Kotomania V-Pynia-nie ma przerzutów!:)

kropkaXL pisze:We środę idziemy na wizytę kontrolną, mam nadzieję,że poprawa bedzie znaczna.

Musi byc!

Dzień dobry Kasiulku :1luvu:

Miłej sobotki życzę :ok:

Mam nadzieję, że świeci dzisiaj słoneczko dla Ciebie?

Jak to dobrze, że koty to takie łasuchy :wink:

. Inaczej trzeba by dokonać cudów, żeby podać im leki

Dzisiaj po raz pierwszy od tygodnia wyjrzało słneczko - ciepło zrobiło się na duszy i jakoś tak optymistycznie. Oby tylko już te wezbrane rzeki nigdzie nie przerwały wałów :ok:

Kasiu, kciukasy za całokształt :ok:

A gdzież to nasz Kropulek? Kasieńko, hop hop!

No, coś nam Kasiulek zajęty dzisiaj, ale miejmy nadzieję, że się odezwie. :kotek:

Już jestem kochane-wróciłam z pogrzebu,smutno mi i pusto................

kropkaXL pisze:Już jestem kochane-wróciłam z pogrzebu,smutno mi i pusto................

Oj, Kasieńko, nie wiedziałam, że to dzisiaj. :oops:

Przepraszam :oops:

Oj, to smutny dzionek Kasiu..

Cześć Kasieńko! Jak na dzisiaj?
Obrazek

Jakoś żyjemy

Klara wczoraj pazurkami zmasakrowała mi trzy palce -podczas podawania leku,ale dałam radę,choć krew się lała jak z prosięcia-coraz trudniej jej podawać to paskudztwo-ale poprawa jest,więc nie ma wyjścia,będziemy męczyć do skutku!

kropkaXL pisze:Jakoś żyjemy
Klara wczoraj pazurkami zmasakrowała mi trzy palce -podczas podawania leku,ale dałam radę,choć krew się lała jak z prosięcia-coraz trudniej jej podawać to paskudztwo-ale poprawa jest,więc nie ma wyjścia,będziemy męczyć do skutku!

Alez odporna jesteś :wink:

Noi twarda - 3 palce dzisiaj , 3 jutro :ryk:

Przepraszam , ale to tak śmiesznie zabrzmiało "zmasakrowała" i jeszcze to " krew się lała jak z prosięcia" (choć wcale nie jest to śmieszne :oops:

) ale jak to sobie wyobraziłam ..... :ryk:

a humor mi dopisuje dzisiaj :ok:

Witaj Kasieńko :1luvu:

Teraz to nie tylko Klara musi być dzielna, ale Ty też :ok:

Trzymamy kciuki, oby więcej do takich krwawych scen nie dochodziło :ok:

asijek pisze:
kropkaXL pisze:Jakoś żyjemy
Klara wczoraj pazurkami zmasakrowała mi trzy palce -podczas podawania leku,ale dałam radę,choć krew się lała jak z prosięcia-coraz trudniej jej podawać to paskudztwo-ale poprawa jest,więc nie ma wyjścia,będziemy męczyć do skutku!

Alez odporna jesteś Noi twarda - 3 palce dzisiaj , 3 jutro
Przepraszam , ale to tak śmiesznie zabrzmiało "zmasakrowała" i jeszcze to " krew się lała jak z prosięcia" (choć wcale nie jest to śmieszne ) ale jak to sobie wyobraziłam ..... a humor mi dopisuje dzisiaj

Asiu-mi wesoło nie jest-palce bolą,bo pazury głęboko wbiła,zasinienia az się porobiły

Betaka pisze:Witaj Kasieńko
Teraz to nie tylko Klara musi być dzielna, ale Ty też Trzymamy kciuki, oby więcej do takich krwawych scen nie dochodziło

Beatko-złudzeń nie mam raczej-tak będzie do końca podawania leku,nie poddaję się tak łatwo,jej zdrowie jest najważniejsze!
Co tak na froncie walki z chorym kręgosłupem?
Co u Maleńkiej?

Kotomania V-Pynia-nie ma przerzutów!:)

Kto przegląda forum