Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

[boniantos]

[magdaradek]

mrówki mogą być:

Ene, Due, Like, Fake, Torba, Borba, Ósme, Smake, Deus, Zeus, Kosmateus, Morele i Baks

[WarKotka]

mrówki mogą być:

Ene, Due, Like, Fake, Torba, Borba, Ósme, Smake, Deus, Zeus, Kosmateus, Morele i Baks

[atla]

jakiej znowu Baśki......

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ropuchy!!!!

dżizas, jak Inga zacznie nadawać imiona jeszcze muchom i komarom, to ja wysiadam

[szybenka]

mrówki mogą być:

Ene, Due, Like, Fake, Torba, Borba, Ósme, Smake, Deus, Zeus, Kosmateus, Morele i Baks

[WarKotka]

swoją drogą, ciekawe czy Kosmateus byłby kosmaty?

[magdaradek]

oczywiście, to byłby mąż lekko owłosionej Moreli

[Georg-inia]

no tak, nie było mnie przez chwilę, ale Ciotki - widzę -bawią się świetnie chyba nie chciałabym nazywać kogokolwiek "Torba"

Baśka znikła, Dorotka też - nie widziałam jej już dwa dni...
A teraz się pochwalę, chociaż chyba nie powinnam, ale co tam, najwyżej mnie CC z praktyk wywali
otóż zrobiłam wczoraj zastrzyk z furosemidu powietrzu na schodach nie wiem jak, przecież czułam, że wbiłam igłę w kota, mało tego - wyciągałam ją też Z KOTA! więc jak? Klemens przecieka?

[WarKotka]

Inga, jeżeli podskórny to igła mogła z drugiej strony wyjść. Wetka nam tak kiedyś szczepiła królika

[Chat]

Ja TZ-towi robilam zastrzyki w brzuch, po operacji. Ale byla jazda. I jakos w pustke nie zdarzylo mi sie trafic

[WarKotka]

jeszcze mi przyszło do głowy - trafiona igła....

[gosiaa]

A teraz się pochwalę, chociaż chyba nie powinnam, ale co tam, najwyżej mnie CC z praktyk wywali
otóż zrobiłam wczoraj zastrzyk z furosemidu powietrzu na schodach

I jak, bolało, powietrze zwiało

[Georg-inia]

Ja TZ-towi robilam zastrzyki w brzuch, po operacji. Ale byla jazda. I jakos w pustke nie zdarzylo mi sie trafic

mam podejrzenia, że TŻ-towy brzuch jest jednak ciut większy od Klemensa

[Chat]

Bardzo slusznie podejrzewasz

[Georg-inia]

Inga, jeżeli podskórny to igła mogła z drugiej strony wyjść. Wetka nam tak kiedyś szczepiła królika

teoretycznie i owszem, już raz mi się to zdarzyło, ale to było dawno, dawno i miałam cichą nadzieję, że trochę się już te zaszczyki robić nauczyłam nigdy nie miałam nabożeństwa do podskórnych