Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia zdrowieje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2025 10:56 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

No to nie są dobre wieści, w każdym razie rozumiem, że się martwisz i denerwujesz :(
Każdy przypadek jest inny, każdy kot jest inny. Trzeba znaleźć powód tego "falowania" samopoczucia. Bo może poza trzustką coś tam w Pusi tkwi i przeszkadza w leczeniu?

Specjalnie kiedyś pytałam czy leki podajesz jej w iniekcji. To bardzo ważne aby ominąć przewód pokarmowy. Leczenie pierwszego zapalenia trzustki u Dżygita trwało kilka miesięcy, ale wszystko co dostawał było właśnie w zastrzykach i właśnie dlatego, żeby nie obciążać i nie podrażniać przewodu pokarmowego. Wszystkie medykamenty poza enzymami trzustkowymi.

Kiedy jej będziesz robić badania kontrolne? Dopilnuj, żeby specyficzna lipaza była robiona ilościowo, to szalenie ważne

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8461
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt maja 23, 2025 11:18 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

Mam trzustkowego rzygacza, bujam się z tą chorobą już 8 lat, pisałam o nim nie raz. On zwraca pierwszy posiłek rano, jeśli ma dłuższą przerwę w jedzeniu. Muszę dawać często i po trochu. Jest na lekach ograniczających kwas żołądkowy, codziennie kilkakrotnie troszkę dokarmiam zwłaszcza na czczo kleikiem z kurczakiem lub przetartą animondą. Aby coś miał w żołądku. Chodzi nie o to, żeby w ogóle nie wymiotował, ale by ten pierwszy rzyg odbywał się z jedzeniem, a nie samymi sokami, które niszczą śluzówkę.
Przyjęłam do wiadomości, że jest chory przewlekle, uważam na wszystko, a obchodzi mnie, by nie chudł, miał apetyt i czuł się zdrowo. Teraz jeszcze doszła do leków apelka w minimalnej dawce. Kot właśnie skończył 16 lat i ciągle domaga się zabawy. Gania kocice.
Huśtawka jest wpisana w tę chorobę, trzeba stale uważać, ile kot zje, czy się nie zakłaczy, czy coś mu szkodzi, czy nie. Tutaj bieganie do weta niczego nie zmieni. To jest do zaleczenia, a nie wyleczenia raz na zawsze. Ja mam zawsze w domu kroplówkę, leki rozkurczowe, przeciwbólowe, espumisan - na różne nagłe przypadki.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt maja 23, 2025 12:24 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

Katarzynka01 pisze:No to nie są dobre wieści, w każdym razie rozumiem, że się martwisz i denerwujesz :(
Każdy przypadek jest inny, każdy kot jest inny. Trzeba znaleźć powód tego "falowania" samopoczucia. Bo może poza trzustką coś tam w Pusi tkwi i przeszkadza w leczeniu?

Specjalnie kiedyś pytałam czy leki podajesz jej w iniekcji. To bardzo ważne aby ominąć przewód pokarmowy. Leczenie pierwszego zapalenia trzustki u Dżygita trwało kilka miesięcy, ale wszystko co dostawał było właśnie w zastrzykach i właśnie dlatego, żeby nie obciążać i nie podrażniać przewodu pokarmowego. Wszystkie medykamenty poza enzymami trzustkowymi.

Kiedy jej będziesz robić badania kontrolne? Dopilnuj, żeby specyficzna lipaza była robiona ilościowo, to szalenie ważne

