Luna została zaszczepiona i już ma otwartą sypialnie.
Lunka w sypialni jak była zamknięta to była koteczką tulidupką i samą słodyczą, wypuszczona to trochę dzikawa jest
Nie potrafi wspólnie jeść z innymi kotami, chciałaby jednocześnie w tym samym momencie jeść ze wszystkich misek na raz, nie wie czy ma połknąć w całości to co ma w swojej misce no po prostu zdezorientowana jest.
Syczy na inne koty, straszy łapą a jak jakiś chce ją powąchać to odskakuje do tyłu jak jakiś kot z kreskówki
I ogólnie to zachowuje się tak jakby nigdy kota nie widziała.
Wczoraj chciałam ja zachęcić do wspólnej zabawy z Ginem i Tosią sznurkiem na patyku (moje koty uwielbiają się tak bawić), luna jak zobaczyła ten sznurek to się wystraszyła ale z daleka obserwowała nas jak się bawimy. Gin bardzo korci aby się z Luna pobawić ale ona nie dosyć, że go ofukała to jeszcze łapą go pacła. I na dodatek w towarzystwie innych kotów nie chce się nawet dać pogłaskać. Jak już ma dosyć chodzenia po mieszkaniu to wraca sama grzecznie do sypialni i tam kładzie się w swoim spanku.
Tylko nie wiem dlaczego ciągle mruży jedno oko
Tośka i Punia mają nową głęboko gdzieś.
No to tyle na razie.
P.S
tak, tak zdjęcia będą
