AYO pisze:A jakie były dalsze losy kota?
Po tym jak przestałam Rudemu śmierdzieć zapałaliśmy do siebie wielkim uczuciem


Ale znalazła się dziewczyna, która niedawno straciła swojego kocurka (odszedł po wielu latach wspólnego życia), została jego koleżanka tricolorka Filiżanka, a Ewie marzył się Rudy kot o silnym charakterze. I tak Rudy stał się Imbrykiem, ma się świetnie, kocha i jest kochany.
Stracił swój dominujący charakter za sprawą kropli Bacha, przestał też działać jak nicorette - widać miał tylko wobec mnie takie zadanie

O Imbryku można poczytać, a i pooglądać zdjęcia na gazetowym fotoforum Koty - o tutaj!