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Narazie badań nie robię bo dopiero tydzień temu miała robione więc lipaza tak szybko nie spadnie.
Do pyszczka podawany jest tylko lypex i probiotyk reszta w kroplówce lub podskórnie.
Zjadła trochę suchego.
Widzę że ma juz dość naszych zabiegów. Dziś pogryzła męża. :placz:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 23, 2025 12:28 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

mziel52 pisze:Mam trzustkowego rzygacza, bujam się z tą chorobą już 8 lat, pisałam o nim nie raz. On zwraca pierwszy posiłek rano, jeśli ma dłuższą przerwę w jedzeniu. Muszę dawać często i po trochu. Jest na lekach ograniczających kwas żołądkowy, codziennie kilkakrotnie troszkę dokarmiam zwłaszcza na czczo kleikiem z kurczakiem lub przetartą animondą. Aby coś miał w żołądku. Chodzi nie o to, żeby w ogóle nie wymiotował, ale by ten pierwszy rzyg odbywał się z jedzeniem, a nie samymi sokami, które niszczą śluzówkę.
Przyjęłam do wiadomości, że jest chory przewlekle, uważam na wszystko, a obchodzi mnie, by nie chudł, miał apetyt i czuł się zdrowo. Teraz jeszcze doszła do leków apelka w minimalnej dawce. Kot właśnie skończył 16 lat i ciągle domaga się zabawy. Gania kocice.
Huśtawka jest wpisana w tę chorobę, trzeba stale uważać, ile kot zje, czy się nie zakłaczy, czy coś mu szkodzi, czy nie. Tutaj bieganie do weta niczego nie zmieni. To jest do zaleczenia, a nie wyleczenia raz na zawsze. Ja mam zawsze w domu kroplówkę, leki rozkurczowe, przeciwbólowe, espumisan - na różne nagłe przypadki.

Dziękuję
Co podajesz na żołądek ?
Mam ornipural ale on jest na wątrobę.
Zastanawiam się nad podaniem czegoś na apetyt, po tej paście na ucho ładnie jadła

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 23, 2025 14:02 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

dwa razy dziennie controloc, po 1/8 tabletki, alugastrin w płynie 0,5-1ml w miarę potrzeby 1 do 4 razy , najczęściej rano, obok kleiku. Na wątrobę hepatiale forte od czasu do czasu, bo kot uwielbia zawartość kapsułek, czasem kuracja wszystkich kotow laktoferyna, dobrą na jelita, odporność itd. Szkrabkowi podaję leki na palcu w paście gimpeta na kłaki - ma lekko przedłużoną sierść i kocha czyścić swoje futerko, i zawsze wynajdzie podszerstek tam, gdzie szczotka nie sięgnie.
Moje koty lubią obsługę, bo są w centrum uwagi. No i nie daję żadnych paskudztw, które by wypluwaly.
Jedzenie - poza surowym mięsem - dostają lekkostrawne, to ma tę wadę, ze po 3-4 godzinach trzeba im znowu
napełniać żołądki, więc w zasadzie cały dzień czegoś się domagają. Suchy gastrointestinal wydzielam, bo gdy za dużo zjedzą, to rzyg. I nie na pusty żołądek. Dodatkową trudnością jest fakt, że kot rzygacz już nie ma zębów i musi mieć wszystko rozdrobnione.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt maja 23, 2025 14:16 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

mziel52 pisze:dwa razy dziennie controloc, po 1/8 tabletki, alugastrin w płynie 0,5-1ml w miarę potrzeby 1 do 4 razy , najczęściej rano, obok kleiku. Na wątrobę hepatiale forte od czasu do czasu, bo kot uwielbia zawartość kapsułek, czasem kuracja wszystkich kotow laktoferyna, dobrą na jelita, odporność itd. Szkrabkowi podaję leki na palcu w paście gimpeta na kłaki - ma lekko przedłużoną sierść i kocha czyścić swoje futerko, i zawsze wynajdzie podszerstek tam, gdzie szczotka nie sięgnie.
Moje koty lubią obsługę, bo są w centrum uwagi. No i nie daję żadnych paskudztw, które by wypluwaly.
Jedzenie - poza surowym mięsem - dostają lekkostrawne, to ma tę wadę, ze po 3-4 godzinach trzeba im znowu
napełniać żołądki, więc w zasadzie cały dzień czegoś się domagają. Suchy gastrointestinal wydzielam, bo gdy za dużo zjedzą, to rzyg. I nie na pusty żołądek. Dodatkową trudnością jest fakt, że kot rzygacz już nie ma zębów i musi mieć wszystko rozdrobnione.

Dziękuję
Teraz zjadła troszeczkę piersi z kurczaka bardzo dobrze sparzona, za 2 godzinki też dam troszeczkę. Pusia nie jadła dużo suchego to teraz Farmina Vet Life intenstinal smakuje.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 23, 2025 14:43 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

Gosiagosia pisze:
mziel52 pisze:dwa razy dziennie controloc, po 1/8 tabletki, alugastrin w płynie 0,5-1ml w miarę potrzeby 1 do 4 razy , najczęściej rano, obok kleiku. Na wątrobę hepatiale forte od czasu do czasu, bo kot uwielbia zawartość kapsułek, czasem kuracja wszystkich kotow laktoferyna, dobrą na jelita, odporność itd. Szkrabkowi podaję leki na palcu w paście gimpeta na kłaki - ma lekko przedłużoną sierść i kocha czyścić swoje futerko, i zawsze wynajdzie podszerstek tam, gdzie szczotka nie sięgnie.
Moje koty lubią obsługę, bo są w centrum uwagi. No i nie daję żadnych paskudztw, które by wypluwaly.
Jedzenie - poza surowym mięsem - dostają lekkostrawne, to ma tę wadę, ze po 3-4 godzinach trzeba im znowu
napełniać żołądki, więc w zasadzie cały dzień czegoś się domagają. Suchy gastrointestinal wydzielam, bo gdy za dużo zjedzą, to rzyg. I nie na pusty żołądek. Dodatkową trudnością jest fakt, że kot rzygacz już nie ma zębów i musi mieć wszystko rozdrobnione.

Dziękuję
Teraz zjadła troszeczkę piersi z kurczaka bardzo dobrze sparzona, za 2 godzinki też dam troszeczkę. Pusia nie jadła dużo suchego to teraz Farmina Vet Life intenstinal smakuje.

to jest ta https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... =1516024.0 czy inna? bo ta ma bardzo dużo tłuszczu
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt maja 23, 2025 16:01 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

Nic nie doradzę, ale potrzymam kciuki za Pusieńkę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 23, 2025 16:31 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

Odkąd zachorował na zapalenie trzustki Dżygit jadał wyłącznie mocno sparzonego indyka. Szczęśliwie zaakceptował.
Dopiero po kilku miesiącach wprowadziłam jakieś ostrożnie i uważnie dobrane przekąski typu np thrive. Nie smaczki/przysmaki a normalne puszeczki
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8461
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt maja 23, 2025 18:00 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
mziel52 pisze:dwa razy dziennie controloc, po 1/8 tabletki, alugastrin w płynie 0,5-1ml w miarę potrzeby 1 do 4 razy , najczęściej rano, obok kleiku. Na wątrobę hepatiale forte od czasu do czasu, bo kot uwielbia zawartość kapsułek, czasem kuracja wszystkich kotow laktoferyna, dobrą na jelita, odporność itd. Szkrabkowi podaję leki na palcu w paście gimpeta na kłaki - ma lekko przedłużoną sierść i kocha czyścić swoje futerko, i zawsze wynajdzie podszerstek tam, gdzie szczotka nie sięgnie.
Moje koty lubią obsługę, bo są w centrum uwagi. No i nie daję żadnych paskudztw, które by wypluwaly.
Jedzenie - poza surowym mięsem - dostają lekkostrawne, to ma tę wadę, ze po 3-4 godzinach trzeba im znowu
napełniać żołądki, więc w zasadzie cały dzień czegoś się domagają. Suchy gastrointestinal wydzielam, bo gdy za dużo zjedzą, to rzyg. I nie na pusty żołądek. Dodatkową trudnością jest fakt, że kot rzygacz już nie ma zębów i musi mieć wszystko rozdrobnione.

