Majek i Kulka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 16, 2011 20:59 Re: Majek już w domu

Zostaw mu trochę karmy na noc, może jak się znudzi miauczeniem, to zje :wink:
W ogóle może lepiej zostawiać mu jedzenie i wychodzić do innego pomieszczenia - może nie chce jeść, jak obok są przyglądający się mu ludzie? (znałam takiego kotka)

Nie przejmuj się, jutro pewnie już będzie normalnie jadł. Jeden dzień prawie-głodówki (pisałaś, że zjadł kilka chrupków i łyżkę mokrej, czyli jednak coś) to nie jest nic strasznego. Jeśli jutro będzie podobnie, to pokombinuj, wymieszaj trochę mięsa z karmą i jakimś zwierzęcym tłuszczem na przykład (smalec, masło naturalne, łój, skóry z drobiu).

Daj mu trochę czasu poobwąchiwać wszystko, przyzwyczajenie chwilę trwa. Za kilka dni Majek będzie zupełnie innym kotkiem.

Mój Dyzio jest bardzo 'rozmowny' i czasem zdarza mu się dłuższa nocna wypowiedź (zapewne na temat "jaki ze mnie biedny kotek, wszyscy śpią, nikt się nie bawi, nuuudaaa"), ale milknie, kiedy zaczynamy do niego mówić cichym, spokojnym głosem, wołać kicikici itp.

A z pazurkami poczekaj do wizyty u weta, to nic pilnego (jeśli zacznie jakiś wrastać, to zauważysz, bo kocurek sam będzie sobie zębami kombinował przy łapce). Za jakieś 2 tygodnie stres minie, a wycieczka w transporterze może go nawet 'rozerwać', bo nie będzie jeszcze wiedział, że wet to ktoś ze strasznie wielką strzykawą, kto ma niecne intencje :wink:

Midi

 
Posty: 42
Od: Wto lut 08, 2011 20:03

Post » Czw lut 17, 2011 6:45 Re: Majek już w domu

Jak nocka minela?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 17, 2011 8:25 Re: Majek już w domu

Dorotko za mną kolejna trudna noc, choć w porównaniu z pierwszą była mniej miauczliwa (włożyłam sobie stopery do uszu dlatego mi się pewnie wydaje tylko, że mniej płakał ;) )
Majek tez zjadł porcje domowego jedzonka zmieszana z łyżka karmy z puszki. No i wychlipał sporo wody. Kolejna kupka też była. Martwię się jeszcze, że on szuka sposobu na wyjście z mieszkania.

Dziś spróbuje zrobić drapak z deseczki i wykładziny, bo Majek dobrał się do drapania spodu łóżka, a że ma te pazury ogromniaste., to trzeba się jakoś ratować. :mrgreen:

Nad ranem znalazłam go pod kołdrą w moich nogach. Oczywiście śpi, musi zregenerować siły na nockę. :twisted:

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Czw lut 17, 2011 8:30 Re: Majek już w domu

annahelena pisze:Dorotko za mną kolejna trudna noc, choć w porównaniu z pierwszą była mniej miauczliwa (włożyłam sobie stopery do uszu dlatego mi się pewnie wydaje tylko, że mniej płakał ;) )
Majek tez zjadł porcje domowego jedzonka zmieszana z łyżka karmy z puszki. No i wychlipał sporo wody. Kolejna kupka też była. Martwię się jeszcze, że on szuka sposobu na wyjście z mieszkania.

Dziś spróbuje zrobić drapak z deseczki i wykładziny, bo Majek dobrał się do drapania spodu łóżka, a że ma te pazury ogromniaste., to trzeba się jakoś ratować. :mrgreen:

Nad ranem znalazłam go pod kołdrą w moich nogach. Oczywiście śpi, musi zregenerować siły na nockę. :twisted:


To sa dobre wiadomosci :D

On jeszcze nie wie, ze jest u siebie w domu :twisted:

Poscielilas lozko?
Ja co jakis czas nie sciele, bo zal spiacego kota wyrzucic :oops:
Kota spiacego po sniadaniu, rzecz jasna.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 17, 2011 8:31 Re: Majek już w domu

annahelena pisze:Dorotko

Nad ranem znalazłam go pod kołdrą w moich nogach. Oczywiście śpi, musi zregenerować siły na nockę. :twisted:

:1luvu:

Jak Azor do nas trafił, jako pierwszy kot to 2 pierwsze noce płakał i braliśmy go do łóżka i jakoś dawało radę, on tęsknił w ten sposób...

