Emi,Pusia,Hugo z Migotka odeszła *

Oj Migotko, Ty to lubisz jak Duża się tak martwi o Ciebie, podsuwa miseczki i mizia, żebyś tylko jadła.
Moje jak grymaszą, to na wierzch jedzenia dostają pokruszoną ulubioną kurczakową cosmę. Zazwyczaj to wystarcza, zeby zaczęły jeść.
Migotko kochanie jedz proszę :201461

Ewa L. pisze:Poczytaj tu : viewtopic.php?p=2106889

https://zooapteka.pl/kategoria-produktu ... -dla-kota/

https://allegro.pl/oferta/flawitol-omeg ... 6387585935

https://www.zapmeta.com.pl/ws?q=prepara ... 8366180093

Ewa dziękuję za podpowiedzi, będę jednak musiała coś jej dawać, nadal nie chce jeść. :placz:

jolabuk5 pisze:
Gosiagosia pisze:Dzis jest dzień niejedzenia, Migotka tylko podziubala kurczaczka i drugie też.
Może powinnam dać jej lek na apetyt Może podpowiecie co można podać żeby było skuteczne, jakiś syropek ?

Na apetyt - mirtor. 1/4 tabletki.
A może jakiś smaczek? Sabcia dziś ładnie zjadla miamor cat snack.

Nic nie chce nawet swoich ulubionych smaczków. Chyba wczoraj za bardzo ją chwaliłam :placz:

O Mirtorze słyszałam że jest skuteczny, porozmawiam z wetem bo ona jest na receptę.

SabaS pisze:Oj Migotko, Ty to lubisz jak Duża się tak martwi o Ciebie, podsuwa miseczki i mizia, żebyś tylko jadła.
Moje jak grymaszą, to na wierzch jedzenia dostają pokruszoną ulubioną kurczakową cosmę. Zazwyczaj to wystarcza, zeby zaczęły jeść.
Migotko kochanie jedz proszę

Kupię cosmę i zobaczymy. Ja już tyle kasy wydaję na zwierzaki że szok ale Wy o tym coś wiecie. :mrgreen:

Tereska dostaje Metoclopramidum. Na perystaltykę jelit, ale tez na zachamowanie mdłości i odruchów wymiotnych. Doczytalam, ze jest dobry nawet na mdlosci przy migrenie, więc się czasem dzieliny prochami

.

SabaS pisze:Tereska dostaje Metoclopramidum. Na perystaltykę jelit, ale tez na zachamowanie mdłości i odruchów wymiotnych. Doczytalam, ze jest dobry nawet na mdlosci przy migrenie, więc się czasem dzieliny prochami .

My wszyscy mamy apetyt więc nie mamy się czym dzielić :mrgreen:

chyba że tym nadmiernym apetytem. Hugo i Pusia też by mogły Migotce trochę apetytu odstąpić.

Oby Ci się udało w koncu trafić w jej gusta smakowe na dłużej :ok:

Ps. Zahamować przez ch

. Jaki wstyd :oops:

SabaS pisze:Oby Ci się udało w koncu trafić w jej gusta smakowe na dłużej
Ps. Zahamować przez ch . Jaki wstyd

Jaki wstyd nawet nikt nie zauważy :wink:

Gosiagosia pisze:
SabaS pisze:Oby Ci się udało w koncu trafić w jej gusta smakowe na dłużej
Ps. Zahamować przez ch . Jaki wstyd

Jaki wstyd nawet nikt nie zauważy

Na komputerze przy pisaniu różne rzeczy się zdarzają. Ja kiedyś wystukałam "który" przez u - odręcznie niemożliwe

Coś na apetyt można dać, ale musi być jakaś przyczyna braku łaknienia. Nie jest to gorączka, nie ma nadżerek w pyszczku, bo bywa, że coś jednak czasem zjada. Gdyby było to coś, jak pisałam powyżej, nie jadłaby w ogóle. Trzeba kogoś mądrego zapytać.

Dlatego wspomniałam o tych nudnościach i Metoclopramidum. Wtedy też apetytu nie ma.

Ale dlaczego są nudności? Pusia była już zatruta mocznikiem, nerki jej siadły, więc przyczynę znałam. O to chodzi.

Bo może jelita źle pracują i jedzenie zalega gdzies w żołądku? Migotka ma wystarczająco dużo ruchu czy raczej woli leżeć?

Gosiagosia pisze:
jolabuk5 pisze:
Gosiagosia pisze:Dzis jest dzień niejedzenia, Migotka tylko podziubala kurczaczka i drugie też.
Może powinnam dać jej lek na apetyt Może podpowiecie co można podać żeby było skuteczne, jakiś syropek ?

Na apetyt - mirtor. 1/4 tabletki.
A może jakiś smaczek? Sabcia dziś ładnie zjadla miamor cat snack.

Nic nie chce nawet swoich ulubionych smaczków. Chyba wczoraj za bardzo ją chwaliłam
O Mirtorze słyszałam że jest skuteczny, porozmawiam z wetem bo ona jest na receptę.

najlepiej zapytaj weta
będziesz z nią jeszcze u niego?

Masz rację mir.ka, tak będzie najlepiej.

Emi,Pusia,Hugo z Migotka odeszła *

Kto przegląda forum