Miau, to ja w imieniu Sabci podziękuję za piękną kartkę i życzenia Sabcia ma znów awarię internetu, pewnie później napisze
Ja już troszkę lepiej jem, chociaż ciągle wybrzydzam.....dostaję nifuroksazyd wczoraj i dziś, co 6 godzin. I probiotyk. Czekamy na dzisiejszą koop Zunia
Zuniu, dziękuję Włączyli nam internet, ale to już czwarta awaria w tym miesiącu! Zjedliśmy wszyscy śniadanie, ja też. Fajnie Zuniu, że lepiej się czujesz Ciociu MaryLux, Ciociu Gosiagosia Idziemy czytać wątki Sabcia
Anna2016 pisze:Miau, to ja w imieniu Sabci podziękuję za piękną kartkę i życzenia Sabcia ma znów awarię internetu, pewnie później napisze
Ja już troszkę lepiej jem, chociaż ciągle wybrzydzam.....dostaję nifuroksazyd wczoraj i dziś, co 6 godzin. I probiotyk. Czekamy na dzisiejszą koop Zunia
KĄCIK MUZYCZNY Dawno w Kąciku nie było czegoś mniej poważnego, więc może dzisiaj? Chciałam Wam zaproponować utwory z musicalu Man of La Mancha. (muzyka Mitch Leigh, słowa Joe Darion, wg książki i późniejszego przedstawienia telewizyjnego Dale Wassermana, na podstawie XVII-wiecznej noweli Miguela de Cervantes'a Don Kichot). Musical powstał w 1965 r., posłuchamy jego nagrania z 1996 r., pod dyrekcją Paula Gemignaniego, w którym wzięli udział Plácido Domingo (Quixote), Mandy Patinkin (Sancho), Julia Migenes (Aldonza), Jerry Hadley (Ksiądz) i Samuel Ramey (Karczmarz). Posłuchajmy najpierw atrakcyjnie brzmiącej uwertury.
Akcja zaczyna się w więzieniu, gdzie poborca podatkowy Miguel Carvantes oczekuje na proces. Tymczasem toczy się drugi "proces", wytoczony przez współwięźniów w celu odebrania Cervantesowi jego tobołka. Broniąc się Miguel opowiada im historię starego Alonso Quijano, który naczytawszy się książek o Średniowieczu uwierzył, że jest Don Kichotem, błędnym rycerzem walczącym o sprawiedliwość. U jego boku stoi giermek Sancho Pansa.
W przydrożnej gospodzie poganiaczy mułów obsługuje pomywaczka Aldonza
Przybywa Don Kichot, który w Aldonzie widzi swą damę, Dulcyneę
Miska, którą wędrowny golibroda przysłonił głowę przed słońcem zdaje się don Kichotowi Złotym Hełmem Mambrino, czyniącym właściciela niewrażliwym na ciosy.
Aldonza nie rozumie dziwnego, śmiesznego postępowanie Don Kichota, a on stara się jej wytłumaczyć, na czym polega jego zadanie, przeznaczenie błędnego rycerza (Quest).
Poganiacze mułów licząc na dalsze "usługi" Aldonzy, śpiewają piosenkę o małym ptaszku (tu w wykonaniu synów Placido - Placido juniora i Alvara)
Aldonza, sponiewierana przez klientów gospody, próbuje przekonać Don Kichota, żeby zobaczył ją taką, jaką jest naprawdę - ale on odmawia.
Dalej - wiadomo. Don Kichot zostaje pokonany i zmuszony do porzucenia swoich mrzonek. Rodzina zabiera Alonso Quijano do domu, gdzie stary człowiek zapada w śpiączkę, z której z trudem się budzi. Nie poznaje odwiedzającej go Aldonzy… Tu jest link do całości nagrania, ale otwiera się na przejmującym finale, w którym Alonso Quijano przypomina sobie historię Don Kichota - i umiera. Ksiądz śpiewa nad jego ciałem Psalm. Jednak Don Kichot żyć będzie zawsze. A Aldonza ostatecznie staje się Dulcyneą. https://youtu.be/KQTkv46HdBk?t=2437
Dzień dobry Sabciu Duża wczoraj sluchala muzyki a... teraz szuka w domu od rana ksiazki z przygodami Don Kichota. Lucas zmeczony już tym pomaganiem w szukaniu
U nas też było późne śniadanie. A ja miałam wczesne, bo nad ranem (2.30) jak Duża przyszła mnie głaskać, zjadłam jeszcze 9 past Zuniu, wspaniała wiadomość! Widzisz, jaka Twoja Duża jest mądra, potrafi Ci pomóc Lukcasku Bardzo rozsądnie robicie, że odpoczywacie po jedzeniu! To zdrowo Ale Ty chyba nie odpoczywasz, jeśli pomagasz Dużej szukać książki... Pralciu, cieszę się, że Ty też zjadłaś śniadanko! Ciociu Gosiagosia, dziękujemy Sabcia
Lucasku, bardzo mi jest miło, że Twojej Dużej podobała się muzyka! I że zainspirowała ją do powrotu do noweli Carvantesa. Musical nie jest jej ilustracją, ale pośrednio do niej nawiązuje. Mnie zawsze bardzo wzrusza finał i przemiana Aldonzy w Dulcyneę, Julia Migenes jest znakomita! No i uwielbiam Placido-Don Kichota
Sabcia. My wczoraj troszku słuchałyśmy Dą Koszota i nam się podobało, Mała Ciorna nawet obniuchała laptopa. Może dzisiaj znowuż posłuchamy, ale Duża mówi że najsampierw musi odpocznąć i amciać obiadka. Książniczka Ofelja