H2E2 cz.II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 29, 2010 12:26 Re: H2 i E2 cz.II

Rozumiem. Nie chciałam być nietaktowna. Tym bardziej, że tutaj gadaliśmy o świadomym nieposiadaniu dzieci.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 12:37 Re: H2 i E2 cz.II

sunshine pisze:Rozumiem. Nie chciałam być nietaktowna. Tym bardziej, że tutaj gadaliśmy o świadomym nieposiadaniu dzieci.

Spoko. My się z tym już pogodziliśmy, co będzie to będzie :) I dlatego też wcześniej napisałam, że mnie wkurzają ludzie, którzy z góry zakładają, że my nie chcemy, nie przychodzi im do głowy inna opcja...

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 29, 2010 12:38 Re: H2 i E2 cz.II

No to ja się zachowałam jak tacy ludzie :oops:
Ja nie wiem, czy mogę czy nie, bo nigdy nie odważyłam się sprawdzić.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 12:42 Re: H2 i E2 cz.II

To prawda, że u nas w społeczeństwie trudny do zaakceptowania jest fakt, że ktoś świadomie rezygnuje z rodzicielstwa.
Ja przyznam też tego nie rozumiem, ale szanuję decyzję podjętą przez danego człowieka. Nie rozumiem tylko i wyłącznie z bardzo subiektywnych odczuć, bo sama mamą jestem.
Ale tak jak mówię - szanuję taką decyzję i nie piętnuję w swojej głowie za nią.
Druga sprawa, że jak ktoś z naszego grona nie ma dzieci, to tak jak mówi elu - od razu zakłada się, że nie chce - a może nie móc.
a jeszcze jak taki ktoś ma kota/koty no to masakra :twisted: tzn. masakra w tym sensie, że dla kogoś z zewnątrz (generalizując) jest nawiedzoną kociarą :twisted:
ale ludźmi nie ma co się przejmować. są tacy jacy są.
Ważne by żyć zgodnie z własnymi przekonaniami i sumieniem i nie krzywdzić innych.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 12:46 Re: H2 i E2 cz.II

Racja Magda. Potrafię zrozumieć, że dla kogoś dzieci są całym światem i nie wyobraża sobie życia bez nich. I dlatego trudno mu zrozumieć moją decyzję. Ale nie wymagam by mnie popierał, tylko uszanował, że mam inny plan na życie. A już tekst o podaniu szklanki wody na łożu śmierci, to poza wszelką krytyką. Dzisiaj ludzie są mobilni i może się zdarzyć, że dzieci znajdą swoje miejsce na drugim końcu świata i taka osoba będzie w takim samym położeniu jak ja...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 12:49 Re: H2 i E2 cz.II

zgadza się.
Natomiast znam osobiście kogoś, kto również nie chciał mieć dzieci, a jak później zapragnął to było za późno :(
ale róznych przykładów można by mnożyć i w drugą stronę.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 12:55 Re: H2 i E2 cz.II

Zdaję sobie sprawę, że w wielu przypadkach jest tak, jak piszesz Magdo. Ja czuję, że u mnie się to nie zmieni. Za stara jestem. Moja siostrzenica zaspokaja te strzępki instynktu, które posiadam. Ale potrafię sobie wyobrazić dramat osób, które nie mogą mieć dzieci(bo to pierwotna, podstawowa potrzeba, wypływająca z naszego pragnienia wieczności, miłości, chęć by po świecie biegało połączenia genów moich i tego fantastycznego faceta u mojego boku); i takich, które za późno zmienili zdanie.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 13:03 Re: H2 i E2 cz.II

grunt to być ze sobą w zgodzie.
no i żeby nasz partner miał dokładnie takie samo zdanie, by nie czuł się nieszczęśliwy.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 13:07 Re: H2 i E2 cz.II

Racja. U nas to pod tym względem pełna harmonia. Tylko początkowo HSB nie do końca sie zgadzał na kicie. Ale pod wpływem Dziewczyn całkowicie zmienił zdanie. A teraz Erwinek to jego pupilek. Elza przynosi zabawki tylko do niego więc pęcznieje z dumy. A w towarzystwie to właśnie on godzinami potrafi opowiadać o naszych kiciach(ja się wygadam na forum to potem nie mam takiego ciśnienia). Lubię atmosferę naszego domu...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 13:53 Re: H2 i E2 cz.II

i tak trzymać :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 14:08 Re: H2 i E2 cz.II

sunshine pisze:No to ja się zachowałam jak tacy ludzie :oops:

Nie zauważyłam ;)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 29, 2010 14:08 Re: H2 i E2 cz.II

Dziękuję :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 14:11 Re: H2 i E2 cz.II

U nas też harmonia. W końcu stwierdziliśmy, że nic na siłę, co będzie to będzie :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 29, 2010 14:12 Re: H2 i E2 cz.II

sunshine pisze:Dziękuję :oops:

Za co? 8O

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 29, 2010 14:12 Re: H2 i E2 cz.II

Za wyrozumiałość i ciepło :D

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 26 gości