Dopiero dotarliśmy do domu.
To po kolei
- czuję już że to nasze mieszkanie

- usunęliśmy tapety w obu pokojach, w jednym niestety trzeba skrobać sufit

- jutro zaczynamy malowanie
- wywaliliśmy tonę śmieci zostawionych przez sprzedających - woleliśmy to niż użerać się z tym facetem beznadziejnym
- zaczyna to jakoś wyglądać

- jesteśmy umęczeni
Dagmaro dostałam smsa - jutro zadzwonię bo ciekawa jestem a stare meble mogłyby zainteresować też moją siostrę (będzie w czwartek we Wro)
Rozmowa o pracę poszła tak sobie, nie umiem sobie tak do końca wyrobić zdania, trochę dziwnie to wygląda
To w sumie tyle raportu z placu boju, padam na ryjek a jutro fura roboty przed nami - w NASZYM MIESZKANIU
