Mysle, ze te puszki nie sa odpowiedzia na wszelkie problemy, nie kazdemu kotku pomoga. Biorac pod uwage (kiepski- no ale czego sie spodziewac po Hills) sklad to one chyba sa tylko przewidziane do krotkiego podkurowania problemu. Widac Zazulce one nie podchodza, mimo ze smakuja. Ale w nich sa takie wzmacniacze smaku, ze kotki chetnie je jedza, jak suche. Moze na forum barfnyswiat sa jakies informacje n/t naturalnych diet dla kotkow z chora watroba? edit> Zarejestrowalam sie tam i otrzymalam mnostwo cennych rad i nawet gotowe przepisy (super) dla mojej kochanej Mii no ale juz nie zdazylam
Zunia. My mamy piąkne kupalki, tak mówi Duża. I mówi że to dlatemu że amciamy miąsko. Cosik wew tym jezd, bo jak Mała Ciorna amcia chrupcie to późmniej ma takowego kupalka że z kuwetku śmiordzi a ona se musi wyczeć dupinkę w dywanika. Ale ja i tak wolę chrupcie i puszeczku niż miąsko. Książniczka Ofelja
A z tymi krowami... Horror. Już dawno powinien być zakaz wożenia żywych zwierząt w celu zabicia gdzieś w odległym miejscu. A w ogóle to jestem za sztucznym mięsem
Jak sie macie Kitku, Sabciu, Uszatko? My sie mamy wszyscy dobrze. Kupilam ziemie okrzemkowa bo zauwazylam pchle na rudzielcu niestety. Na pewno Kulka przynosi pchly ale nie mam serca jej wyganiac. Na wszelki wypadek spryskalam sprayem frontline miejsca gdzie sie lubi wylegiwac. Ziemi okrzemkowej wczesniej jeszcze nie stosowalam i mam nadzieje, ze cos da Nie jest toksyczna. Troche nia kotki opylilam i powierzchnie/podlogi etc. Zobaczymy. Wolalabym uniknac bomby chemicznej na karczek. Kiedys stosowalam boraks ale ten jest toksyczny i trzeba bylo wszystko folia zabezpieczac i bylo z tym duzo ambarasu. Trzymamy kciuki za Wasze zdrowie kotki! Za Zazulke, jej Duza, Julisia i jego Duza tez! I za Pralcie duze kciuki!
Izuniu, my też pozdrawiamy Ciebie i Twoje kotki! Ziemia okrzemkowa powinna trochę pomóc, frontline też. Oby Ci się udało! Koty dziś wszystkie miały mniejszy apetyt, ale coś tam zjadły
jolabuk5 pisze:To może na raziedawaj Zuni tylko to?
A z tymi krowami... Horror. Już dawno powinien być zakaz wożenia żywych zwierząt w celu zabicia gdzieś w odległym miejscu. A w ogóle to jestem za sztucznym mięsem
miau, dziękuję kochane Ciocie u mnie koniec spokoju, już wieczorem duża zauważyła, ze ciut słabiej jadlam, dziś rano chciałam, ale .. zwymiotowałam takim chlustajacym pawiem duza siedzi w pracy i placze Zunia
Zuniu niech Duza nie placze, no zdarzaja sie pawiki przeciez. U nas tez ktos dzis pawia puscil nad ranem ale bylam zbyt zmeczona wstawac patrzec kto. Ostatnio to prawie codziennie ktos cos tam.
jolabuk5 pisze:To może na razie dawaj Zuni tylko to?
A z tymi krowami... Horror. Już dawno powinien być zakaz wożenia żywych zwierząt w celu zabicia gdzieś w odległym miejscu. A w ogóle to jestem za sztucznym mięsem
robia juz takie
Wiem, ale jest strasznie drogie. I podobno smakuje jak z soi 0 to można kupić kotlet sojowy, wyjdzie taniej
Pralciu, no pewnie ze Kocia Dama nie ma pcheł! Chyba, że jej Duża przyniesie
Zuniu, tak jak pisze ciocia pibon, U mnie też często któryś kot pawikuje, ale jak to nie jest stale, to nie potrzeba się tak martwić. Pewnie znowu jakiś kłaczek.
Dziś co prawda nie piątek, ale takie mi się ładne polonezy zebrały w Kąciku Muzycznym, może posłuchacie? (...) Jeszcze dwa słowa o polonezie. Jest obecny w muzyce od stuleci, ale kiedy trzeba go zatańczyć, to wybór pada najczęściej na Pożegnanie Ojczyzny Michała Kleofasa Ogińskiego lub poloneza z Pana Tadeusza Wojciecha Kilara. Operowe polonezy Moniuszki są śpiewane (aria Miecznika, scena z I aktu Halki ) i jakoś nie ma zwyczaju używać ich jako muzyki do tańca. Właściwie nie wiem, dlaczego, bo to przecież znakomity podkład do posuwistego korowodu. Oczywiście wymagałyby znalezienia wersji orkiestrowej, bo tekst (Niech nam żyje para młoda) raczej nie pasowałby na studniówkę. Przypomnijmy tradycyjną wersję poloneza z Halki, śpiewają Andrzej Saciuk i Bernard Ładysz, towarzyszy im Chór Rozgłośni Polskiego Radia i Telewizji w Krakowie i Wielka Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach pod dyrekcją Jerzego Semkowa. Nagranie z 1972r.
Poza tym Moniuszko napisał sporo polonezów, np. polonez d-moll, wydany w roku 1852. Zupełnie nieznany, a mógłby spokojnie otworzyć jakiś uroczysty bal (na fortepianie gra Marcin Łukaszewski):
Chyba z szacunku dla Geniusza niemal nigdy nie tańczy się cudownych polonezów Fryderyka Chopina, choć są porywające i np. polonez A-dur op. 40 nr. 1 (zwany Wojskowym), którego początek jest sygnałem Programu I Polskiego Radia, nadaje się jak mało który do tańczenia! Posłuchajmy go w wykonaniu New York Philharmonic Orchestra pod batutą André Kostelanetz'a
Na świecie ogromną popularność zdobył wspaniały polonez rozpoczynający III akt opery Piotra Czajkowskiego Eugeniusz Oniegin. To jest wersja z Teatru Bolszoj nagrana podczas uroczystości 2000 spektaklu Oniegina.
Edit. Jeszcze jeden polonez mi się przypomniał - Warszawski Tadeusza Sygietyńskiego, w wykonaniu Mazowsza. Tylko żeby go tańczyć, też trzeba by usunąć słowa.
Ostatnio edytowano Pon mar 01, 2021 21:55 przez jolabuk5, łącznie edytowano 2 razy