Dlugo nie pisalam, nadrabiam zaleglosci.
Praktykuje w gdynskiej lecznicy, pilnie ucze sie i szczerze powiedziawszy, jestem coraz madrzejsza i nabywam duzo doswiadczenia (samochwala)

Z racji tego, ze codziennie jestem z lek wet, to zaczelam znosic moje kociambry na rutynowe badania a przy okazji doskonale swoje nauczanie.
Dzisiaj byl Bogus i Coco.
Bogus struwitowiec- kontrolne coroczne badania krwi i moczu. Coco kontrolne badania stanu ogolnego.
Niestety u Cocosi doktor usyszal brzydka arytmie serca

Miala robione badanie ekg. Staralismy sie zlapac choc troche krwi na podstawowe badania ale cisnienie w zyle bylo tak male, ze z ledwoscia pare kropel utoczylismy. Coco musi miec jeszcze rtg a pozniej zobaczymy jak poprowadzic leczenie. Troche martwie sie. Nie wyglada na chora, poza tym ze nieznacznie stracila na wadze. Siusia, je, bawi sie tak jak zwykle a jednak.
Moja mala dziewczynka ma 9 lat, jest egzotykiem. Mam nadzieje, ze to nic powaznego.
W piatek za to bede osobiscie sciagac kamien z zebisk Niuniusiowi.
W nastepnej kolejnosci na kontrol pojedzie Edzio i Filus a ja pojde z torbami pod dworzec mieszkac.
Bardzo dziekuje Lechutkowym sponsorkom Ewie i Kasi

bez Waszej pomocy ciezko napelnic Lechutkowy brzunio.
Ostatnio tez dorwalam publikacje na temat karlowatosci. Przynioslam doktorowi foty Lechutka i juz wiem skad to wysklepienie na czole, masywna szczeka. Zadne zatoki a przerost od srodkow pobudzajacych wzrost. Lechutek wazy obecnie 8,5kg

troszke z jednej dziurki leci mu gil ale to nieuniknione. Przy spadku odpornosci tak po prostu bedzie.
Zgram zdjecia na kompa i za chwile pokaze kocie towarzystwo.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytajacych i pamietajacych

Mala prywata- jutro Lesio Duzy czyli Misiek bedzie mial 12 urodziny

Ale te dzieciaki szybko rosna
