Balbinka i Sezam zapraszają :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 06, 2011 20:08 Re: Balbinka i Sezam

Ja przedtem tylko kilka razy wychodziłam z Balbiną, gdy Sezama jeszcze u mnie nie było. Sezam jak na razie był tylko na klatce ale się zestresował tą wycieczką, Balbina też się trochę boi ale jest bardziej wyluzowana. Teraz mam 2 pary szelek, będę wychodzić z dwoma kotyma i zobaczymy jak się będą przyzwyczajać :mrgreen:
Kalm-aid dla mnie ma być w poniedziałek. Mam nadzieję że coś pomoże, Balbina jakaś rozdrażniona ostatnio, złapoczynowała dziś Sezama który chciał ją polizać :evil:
I któreś kocię znowu szczy mi na rzeczy. Nie wiem które, pewnie oba, już dość dawno temu złapałam na gorącym uczynku obydwa w różnych odstępach czasu. Zdarza się to w sumie rzadko, i zazwyczaj te same rzeczy są obsikiwane i mimo prania chyba zapach dalej pozostaje. Zna ktoś dobry odśmierdzacz do kocich siuśków?
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Pt maja 06, 2011 20:34 Re: Balbinka i Sezam

Znam różne odśmierdzacze, ale żaden nie jest wystarczająco dobry ;)
Mam resztkę (chyba) Vitoparu, zostawię Ci we wt. na kociarni na spróbowanie.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Sob maja 07, 2011 13:41 Re: Balbinka i Sezam

Dzięki, jak coś tam pomoże to kupię :)
Przedtem moczyłam w occie przed wypraniem, nie pomogło. Gdy prałam w proszku ręcznie, nieco lepiej. Nie wiem jaka może być przyczyna, dzieje się tak (sporadycznie) odkąd jest Sezam, więc pewnie jakaś behawiorystyczna. Chyba że to sam Sezam który może ma coś z pęcherzem (choć Balbinę przyłapałam - raz), myślę że nie zaszkodzi mu zrobić badań moczu jeśli się powtórzy.
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Wto maja 24, 2011 5:17 Re: Balbinka i Sezam

tak, tak, kasumi zdaje maturę, a wątek odłogiem leży ;)
może jakieś zdjątko? :mrgreen:
Jak tam lejki, zaprzestały swojej zbrodniczej działalności?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 24, 2011 9:30 Re: Balbinka i Sezam

Już co prawda po maturze, ale na studiach też miałam trochę obowiązków typu bardzo szczegółowe sprawozdanie z fizyki z mnóstwem liczenia... Póki co teraz mam trochę luzu, ale następny tydzień zajęty się zapowiada bo zaczynają się zaliczenia i zerówki ;) Matura tak sobie, biologia nie poszła mi chyba źle (tu wszystko zależy od klucza :evil: ) chemia była trudna ale może mi się uda chociaż o kilka punktów poprawić...
Parę razy lanie i te grubsze sprawy poza kuwetą się powtórzyły ale od pewnego czasu jest ok.
Fotki jak naładuję aparat porobię.
W związku ze zbliżającym się latem koty znalazły sobie rozrywkę, która pochłania ich w całości - polowanie na owady. Wczoraj skakały po szafach za jakimś dużym komaropodobnym czymś które siedziało sobie na suficie i grało na nosie (aparacie gębowym? żuwaczkach?) kotom, że jest poza ich zasięgiem. A te siedząc na szafkach gapiąc się w tamtą stronę buczały że za daleko i za wysoko. Nie wiem jakie są losy robala, pewnie został upolowany jeśli zleciał niżej.
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Wto maja 24, 2011 9:38 Re: Balbinka i Sezam

U nas to samo, jeśli chodzi o mucho- i robalo-polowanie :mrgreen:
Caillou nie ma juz czasu na spanie, bo po prostu musi polować
Co do klucza maturalnego, to same brzydkie wyrazy cisną mi się na usta, typu :"co za debil wymyślił wstrzelanie się w klucz?" :roll:
Ale spoko, jakos to będzie.
Ale sprawozdania z fizy nie zazdraszczam :roll:
Za sesję trzymam kciuki :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 24, 2011 16:23 Re: Balbinka i Sezam