No i ciesz się, że w nogach śpi, Buba, moja tymczaska pierwszą noc spędziła u nas w połowie czasu na moich plecach, a drugą połowę na mojej poduszce............... :ryk:

A co do synka, to nie zrób tego błędu co ja, bo był moment, że synek strasznie się zrobił zazdrosny, bo Azor jeździł do weta, uszy mu zakrapialiśmy a do synka ciągle w kółko, że ma odejść, odsunąć się, bo Azorek to, Azorek tamto...
najszczesliwsza
 

Post » Czw lut 17, 2011 8:38 Re: Majek już w domu

najszczęśliwasza, faktycznie można taki błąd popełnić, bo przychodzi nowy członek rodziny i trzeba się nim zająć. Ale Dawidek miał dziś zadanie, żeby zmienić wodę w misce i nasypać nowej, suchej karmy. Dziś nawet Majka obudził, wlazł pod kołdrę i tak długo głaskał, aż Majek wyszedł. :twisted: Ale teraz wróciłam z przedszkola, a kot śpi.
Dorotko łóżko nie pościelone. Porozwalana, skołtuniona kołdra, kapa zmiętolona leży obok. Widać muszę zacząć mieszkać jak flejtuch. :mrgreen:

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Czw lut 17, 2011 10:16 Re: Majek już w domu

Dziś jest Międzynarodowy Dzień Kota :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 17, 2011 10:26 Re: Majek już w domu

Taka jestem dumna, że aż Ci PW napiszę :D
najszczesliwsza
 

Post » Czw lut 17, 2011 10:47 Re: Majek już w domu

Majeczkowi i innym futerkom z tego wątku życzę smacznych kąsków i nadprogramowych głasków z okazji Dnia Kota :piwa:
(a ludziom miłego, pełnego ciepła i mruczenia świętowania).

Annahelena, a może Majek miał w schronisku albo wcześniej możliwość wychodzenia (jakiś wybieg, ogród itp.)? Bo jeśli tak, to on wcale nie chce uciec, tylko po prostu się dziwi, dlaczego nie można na spacer pójść... Za kilka-kilkanaście dni pewnie mu przejdzie.
Jeśli je normalnie i śpi u Was w łóżku, to znaczy, że już jesteście jedną kocio-ludzką rodziną :mrgreen:

Midi

 
Posty: 42
Od: Wto lut 08, 2011 20:03

Post » Czw lut 17, 2011 11:06 Re: Majek już w domu

kot byle komu do łóżka nie wejdzie :ok:
Obrazek

myszorek40

 
Posty: 139
Od: Sob sie 28, 2010 17:11
Lokalizacja: BYTOM

Post » Czw lut 17, 2011 11:48 Re: Majek już w domu

Z tego co dowiedziałam się w schronisku, to on był karmiony przez pewna panią (ona zachorowała) a potem przez nią przygarnięty. W schronisku przebywał od kwietnia zeszłego roku. Oni tam mają takie otwarte okno do wychodzenia na zewnątrz dla kotów. Jak tam to wygląda na zewnątrz nie wiem (raczej jest to zamknięta woliera). Czy Majek korzystał z tego wyjścia, nie wiem. :?:

Próbuję zrobić drapak. Czy ktoś z Was stosował kocimiętkę w spray'u? Podziała zachęcająco jak popsikam drapak?

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Czw lut 17, 2011 13:27 Re: Majek już w domu

annahelena pisze:

Próbuję zrobić drapak. Czy ktoś z Was stosował kocimiętkę w spray'u? Podziała zachęcająco jak popsikam drapak?


Ja stosuję czasem. Na drapaku zadziałała bezbłędnie, za to na wszelkich zabawkach (pryskanych w celu "odświeżenia entuzjazmu") powoduje tylko to, że futra się na nich kładą i wycierają bardzo starannie grzbietami :lol:

Midi

 
Posty: 42
Od: Wto lut 08, 2011 20:03

Post » Czw lut 17, 2011 18:01 Re: Majek już w domu

Zwierzak w domu to nie tylko przyjemności ale przede wszystkim dodatkowe obowiązki, i dużo wyrzeczeń i zmian, ale z Twoim nastawieniem szybko się dostosujesz do nowej sytuacji,daj sobie kilka dni na oswojenie :D
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Czw lut 17, 2011 19:49 Re: Majek już w domu

Jak minal dzionek?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 17, 2011 20:38 Re: Majek już w domu

Maja dziś troszkę zwiedzała dom. Była w pokoju synka i trochę w dużym pokoju.
Jak tylko się wyspała i zeszła z mojego łóżka to poskładałam pościel. Przed chwilą zjadła trochę mokrej karmy. Odkażaczem już posypałam. Kocimiętki w zoologicznym brak.
Zrobiłam parę fotek. Pierwsza fotka to pazur. Coś z tym muszę zrobić, bo Majka haczy o wszystko. :|

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu zdjęcie sprzed paru minut. Potem musiałam odsłonić firankę, bo chciała wejść na parapet.

Obrazek

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 57 gości