Pusskoty 4: Maciuś odszedł za TM [*]. Przegraliśmy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 28, 2009 20:04 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

puss pisze:będę na Śmiałego jutro po południu. jeśli będę miała prywatny transport, to podjadę pod wieżę, bo taksówką może być drogo :?
dzięki, Aguś!

podrzuce i zostawie w recepcji. Tam jest dawkowanie, ale zapytaj weta moze zaleci podawac czesciej. Calusy. Trzymajcie sie.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 28, 2009 20:28 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

pozdrawiam tez goraco
:ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 28, 2009 20:28 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

Kasiu pozdrawiam Was cieplutko :P .

Jesteś kochana, tyle robisz dla Maciusia :1luvu:. Wierzę, że będzie dobrze!

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto wrz 29, 2009 7:59 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

jak minęła noc?

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto wrz 29, 2009 8:05 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

Honoratko,
powoli przestaję odróżniać co jest nocą, a co dniem, bo na noc zostawiam zapaloną lampkę i budzę się na karmienie Maćka, którego staram się karmić regularnie, więc cała doba zaczyna przypominać jeden długi dzień...
Maciek ciężko oddycha, ale teraz to raczej zatkany nos. nie wiem dlaczego, ale antybiotyki działają na niego krótkotrwale, po jednym dniu z poprawą znowu jest to samo. raczej nic nie jadł w nocy, ale nakryłam go jak wracał nocą z kuchni, więc może pił. był w kuwetce, i chyba nawet zrobił wczoraj kupę, bo ta którą znalazłam w kuwecie nie wyglądała na moje koty.
nie wiem czy jest lepiej czy gorzej. karmię go, wycieram, zakraplam oczy i nosek solą fizjologiczną. wydaje się stabilniejszy fizycznie, ale nie wiem czy tak jest. zważę go dzisiaj u weta i zobaczymy. nos ma potwornie zatkany.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 29, 2009 8:26 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

woda morska dla dzieci i krople do nosa dla niemowląt - skonsultuj z wetem
mojej Niuśce pomogły "sie odepchać"
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 29, 2009 8:40 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

Szeryfowi pomaga xylomethazolin dla dzieci. Bral też sulfarinol, aqua maris (woda morska)i takie do psikania ale w tej chwili nie pamiętam nazwy. Barał jeszcze sporo innych rzeczy, bo to juz tak dośc długo trwa.
U nas narazie nie mam poprawy ale dopiero zaczęła podawac aloes. A to coś co teraz go męczy nie zareagowało na 3 antybiotyki:(( Jedyny sukces to to, że nie mam ścian zaciapanych glutami a to co było wymyłam.
Trzymamy kciuki

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 29, 2009 8:40 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

Stan Maciusia się nie pogarsza i to jest ważne.
Gdyby jeszcze zatkany nos lub obrzęk, który tam jest zszedł, to myślę, że Maciuś zaskoczy z jedzeniem.
Nie wierzę, że Megace na niego nie działa.

Ściskam Was mocno :1luvu:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto wrz 29, 2009 9:39 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

Ta kupa mnie cieszy! :)
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11796
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 29, 2009 10:23 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

Puss, a może delikatną inhalację z olejkiem olbas? Ja tak robiłam naszemu Lucusiowi, który miał nosek totalnie zapchany ropą. Jeśli problemy z oddychanie spowodowane są zatkanym noskiem, to takie coś powinno ładnie pomóc. Ale robiłabym te inhalacje ostrożnie, tak na pół gwizdka, na wypadek gdyby problemy z oddychaniem były powodowane czymś jeszcze. A wcześniej zapytałabym jeszcze weta, czy myśli, że to nie zaszkodzi na te oskrzela.
A jeśli niejedzenie Maciusia jest powiązane z tym zapchanym noskiem, to on nie zacznie jeść, dopóki się nie odetka - i nie pomogą tu tony Peritolu, Megalii i sterydów.
Z leków stosowanych przy nieleczącym się kk przychodzi mi do głowy Sumamed. Wiem, że u Jany były koty, które nie reagowały na żadne antybiotyki, albo reagowały przez dzień albo dwa, a potem wszystko wracało. Udało się je wyleczyć właśnie Sumamedem. Może napisz do Jany i podpytaj, jak to dokładnie było, i może skonsultuj z wetem, czy Sumamed nie byłby jakąś opcją.

EDIT: literówki :oops:
Ostatnio edytowano Wto wrz 29, 2009 10:44 przez galla, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 29, 2009 10:34 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

galla, dziękuję!
niestety dzisiaj nie będzie naszego weta, będzie dopiero jutro.
ale zapytam go jutro w takim razie.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 29, 2009 11:36 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

Puss, cieszę się, że u Maciusia w miarę stabilnie, oby było coraz lepiej :ok:
Bazarek się skończył, jak dostanę wpłaty, zrobię przelew.

3majcie się cieplutko!
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto wrz 29, 2009 11:59 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

byłam nakarmić Maciulka. nadal rzęzi brzydko :?
cieknie mu z noska :?
nie wiem jak mu pomóc. może faktycznie jakieś inhalacje?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 29, 2009 12:14 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

Kasia wiem ze Etka ma jakies magiczne metody leczenia gila. Nie wiem jak sie nazywal ten lek. Zaraz do niej zadzwonie i zapytam.
edit Euphorbium firmy Feel w sprayu
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 29, 2009 12:23 Re: Pusskoty 4: Walczę o Maciusia. Mały i mama na balkonie.

o, dzięki Agnieszka. a jak to dawać kotu? tak jak ludziom z dyfuzora do nosa?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 28 gości