Moja to dopiero żarłok , wczoraj obgryzała wiaderko , w której są nowe chrupki , tak jej smakowały a dzisiaj od rana pełni warte przy wiaderku Ależ ona śmieszna jest
Jeden niejadek w domu mi wystarczy tzn córa moja - to nie ,tamto nie ,a bo tu jest cebula a tu groszek .....
Od 3 dni prowadzę obserwacje toalety i muszę powiedzieć , ze wydaje mi się,ze koopki wróciły do normy tzn z chrupkami almo od jakiegoś czasu miałam wrażenie , ze są za twarde (no cóż nie mam doświadczenia , ale coś mi mówiło , ze za twarde i już)a teraz są niby twarde , ale nie takie suche jak wcześniej, powiedziałabym , takie akurat.Mam nadzieje ,ze się nie mylę
Przepraszam co wrażliwszych forumowiczów za bezpośredniość w temacie
O jaka piękna królewna!!!! Bożenka ma racje Asiu-temat koopy jest na forum bardzo ważny-Ty wiesz jak ja czekałam na kupala Pyni? A jak zamartwiałam się biegunką Brunonka?-dobra koopa to podstawa!
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz "Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"