczas gdy chłopaki śpią. Ciastek jest jakiś nieswój, ale może dlatego, że chodzi głodny - nową mieszankę uznał za absolutnie niejadalną :( A ja zrobiłam ponad 7 kg, żeby starczyło na długo... Będę musiała niestety zrobić nową albo coś dodawać do romrożonej porcji każdorazowo, może żółtko? Mia i Bizu jedzą, ale niechętnie i mało. Grr...

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pt maja 06, 2011 13:12 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Twarda bądź nie miętka. Podroby od Cioci Ani nie smakują :(
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 06, 2011 13:21 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

turkawka pisze:Twarda bądź nie miętka. Podroby od Cioci Ani nie smakują :(

To muszą posmakować :twisted: bedę twarda! Na razie zdesperowane koty polują na owady :P

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pt maja 06, 2011 14:03 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Cześć Wei- a co dałaś do tej nowej mieszanki? Mi ostatnio trochę też koty strajkują, zrobiłam mieszankę z kaczką, tyle że jak kroiłam to sama kaczka była ok, a w gotowym daniu już chyba be :? ale ja się nie daję, marudzą, a potem głodne po cichu wracają i wciągają tak jak zawsze 8) tym bardziej, że mój nowy kot lubi zjadać po innych, nawet miseczki myje! :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 06, 2011 14:27 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

U nas nowością są kacze żołądki. Serca też są kacze, ale juz kiedyś jadły... Dałam też trochę za mało żółtek, bo mi jajek zabrakło - w sklepie były tylko "trójki" po 30 szt., a ja ortodoksyjnie kupuję tylko 0 lub 1... zwałszcza taka ilość byłaby bez sensu. Dokupie jajka i im będę mieszać na bieżąco :)
Przed chwilą mieszanka okazała się zjadliwa, bo miała na czubeczku tyci kawałek salami :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pt maja 06, 2011 14:50 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Weihaiwej pisze:U nas nowością są kacze żołądki. Serca też są kacze, ale juz kiedyś jadły... Dałam też trochę za mało żółtek, bo mi jajek zabrakło - w sklepie były tylko "trójki" po 30 szt., a ja ortodoksyjnie kupuję tylko 0 lub 1... zwałszcza taka ilość byłaby bez sensu. Dokupie jajka i im będę mieszać na bieżąco :)
Przed chwilą mieszanka okazała się zjadliwa, bo miała na czubeczku tyci kawałek salami :)


A do najlepszego dostawcy jajek w mieście dlaczego nie przyjechałaś?
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 06, 2011 15:05 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Ja czasem dodaje oleju z łososia. Działa. Moim gęsie żołądki nie podchodzą
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 06, 2011 15:28 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

turkawka pisze:
Weihaiwej pisze:U nas nowością są kacze żołądki. Serca też są kacze, ale juz kiedyś jadły... Dałam też trochę za mało żółtek, bo mi jajek zabrakło - w sklepie były tylko "trójki" po 30 szt., a ja ortodoksyjnie kupuję tylko 0 lub 1... zwałszcza taka ilość byłaby bez sensu. Dokupie jajka i im będę mieszać na bieżąco :)
Przed chwilą mieszanka okazała się zjadliwa, bo miała na czubeczku tyci kawałek salami :)


A do najlepszego dostawcy jajek w mieście dlaczego nie przyjechałaś?

A masz zapas...? :oops: To jeszcze dzisiaj przyjadę :D

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970 i 14 gości