Dziękuję
Teraz zjadła troszeczkę piersi z kurczaka bardzo dobrze sparzona, za 2 godzinki też dam troszeczkę. Pusia nie jadła dużo suchego to teraz Farmina Vet Life intenstinal smakuje.

to jest ta https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... =1516024.0 czy inna? bo ta ma bardzo dużo tłuszczu

Ta polecił mi weterynarz.
To ja już głupia jestem co mam jej dawać jeść?
Kattovit jest niejadalny
Exclusion już też nie smakuje. Kurczaka i indyka trochę zje ale to za mało.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 23, 2025 18:02 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

Katarzynka01 pisze:Odkąd zachorował na zapalenie trzustki Dżygit jadał wyłącznie mocno sparzonego indyka. Szczęśliwie zaakceptował.
Dopiero po kilku miesiącach wprowadziłam jakieś ostrożnie i uważnie dobrane przekąski typu np thrive. Nie smaczki/przysmaki a normalne puszeczki

Zawsze jadła indyka ale juz się znudził, piers z kurczaka zje ale malutko.
Chyba muszę zacząć miksować i karmić na siłę.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 23, 2025 18:41 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

Gosiu, ale karmienie na siłę to stres. może jednak dawaj tę karmę, która smakuje i kurczaka, skoto chce to jeść sama?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 23, 2025 21:58 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

jolabuk5 pisze:Gosiu, ale karmienie na siłę to stres. może jednak dawaj tę karmę, która smakuje i kurczaka, skoto chce to jeść sama?

Wiem że to stres dla niej i dla mnie. Już samo podawanie lypexu i probiotyku nie wspomnę o kroplówkach jest stresem.
Ona już ucieka jak tylko się do niej zbliżam.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 24, 2025 0:32 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

Karmienie a podawanie leku to co innego. Zacznij od jednego łyka. Strzykawkę zanurzam w ciepłej wodzie, wtedy smak jest intensywniejszy. Gdybym swojego nie podkarmiała, to też by nie jadł, bo kwaśne soki żołądkowe redukują apetyt. A potem, jeśli kot zwymiotuje, to przy podrażnionym przełyku jeszcze bardziej nie chce jeść i trudno wyjść z tego błędnego koła. Mój po dwóch lykach ze strzykawki przystępuje do swojego jedzenia. Wymiotami się nie przejmuję - kot się uwalnia od soków, a wkrótce po nich znowu podaję dwa łyki strzykawką i alugastrin. W ten sposób ucinam mdłości i kot zaczyna jeść swoje. Muszę tylko pilnować, żeby nie dopuścić do pustego żołądka. Jeśli sam nie zje, znowu strzykawka idzie w ruch.
Kot po paru razach skuma, że po strzykawce robi mu się lepiej i nie będzie specjalnie się bronił.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 24, 2025 9:45 Re: Emi, Pusia i Zuzia 10 część. Pusia chora

mziel52 pisze:Karmienie a podawanie leku to co innego. Zacznij od jednego łyka. Strzykawkę zanurzam w ciepłej wodzie, wtedy smak jest intensywniejszy. Gdybym swojego nie podkarmiała, to też by nie jadł, bo kwaśne soki żołądkowe redukują apetyt. A potem, jeśli kot zwymiotuje, to przy podrażnionym przełyku jeszcze bardziej nie chce jeść i trudno wyjść z tego błędnego koła. Mój po dwóch lykach ze strzykawki przystępuje do swojego jedzenia. Wymiotami się nie przejmuję - kot się uwalnia od soków, a wkrótce po nich znowu podaję dwa łyki strzykawką i alugastrin. W ten sposób ucinam mdłości i kot zaczyna jeść swoje. Muszę tylko pilnować, żeby nie dopuścić do pustego żołądka. Jeśli sam nie zje, znowu strzykawka idzie w ruch.
Kot po paru razach skuma, że po strzykawce robi mu się lepiej i nie będzie specjalnie się bronił.

Bardzo Ci dziękuję za naprawdę dobre rady.
Nie wszystko weterynarz Ci powie a czasami właściciel zwierzaka podpowie.
Napisz czy Laktoferyne kupiłaś w gabinecie czy na Allegro ?
Dziś pięknie zjadła pierś z kurczaka.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], lucjan123 i 26 gości