Dokładnie, mając klucz przed sobą to każdy idiota może oceniać egzamin, ucinając punkty za taki sam sens wypowiedzi bo "nie zgadza się z kluczem"... :evil:
Moje tak samo wolą polować niż spać, nawet najmniejsza muszka jest w stanie je wyrwać ze snu jeśli tylko ją dostrzegą.
Wypróbowałam dziś maszynkę do mięsa, którą dała mi babcia bo jedną miała na zbyciu - taką starą, na korbkę. Kupiłam cztery kilo mięsa i podrobów, dużo czasu zaoszczędziłam (przedtem kroiłam wszystko i 2-3 h miałam z głowy). Maszynka poradziła sobie z nawet przymrożonymi żołądkami, razem z porcjowaniem, suplementowaniem i pakowaniem zajęło mi nieco ponad godzinę :) Babcie są fajne :)
A teraz zażeram się wegetariańskim lasagne, które zrobiłam dziś w ramach eksperymentu. Wyszło pyszne, tylko trochę mi się spód przypalił ale pierwszy raz robiłam lasagne więc chyba mogę być usprawiedliwiona? ;)
Jak zjem, wrzucę kotofoty w słońcu i z wędką które zrobiłam dziś i wczoraj.
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Wto maja 24, 2011 17:30 Re: Balbinka i Sezam

Oglądać, i podziwiać :mrgreen:
Sezamek:
Obrazek
Wyhodował sobie pręgi w słońcu :lol:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sezam polujący :D
Obrazek
Balbinek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
puchaty brzucholek, którego lepiej nie próbować miziać, bo...:
Obrazek
...bo ugryzę!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
z perspektywy udającego chleb kota:
Obrazek
z ozorem:
Obrazek
Obrazek
I... razem :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wędka z osiedlowego zoologa za 5 zł okazała się hitem :D Miała jeszcze oczowalne piórka, ale co się z nimi stało chyba nietrudno się domyślić ;)
Tym razem nie chciało bawić mi się obróbką zdjęć, może później wrzucę lepszej jakości obrobione. No i te z zabawy niestety z lampą, żaden z aparatów nie daje rady z szybko poruszającymi się obiektami w takim świetle...
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Wto maja 24, 2011 19:47 Re: Balbinka i Sezam - nowe zdjęcia str. 14!

:1luvu: cudowności. Ale czarny ten Twój Sezam :1luvu:

Maszynka bardzo ułatwia życie, potwierdzam 8)
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 24, 2011 19:58 Re: Balbinka i Sezam - nowe zdjęcia str. 14!

Kasumi, ależ Ty masz piękne kociszcza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Aż sobie wykrzyknąć musiałam.
Widać, że się przyłożyłaś. A te foty z rozczapierzonymi łapkami (najpierw Sezam polujący, potem Balbina do piórek) - majstersztyk.
I Cudne zdjęcie ostrzegawcze Balbiny - nie myziac po brzuszku, bo .... :mrgreen:
Piękne, piękne fotokoty!!!
Sezamowe pręgi siatkowe - super są :lol:
Cała sesja rewelacyjna wprost. :love: :love:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 24, 2011 19:59 Re: Balbinka i Sezam - nowe zdjęcia str. 14!

A Balbinka ma zupełnie niepowtarzalny wyraz pyszczka. Taki trochę mopsi (to komplement, bo mopsy uwielbiam :mrgreen: )

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 24, 2011 20:10 Re: Balbinka i Sezam - nowe zdjęcia str. 14!

