Jonasz - kot klasyczny, cz. II

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 23, 2010 16:08 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

Alez u mnie choinka stoi na balkonie jeszcze. :)

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 23, 2010 16:08 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

Balkonu też nie ma :roll: :roll: :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 23, 2010 16:11 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

A moja k.... trzeba zawiezc do tesciowej i podmienic z jej choinka, bo jej sie nie podoba, ze za duza, a moja jest mniejsza o 10 cm. :evil: :evil: :evil:

Wiem, co powiesz...








Tesciowej tez nie ma. :P :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszcze. ;)

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 23, 2010 16:15 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

margaretka2002 pisze:A moja k.... trzeba zawiezc do tesciowej i podmienic z jej choinka, bo jej sie nie podoba, ze za duza, a moja jest mniejsza o 10 cm. :evil: :evil: :evil:

Wiem, co powiesz...








Tesciowej tez nie ma. :P :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszcze. ;)

Mogę sobie wyobrazić :ryk:
W ogóle mi dobrze jest - leżę od rana, poszłam tylko po zakupy (mięcho dla kotów :mrgreen: ), później muszę jeszcze podjechać koty koleżanki nakarmić i wsio :wink: Zero sprzątania i całego tego przedświątecznego meksyku :twisted:
Leżę i się byczę :mrgreen: Koty leżą obok i też zbierają siły na nockę :twisted:


Jakby mi jeszcze kto odkurzył, to byłoby bosko... ale w sumie... mogę mieć nieodkurzone :mrgreen: Kotom nie przeszkadza :ryk:


A z tą zamianą choinek to na serio? 8O

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 23, 2010 16:19 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

Serio, serio...

Ja mam migrene i malo mnie obchodzi generalnie, tez nie sprzatam, alma przywiezie jutro cos do jedzenia albo i nie, tylko pare prezentow musze zawinac i choinke ubrac. Jak juz ja podmienimy. :twisted: :twisted: :twisted:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 23, 2010 16:22 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

margaretka2002 pisze:Serio, serio...

Ja mam migrene i malo mnie obchodzi generalnie, tez nie sprzatam, alma przywiezie jutro cos do jedzenia albo i nie, tylko pare prezentow musze zawinac i choinke ubrac. Jak juz ja podmienimy. :twisted: :twisted: :twisted:

Normalnie chyba bym śmiechem zabiła na taką propozycję :twisted:
W życiu nie! :x Nie znoszę takich ludzi :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 23, 2010 16:22 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

Aaaa..... migreny też nie mam :mrgreen:

Jedno, co mam, to lenia mam :ryk: :ryk: :ryk: TO-TAL-NE-GO :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 24, 2010 1:30 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

Nooooo, ja zadbalam dzisiaj o ilosc trunkow odpowiednia i reszte mam w glebokim powazaniu. :)

Wymiana choinki z korzyscia dla mnie. Nie wiem, o co chodzilo, ale P. sie tym zajal i wszyscy sa zadowoleni, ufff... Ale ze nie znosisz takich ludzi... no coz. Tez nie przepadam. :mrgreen:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 24, 2010 7:30 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

No cóż... są ludzie i... teściówki :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 24, 2010 11:27 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

Moja nie jest zlym czlowiekiem, jest tylko mega upierdliwym, zameczajacym ta upierdliwoscia glownie siebie sama, wiec dotyczy nas to tylko 2 razy w roku i niestety sa to zawsze swieta. :twisted:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 24, 2010 21:35 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

Obrazek

Aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepła rodzinnej atmosfery, a Nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność.

Tego Wam kochani życzę z całego serca
:!:

Obrazek

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob gru 25, 2010 10:34 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

OKI pisze:Nie wiem, mam to samo z Taćką :mrgreen: Myślisz, że mnie traktuje jak kocura? :twisted:
Chce, żeby ją głaskać. W pewnym momencie gryzie - zabieram rękę - Taćka wywala brzuchol, składa łapki i robi minkę Jestem malutkim koteckiem, pogłaszcz mnie :lol: Wyciągam rękę i... dziab :mrgreen: Ale przecież jestem malutkim koteckiem... :lol:


:lol: :1luvu: :lol: :1luvu: :lol: :1luvu:

jak tych kotow nie kochac?? czysta slodycz :mrgreen:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob gru 25, 2010 11:00 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

margaretka2002 pisze:Moja nie jest zlym czlowiekiem, jest tylko mega upierdliwym, zameczajacym ta upierdliwoscia glownie siebie sama, wiec dotyczy nas to tylko 2 razy w roku i niestety sa to zawsze swieta. :twisted:

Dobra, dobra, nie tłumacz jej :twisted:


tillibulek pisze:
OKI pisze:Nie wiem, mam to samo z Taćką :mrgreen: Myślisz, że mnie traktuje jak kocura? :twisted:
Chce, żeby ją głaskać. W pewnym momencie gryzie - zabieram rękę - Taćka wywala brzuchol, składa łapki i robi minkę Jestem malutkim koteckiem, pogłaszcz mnie :lol: Wyciągam rękę i... dziab :mrgreen: Ale przecież jestem malutkim koteckiem... :lol:


:lol: :1luvu: :lol: :1luvu: :lol: :1luvu:

jak tych kotow nie kochac?? czysta slodycz :mrgreen:

Tatoolek przoduje w takich zachowaniach - a ta jej mineczka, którą robi, wielkie, zdziwione oczęta, łapki skrzyżowane na brzuszku.... no co? nie kochasz już swojego malutkiego kotecka? :kotek: Dziab :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 25, 2010 12:07 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


:1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob gru 25, 2010 19:32 Re: Jonasz - kot klasyczny, cz. II

Cameo - dzieki. :)

Gdybym nie wiedziala, ze to niemozliwe to pomyslalabym ze jestem w ciazy. 8O 8O 8O

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości