
Każdy przypadek jest inny, każdy kot jest inny. Trzeba znaleźć powód tego "falowania" samopoczucia. Bo może poza trzustką coś tam w Pusi tkwi i przeszkadza w leczeniu?
Specjalnie kiedyś pytałam czy leki podajesz jej w iniekcji. To bardzo ważne aby ominąć przewód pokarmowy. Leczenie pierwszego zapalenia trzustki u Dżygita trwało kilka miesięcy, ale wszystko co dostawał było właśnie w zastrzykach i właśnie dlatego, żeby nie obciążać i nie podrażniać przewodu pokarmowego. Wszystkie medykamenty poza enzymami trzustkowymi.
Kiedy jej będziesz robić badania kontrolne? Dopilnuj, żeby specyficzna lipaza była robiona ilościowo, to szalenie ważne
Trzymam kciuki


