
Mamy rytual ....cwaniara czeka,az kocurki/konkurencja przysnie i ....rzuca mi myszke pod nogi ...ostatnio taka co jzu ogonka nie ma i mam jej rzucac w poprzek mieszkania ,a ona biega malo nog nie zgubi skacze tez by przejac mysze , potrafi wyskoczyc na metr do gory
jesli ,ktorys z kocurow sie obudzi i chce przylaczyc do zabawy ,strzela focha i idzie do transporterka....jak zasna znow przychodzi na powtorke

Gucio niecnota wlasnie ....zagadla do mnie ,a poniewaz nie oderwalam sie od kompa od razu ,to na moich oczach podpial sie pod spod kanapy i dwa metry przepełzł pazurami trzymajac sie kanapy czyli do gory nogami....zadne klaskanie i eee nie pomoglo ....ide mu kitke wyskubac ...cwaniaczkowi

Rys grzeczny miziak myje sie aktualnie na hamaku i udaje niewiniatko,ale ma jakies dziwne blyski w oczetach ......chyba chce sie rpzylaczyc do zabaw ze mna w kotka i myszke
