Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Kot-tyna pisze:Curek też jest grymaśny, nigdy nie je z entuzjazmem, nawet wtedy, kiedy wiem, że głodny. Kupiłam mu kiedyś na próbę jedną saszetkę Shelmy, zjadł na dwa razy. Dokupiłam więcej, ale kotowi się odwidziało - nie chciał. Niewykorzystaną karmę zanoszę do weterynarza dla bezdomnych, bo w pobliżu nie mam komu dać.
Ja też daję wolnozyjacym, obecnie wszystko zjedzą. Teraz gotuję im skrawki z kurczaczka które daję mi zaprzyjaźnioną Pani z bazarku i mają ciepła uczta.
a ja swoim gotuję kurczaka i kaczkę
To prawdziwa uczta.![]()
Migotka zjadła pół saszetki Shelmy.
nie taka znowu uczta bo to tylko szyjki i skrzydełka, za duzo nie będa miały do jedzenia
jedz Migotko


