BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie" 1200gr Florka...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 03, 2011 19:54 Re: Dom tymczasowy u Boo. Dzieci w domku. A ja w dołku ;(

Nawet nie wiem jak to nazwać... masowe omdlenie? :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 04, 2011 8:42 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Zbliża się TEN dzień ;)

Trzymajcie kciuki za naszego myszorka, coś się złego z nim dzieje. Zabieramy Foresta do weta.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 04, 2011 9:49 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Zbliża się TEN dzień ;)

mocne :ok: :oops: oby wszystko było w porządku.

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 04, 2011 11:03 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Zbliża się TEN dzień ;)

Forest ma typowe objawy neurologiczne. Dostał steryd i antybiotyk. Zobaczymy. Jest z nami już ponad dwa lata, więc i tak dane mu było żyć długo jak na myszę.

Ale wierzymy, że jeszcze trochę z nami pobędzie. Był bardzo dzielnym i grzecznym pacjentem :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 04, 2011 11:24 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Zbliża się TEN dzień ;)

A ja chcę dokładnie :? Jak sie objawiają u myszora 'objawy neurologiczne' i dlaczego się daje antybiotyk :?: Juz taka dociekliwa jestem :idea: :D
Opowiedziałam niedawno historie Foresta w obecności kilkunastu... 20? osób - wszyscy byli zainteresowani bardzo. W rodzaj zainteresowania nie wnikałam :mrgreen: - no, nie , spoko, pozytywnie zainteresowani. A ktoś opowiedział, jak weszła do domu [taki jednorodzinny] mysza wiosną , a 3 koty jej niezeżarły, ale żeby tak zostało pani ją wyniosła, mysza wróciła bo było zimno, wiec trzeba ją było przechować jakieś 2 tyg. w ... naczyniu... szklanym.... . Żaroodpornym - bo innego nie było :D

3 DNI :!:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25778
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 04, 2011 11:34 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Zbliża się TEN dzień ;)

Telepie się myszak jak przy Parkinsonie, non-stop je, oczka ma przymrużone, rano kręcił się w jedną stronę, przewracał. Nie umie wejść na swój domek, jak już się wdrapał to spadł. Puszczony swobodnie lekko skręca na jedną stronę. Antybiotyk dostał gdyby objawy neurologiczne były skutkiem infekcji układu neurologicznego.

Wiem, że 3 dni, wiem. Mam totalny mętlik w głowie :?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 04, 2011 12:30 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Zbliża się TEN dzień ;)

To juz dwa lata jak jest z Wami? Kurcze jak ten czas szybko leci 8O

Myszaki żyją pewnie tak mniej wiecej jak chomiki, więc Forest pewnie już na swoje myszaczkowe życie jest staruszkiem :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro maja 04, 2011 12:39 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Zbliża się TEN dzień ;)

W marcu minęły 2 lata odkąd go Matylda w kuchni znalazła. Wetka powiedziała, że na nasze to on już po 90-tce jest.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 05, 2011 6:55 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Zbliża się TEN dzień ;)

Odszedł najmniejszy członek naszej rodziny, moja malutka, kochana myszka, nasz biegnący wciąż Forest. Odszedł cichutko, w nocy, w swoim domku, na swojej biało-fioletowej flanelce wyciętej z moich spodni typu domowego. Bardzo lubił tę flanelkę, zawsze miał ją w domku, nigdy na niej nie nabrudził, spał w niej. Odszedł tak nagle, jak nagle pojawił się w naszym życiu. Wczoraj wieczorem, po przespanym dniu czuł się dużo lepiej. Oczka miał znowu szeroko otwarte, dwa cudne, czarne koraliki. Nie trząsł się już tak bardzo. Widać było, że leki podziałały, że jest mu lepiej. Rano przygotowałam mu antybiotyk. Ale już nie było komu go podać.

Foreście Wspaniały [*] światełko dla Ciebie, na drogę za Tęczowy Most... Myślę, że Matylda będzie na Ciebie tam czekać i tak jak znalazła Cię w domu, tak znajdzie Cię i tam.

Obrazek

To Twoje jedyne zdjęcie jakie mamy. Takiego Cie zapamiętamy.

Forest był myszką Matyldy, ona go znalazła wycieńczonego na podłodze w kuchni i wszczęła alarm. Razem z Forestem, odeszła ostatnia, żywa "pamiątka" po naszej Matyldzi. Brykaj Maleńki za TM, tam będziesz wiecznie młody, zdrowy i szczęśliwy. I nawet z kotami będziesz żył w dobrej komitywie...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 05, 2011 9:20 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Forest [*] ;(

Przykro mi Patrycja :cry: [*]

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 05, 2011 11:17 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Forest [*] ;(

Dzięki Kasiu.

Tak bardzo łyso bez niego. Ciągle podchodzę do akwarium i zaglądam jakbym spodziewała się, że zaraz zobaczę jego szybko poruszające się wąsiki, które śmiesznie drgały za każdym razem jak próbował wyniuchać kto mu w szybkę stuka :crying:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 05, 2011 12:28 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Forest [*] ;(

Przykro mi również to zawsze boli jak ktoś odchodzi nawet ten najmniejszy członek rodziny ale gdyby nie Matylda może nie dane byłoby mu pożyć tak długo w takim ciepłym dobrym domku. A tak miał Was i swoje własne wychowane koty nie każda mysza tak ma...
Foreściku ucałuj od nas Bazylka i Robercika tam Was już nic nie boli...
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 05, 2011 19:18 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Forest [*] ;(

Niejedna mysz zazdrościła mu takiego życia.
Światełko dla Foresta Wspaniałego [i]
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 05, 2011 19:28 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Forest [*] ;(

Strasznie smutno i strasznie przykro. :cry:


Śpij spokojnie malutki Myszorku. [*]

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Czw maja 05, 2011 19:43 Re: Dom tymczasowy u Boo.Dzieci w domku. Forest [*] ;(

Bardzo mi przykro. :( Mam wiele sympatii dla gryzoni, bo kiedyś miałam szczurka. Foreścik miał życie lepsze i dłuższe niż większość przedstawicieli jego gatunku, którzy kończą dość szybko w przewodach pokarmowych choćby naszych ukochanych kotecków.

Czytałam kiedyś w jakimś opowiadaniu, że jeśli tylko zwierzak miał dobre i długie życie, to jego odejście wprawdzie zawsze boli, ale taka jest kolej rzeczy i jakoś trzeba się z tym pogodzić, bo to tak jakby drzewo miało człowieka. Spodobała mi się ta analogia.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14618
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 178 gości