Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX-apelka i nereczki

Mocne

Owszem, zadziałał na tyle, że dało się Ofelię przytrzymać i pobrać krew. Naprawdę polecam.
Ofelia śpi smacznie na kocyku pod drzwiami, a mi się chce sikuuuu! :placz:

I nie mam jak wyjść, żeby nie obudzić kota!

MB&Ofelia pisze:Jak dobrze, że ktoś wymyślił bonqat.
Przeżyłyśmy wampirzenie. Pani doktor pozwoliła wcześniej podać Ofelii jedzonko, więc juz jest po śniadaniu, co nie znaczy, że nie chciałaby dokładki. Siedzimy w sypialni, żeby nie próbowała skakać po szafkach szukając tejże dokładki. Troche przysypia, mam nadzieję, że jak się prześpi, to "przetrawi" ten uspokajacz.
Wyniki jutro lub w poniedziałek, zależy od tego, kiedy zrobią specyficzną lipazę trzustkową. Spoko, poczekamy. Ja i tak spodziewam się, że to znów trzustka.

oby nie

Jakby co z trzustką damy sobie radę. Byle nie nerki albo tarczyca, bo wtedy by było gorzej.

Oby wyniki były już jutro, żeby wiedzieć, na czym stoicie.
Udało się wejść do łazienki czy potrzebny był pampers?

MB&Ofelia pisze:Jakby co z trzustką damy sobie radę. Byle nie nerki albo tarczyca, bo wtedy by było gorzej.

Wyników jeszcze nie ma, pewnie będą w poniedziałek.
Za to Ofelia kicha. Tyle że mi to nie wygląda na katar, kicha "na sucho". Jak dobrze pamiętam, to przy poprzednim kapaniu aurizonu do uszu też kichała. Nie wiem, czy kicha, bo ją swędzi w uszach, czy może ma alergię?

Właśnie dzwoniła pani doktor. Lipaza ok, ale mamy dla odmiany podwyższone parametry wątrobowe. Czyli zalecona dietka. I trochę za dużo mocznika. Dokładnie będę wiedziała, co i jak, w poniedziałek, jak odbiorę wyniki.
A co do kichania, mam odstawić kropelki i zobaczyć, czy Ofelia przestanie kichać.
To tyle, lecę czytać o diecie na wątrobę.

Wątroba się leczy, Zunia[*] miała 4-5 razy przekroczone parametry wątrobowe i wyleczona została lekami (dopyszcznymi) do poziomu normy. Na mocznik dobry jest PorusOne Kciuki :ok:

Dziękujemy za kciuki.
Zamówiłam właśnie Ofelii omega 3 (mam nadzieję że zamówiłam, bo trochę się boksowałam z płatnością), probiotyk i co tam będzie trzeba z leków wezmę w poniedziałek przy odbiorze wyników. Póki co wprowadzimy nowy rytm "amciania" - częściej, a w mniejszych porcjach.

Wątroba ładnie się leczy. Moja Kulka miała kiedyś parametry powiększone 5-krotnie w porównaniu z górną granicą normy. I udało sięładnie zejść w normę bez specjalnego wysiłku.

Póki co to chyba wylądujemy u weta z katarem. Ofelia kicha jak z armaty. Apetyt ma, gorączki chyba nie ma, ale to kichanie musi ją męczyć.
Nasza pani wet w soboty nie przyjmuje, więc szukam alternatywy.

Ojej, Ofelko, nie kichaj, po co ci to? :ok:

Calineczka

Byłyśmy u weta, który leczył kiedyś Ofelię. Powiedział że Ofelia nie wygląda na 15 lat i chyba ją sobie tym kupił, bo dała się obejrzeć i nawet obmacać węzły chłonne. Stanęło na tym że to chyba faktycznie kichanie od kropli do uszu. Dostała kuja który miał pomóc, ale póki co nadal kicha. Tyle że jakby rzadziej. Dodatkowo wyczyściłam jej uszy, może to też pomoże.
Wzięłam też probiotyk, Ofelia stwierdziła że pfuj :roll:

Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX-apelka i nereczki

Kto przegląda forum