ewar pisze:Ale dlaczego są nudności? Pusia była już zatruta mocznikiem, nerki jej siadły, więc przyczynę znałam. O to chodzi.
Nie widzę żeby miała nudności , wyniki nerkowe są dobre.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Ale dlaczego są nudności? Pusia była już zatruta mocznikiem, nerki jej siadły, więc przyczynę znałam. O to chodzi.
ewar pisze:Coś na apetyt można dać, ale musi być jakaś przyczyna braku łaknienia. Nie jest to gorączka, nie ma nadżerek w pyszczku, bo bywa, że coś jednak czasem zjada. Gdyby było to coś, jak pisałam powyżej, nie jadłaby w ogóle. Trzeba kogoś mądrego zapytać.
SabaS pisze:Bo może jelita źle pracują i jedzenie zalega gdzies w żołądku? Migotka ma wystarczająco dużo ruchu czy raczej woli leżeć?
Gosiagosia pisze:Hurra zjadła pół saszetki catz finefood pure i to na talerzyku z chińskiej porcelanymoże to wina miseczki ?
![]()
Gosiagosia pisze:To będzie jadła z chińskiej porcelany
jolabuk5 pisze:Gosiagosia pisze:To będzie jadła z chińskiej porcelany
Byle jadła!!!
Gosiagosia pisze:Hurra zjadła pół saszetki catz finefood pure i to na talerzyku z chińskiej porcelanymoże to wina miseczki ?
![]()
ewar pisze:Super, cieszę sięGosia, pisałam o nudnościach jako jeden z powodów, dla których kot nie je, a przyczyną są chore nerki. To nie o Migotce.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Hurra zjadła pół saszetki catz finefood pure i to na talerzyku z chińskiej porcelanymoże to wina miseczki ?
![]()
pół saszetki na raz to dużo![]()
chyba była bardzo głodna
dzielna koteczka
Gosiagosia pisze:ewar pisze:Super, cieszę sięGosia, pisałam o nudnościach jako jeden z powodów, dla których kot nie je, a przyczyną są chore nerki. To nie o Migotce.
Byl taki moment że parametry nerkowe poszybowały w górę i dostawała nefrokrill, teraz jest ok. Może Ewa masz jednak rację z tymi nudnościami. Nie chce hej ciągnąć znów do weta.
ewar pisze:Gosiagosia pisze:ewar pisze:Super, cieszę sięGosia, pisałam o nudnościach jako jeden z powodów, dla których kot nie je, a przyczyną są chore nerki. To nie o Migotce.
Byl taki moment że parametry nerkowe poszybowały w górę i dostawała nefrokrill, teraz jest ok. Może Ewa masz jednak rację z tymi nudnościami. Nie chce hej ciągnąć znów do weta.
Nie, nie, ja niczego nie sugerowałam. Pisałam tak ogólnie. Moja Gucia jest takim trochę niejadkiem, chociaż nie wyglądaMięsa nie tknie, mokrą karmę to rzadko którą zje, a i to odrobinę, lubi wyłącznie suchą. Jest najzdrowsza ze wszystkich moich kotów ( odpukać!!!!), a skończyła już 14 lat. Umarłaby z głodu na BARF-ie, czy samej mokrej. I co mam zrobić? Gdybym karmiła samą mokrą, pewno biegałabym z nią do weta i szukała powodów jej niejedzenia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 27 gości