Mamy dwufunkcyjnego Junkersa.
To jego 5-ta zima. 3 razy już był wymieniany wymiennik ciepłej wody. I chyba z dwa razy jakiś zawór 3-drogowy.
Magik 3 godziny doprowadzał go do ładu. Na moje pytanie, czy to ja mam pecha do modelu, czy może to jakieś takie kiepskie egzemplarze usłyszałam to jest raczej ten z tańszych modeli.
W końcu mogłam zapłacić za droższy 5000, a ja zapłaciłam za ten 3500. Tylko jaka gwarancja, że ten drogi by się nie psuł.
Dzisiaj została wymieniona armatura

, wymiennik ciepłej wody (po raz kolejny) i jakiś czujnik + robocizna. Koszty

aż brak słów.
Tak naprawdę to powinniśmy mieć założony piec jednofunkcyjny i zasobnik na min. 120 litrów wody.
Chyba poważnie zaczniemy o tym myśleć.