Radości i rozterki II. Punieczko(') str24. LUNA str37

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 13, 2010 20:49 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

zunia pisze:Ok. obiecuję, że jutro porobimy foty w świetle dziennym.
I poddaje się, nie mam siły się dłużej bić z własnymi myślami, Luna zostaje :?

Zacytuję na wszelki wypadek :mrgreen:

zunia pisze:A Punieczka ma się w sumie dobrze ale brzuszek cały robi jej się w nieregularne kamyczki :( ale puki co mruczy i domaga się jedzenia, daje buziaki i biega za myszką, piłeczką przynajmniej raz na dzień. Kocham ją.

I ona Ciebie kocha...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 13, 2010 22:02 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

Fakt napisałam, nie mam wyjścia :wink:
Co potwierdza tylko tezę, że my na dom tymczasowy się nie nadajemy. Mąż mnie dobijał już parę dni pytaniami typu: no co nie kochasz jej? itp. :evil:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie lis 14, 2010 16:59 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

pusto :twisted:

gratuluje dokocenia :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 15, 2010 16:12 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

No niestety narzazie fot nie będzie :( bo aparat padł.
Luna nie chce już siedzieć w sypialni, nawet jak w nocy jest z nią mój mąż to płakała. Wczoraj pokazałam jej znowu nasze koty, trochę nasyczała ale jakoś tak bez przekonania, bo Gin I Tośka tylko głowy podniosły ze spanka.

Puniusia zaczyna lizać tą bułę rakową. W nocy martwiłam się, że nie przychodzi, przyszła dopiero po 2-giej. Rano się dowiedziałam, że spała z moim synem :D Bidulka moja.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lis 15, 2010 16:26 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

No taaaak...aprat padł...
Skąd my to znamy :?: :twisted:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon lis 15, 2010 16:42 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

No słowo honoru :mrgreen:
kurcze Luna do szczepienia nie wytrzyma w zamknięciu.
Jak dzisiaj też zrobi taki koncert mojemu mężowi w nocy to on się chyba wyprowadzi :roll:
Może ruja jej się zaczyna, ale na ruje to chyba za krotko miaukoliła? I w sumie tylko do pierwszej w nocy. W dzień jest cicho.
dzisiaj mija 9 dzień pobytu Luny.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob lis 20, 2010 14:31 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

Luna została zaszczepiona i już ma otwartą sypialnie.
Lunka w sypialni jak była zamknięta to była koteczką tulidupką i samą słodyczą, wypuszczona to trochę dzikawa jest :roll:
Nie potrafi wspólnie jeść z innymi kotami, chciałaby jednocześnie w tym samym momencie jeść ze wszystkich misek na raz, nie wie czy ma połknąć w całości to co ma w swojej misce no po prostu zdezorientowana jest.
Syczy na inne koty, straszy łapą a jak jakiś chce ją powąchać to odskakuje do tyłu jak jakiś kot z kreskówki :ryk:
I ogólnie to zachowuje się tak jakby nigdy kota nie widziała.

Wczoraj chciałam ja zachęcić do wspólnej zabawy z Ginem i Tosią sznurkiem na patyku (moje koty uwielbiają się tak bawić), luna jak zobaczyła ten sznurek to się wystraszyła ale z daleka obserwowała nas jak się bawimy. Gin bardzo korci aby się z Luna pobawić ale ona nie dosyć, że go ofukała to jeszcze łapą go pacła. I na dodatek w towarzystwie innych kotów nie chce się nawet dać pogłaskać. Jak już ma dosyć chodzenia po mieszkaniu to wraca sama grzecznie do sypialni i tam kładzie się w swoim spanku.

Tylko nie wiem dlaczego ciągle mruży jedno oko :?

Tośka i Punia mają nową głęboko gdzieś.

No to tyle na razie.

P.S
tak, tak zdjęcia będą 8)
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob lis 20, 2010 15:19 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

czyli pierwsze koty za płoty :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 20, 2010 15:26 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

No w sumie tak, ale dziwne są koty :roll: w stosunku do ludzi inne i do przedstawicieli swojego gatunku inne.
Mam nadzieję, że Lunka też się zresocjalizuje i będzie kulturalnym kotem tak jak Tosia, Punia i Gin.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob lis 20, 2010 20:13 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

zunia pisze:No w sumie tak, ale dziwne są koty :roll: w stosunku do ludzi inne i do przedstawicieli swojego gatunku inne.
Mam nadzieję, że Lunka też się zresocjalizuje i będzie kulturalnym kotem tak jak Tosia, Punia i Gin.

Będzie jeszcze kulturalniejsza, tylko potrzebuje trochę czasu by nabrać dobrych manier :D
zunia pisze:P.S
tak, tak zdjęcia będą 8)

Czekaj tatka latka ...
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob lis 20, 2010 20:49 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

Amika6 pisze:
zunia pisze:P.S
tak, tak zdjęcia będą 8)

Czekaj tatka latka ...

Właśnie :twisted:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 21, 2010 17:45 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

A jednak moja intuicja jest niestety niezawodna, Lunka ma chore oczko :(
Dzisiaj mój mąż pojechał do kliniki i dostała kropelki do oczka i przez pięć dni musimy zakraplać.
Może przez te oczko była taka nieprzystępna dla kotów teraz jest najbardziej szczęśliwa jak jest zamknięta w sypialni.
Oczko wczoraj wieczorem było znowu całe czerwone i rano też, nie chciała go otwierać, teraz jest troszeczkę lepiej ale i tak biedne oczko nadal. W związku z zaistniałą sytuacją na zdjęcia musimy poczekać :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie lis 21, 2010 20:35 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

Kciuki za Lunkę :ok: :ok:
Niech szybko zdrowieje :ok: .

A co do zdjęć to kiepskiej baletnicy ... itd :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon lis 22, 2010 14:06 Re: Radości i rozterki II. RATUNKU KOT!!!!

oj, Lunka biedne ma te oczko, biedne. Pierwszy raz w życiu widziałam trzecią powiekę :strach:

Napiszcie mi jak bardzo Lunka z tym zapaleniem spojówek jest zagrożeniem dla innych zdrowych kotów?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lis 22, 2010 14:24 Re: Radości i rozterki II. Luna chore oko ma.

Dla odpasionych, wyszczepionych kotów :arrow: nie bardzo.
Dla spokojności sumienia możesz im skanomune podawać :wink: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, pibon i 76 gości