» Czw cze 03, 2010 13:09
Re: Nasz Pięciokot. cz.15 Hino - krew w kale. Brak pomysłu...
Spokojnie. NA razie musze się ze Śliwką dogadać. Jutro gin - to teraz priorytet, Hino nie dzieje się nagle coś, to już trwa od jakiegoś czasu. Karmię ją teraz sensitivem i pilnuję żeby nie dobierała się do czego innego - jak się napcha chrupek dla wrażliwców to nawet nie kombinuje w ogólnej misce. Wczoraj kupal był brzydki, żółty, ale bez śluzu i z odrobina krwi. Albo zbieg okoliczności, albo zmiana karmy coś dała. Muszę się położyć. Przepraszam, muszę.
Liwio, jak to ten ze 172 na końcu to znam.