Bono - strażnik i opiekun stada - ZOSTAJE Z NAMI!!!!

Mruczy, ugnaita, mruży oczy, liże, barankuje i czasami z tej miłości złapie ząbkami, ale miziak z niego przedni. Najśmieszniejsze że chłopak dopiero zaczyna pokazywać co potrafi. Z tym kotem nie można się nudzić to wariat, łobuz i miziak w jednym, a do tego od razu widać czego kot chce, tak daje do zrozumienia na co ma ochote :1luvu:

no to krotko mowiac kot idealny

Kociara82 pisze:no to krotko mowiac kot idealny

Tak, chociaż raczej dla osoby, która już miała kota. Jako "pierwszy kot" to raczej ciężko by było z tym ideałem

dla wielkiego milosnika kotow nic nie jest trudne

Bonusek :* buziam

Bonusek miał dziś dzień próby. Przyjechali do nas moi rodzice, których widział pierwszy raz na oczy. Jego reakcja to baranki i domaganie się głasków :ryk:

Rodzice byli zachwyceni chłopakiem, ale go nie wezmą. Więc jeszcze jakiś domek ma szansę na super kota

Bono, kochany kocie

:1luvu:

Kochany to on jest ale leniwy też. Zabawa z myszką na wędce jak zwykle zaczyna się tak, że chce mu się skakać, ale potem nawet tego się odechciewa i czeka aż mu mysza sama pod łapy podejdzie, o zejściu z wersalki nie ma mowy, schodzi tylko za papierkiem. Swoją drogą dziś ten kot sam nie wie czego chce najpierw nudzi, że chce na kolana, po czym schodzi i kładzie się obok :wink:

Edit: Skubany w nocy porwał chleb za blatu i rozniusł go po całym domu, szlak chlebowy ciągnął się między kuchnią a sypialnią :wink:

Bonusek Chlebokradek :1luvu:

Bonusek niestety dostał świerzba w uszku i strasznie się drapie, możliwe że dodatkowo ma grzybka, ale będziemy jechać w drugiej połowie tygodnia do weta to zobaczymy, narazie profilaktycznie posmarujemy chłopakowi przeciwgrzybiczym i oczywiście leczymy świerzba :wink:

Ten kot jest kochany, tak wiele mówi oczami że nawet nie musi się odzywać, żebyśmy wiedieli o co chłopakowi chodzi. Jest trochę nieszczęśliwy, nie może poszaleć, ale mamy nadzieję, że będzie minus i skończy się kwarantanna. Dla pewności testy zrobimy w czwartek lub piątek.