No, teraz nie wyobrażam sobie przygotowywać kotom mieszanek bez niej :D Miałam kupić ,ale okazało się że babcia ma na zbyciu i mi sprezentowała :1luvu: I pomyśleć że męczyłam się wcześniej z krojeniem :strach:
Sezam jest czarny jak noc, ale wąsy na łapach ma białe i parę pojedynczych włosków w różnych miejscach. Słyszałam, że imię dostał na przekór (z takim trafił już do mnie z fundacji), bo jak widać nie jest koloru sezamu, ale jak się okazuje wcale nie - czarny sezam istnieje, odkryłam to przeglądając kiedyś książkę z przepisami kuchni japońskiej ;) Imię zostało bo wg. mnie pasuje do niego, także dlatego że kojarzy się z hasłem "Sezamie, otwórz się" - na początku był nieśmiałym dzikuskiem, teraz się otworzył stając się bardziej śmiały, mizia się, mruczy, wywala brzuch choć jak przyjdą obcy goście i tak spieprza za fotel :lol: A Balbina jest Balbiną, bo to pierwsze dziewczyńskie kocie imię jakie mi do głowy wpadło jak planowałam adoptować kotkę. Mojej mamie jak się okazało niezależnie ode mnie też, więc już tak zostało :)
Balbina dostaje od ok. 2 tygodni Kalm aid, Sezam też ale chyba tydzień krócej. U niego nie widzę efektów, u Balbiny owszem - co prawda dalej buczy, syczy i warczy gdy coś jej się nie podoba, ale stała się o wiele bardziej miziasta, czasem wręcz upierdliwie. Większość czasu siedziałaby mi na kolanach, głaskać się daje bez protestów, protestuje jedynie gdy chce się ją pomiziać bo brzuchu lub brać na ręce. Wygląda na to, że ona po prostu taka jest, mimo że wcześniej nie reagowała aż tak agresywnie i nie wiem czy jest sens dalej podawać.
Ostatnio edytowano Wto maja 24, 2011 20:22 przez kasumi, łącznie edytowano 1 raz
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Wto maja 24, 2011 20:11 Re: Balbinka i Sezam - nowe zdjęcia str. 14!

Pasibrzucha pisze:A Balbinka ma zupełnie niepowtarzalny wyraz pyszczka. Taki trochę mopsi (to komplement, bo mopsy uwielbiam :mrgreen: )

Mnie się osobiście kojarzy ta mordka z brytyjczykiem ;) A wyraz - jak tak spojrzałam teraz na zdjęcia mopsów - faktycznie podobny do mopsiego ;) Kiedyś jak byłam z nią u weta jak była jeszcze małym srajdkiem wet powiedział że ma taki zamyślony wyraz pyszczka ;)
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Wto maja 24, 2011 20:25 Re: Balbinka i Sezam - nowe zdjęcia str. 14!

Cudne te Twoje kociaste :1luvu: Balbinka ma bardzo sympatyczną pysię, a Sezam to kwintesencja czarnego kota.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw maja 26, 2011 11:40 Re: Balbinka i Sezam - nowe zdjęcia str. 14!

Balbina została dziś zaczipowana, ale z jej charakterkiem oczywiście nie obyło się bez problemów. Próbowaliśmy ją z wislackimkotem zawijać w ręcznik, trzymać w rękawiczkach i za każdym razem wyłaził z niej wielki, drąco-sycząco-warcząco-gryząco-drapiący tyGryz. Nie wiem ile już prób przeprowadziliśmy ale postanowiliśmy że jedziemy do weta by tam ją zaczipować, coby kot się nie zestresował za bardzo a u weta zawsze spokojniejsza jest. U weta - nie ten sam kot, jak ją doktorka wyciągała z transportera to jak szmatka... Przeskanowała strzykawkę z chipem - nic. Myślę - kurde, w tym całym ferworze walki pewnie się zgubił... Druga próba, też nic - no to pięknie. Przeskanowała kota - zapipczyło! Jednak udało się wcześniej jakimś cudem wstrzyknąć czipa w tego dzikiego tygrysa, ale nikt z nas o tym nie pomyślał :lol: Dzięki wiślackikocie :)
Balbina oczywiście się na mnie fochła, choć nie dziwię jej się i siedzi w tym, co z drapaka pozostało:
Obrazek
tu widać ewidentny foch :lol: :
Obrazek
a to jest to, co z drapaka pozostało - gibał już się wcześniej i próbowałam dokręcać, nic z tego, okazuje się że ma do d.. mocowanie i dziś jak wyciągałam Balbinę z budki już całkiem odpadło:
Obrazek
i parę fot z wczoraj, w klimacie słoneczno-lężacym i nie tylko:
długibalbin:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sezam czyścioch:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
widać że piękną podłogę mam już po kilku dniach nieodkurzania, plus nie dość że mam swoje dwa koty to jeszcze pełno kotów kurzowych :lol:
A Sezam szczeka, wczoraj szczekał na muchy, udało mi się nakręcić filmik ale nie wiem czy cokolwiek na nim słychać.
Edit: zauważyłam że wrzuciłam 2 te same zdjęcia zamiast jednego innego, już poprawiam.
A Balbin się odfochał, właśnie śpi mi na kolanach ;)
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości