Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...FIV:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 13, 2009 23:10

Witam:)
Jeszcze raz chciałam Wam podziękować za zaangażowanie w paralutkową adopcję i przeprosic te, które mają mi za złe decyzję odnośnie "niewydania kota"....
Paralutek ma się dobrze :) Co prawda przez jakies 3-4 dni po wizycie u Brzóski był mocno osowiały i mył sie częściej, niz zwykle (pewno było to spowodowane ostrą wymiana zdań z Milusią - oj musiała mu dziewczyna ostro nawymyślać i pewno nagadała mu też, ze jest niedomyty :wink: ), ale juz wrócił do normy i natręctwo w postaci pucowania się na błysk nie jest juz tak intensywne:)
Poza tym jest równie bezbronny i gapowaty, jak do tej pory. Na imie nadal nie reaguje, jedynie "kici, kici" oraz dźwięk napełanianych jedzeniem misek działają na niego stymulujaco - do kuchni biegnie nawet specjalnie sie nie zataczając :)
Jest kochany:D
09.08.2018 zgasło Słońce... Irda, ukochany mój rudzielcze, tęsknię za Tobą każdego dnia... [*]

marta_kociara

Avatar użytkownika
 
Posty: 202
Od: Nie cze 14, 2009 20:49
Lokalizacja: Otwock

Post » Wto lip 14, 2009 20:22

No to się cieszę, że niuniek doszedł do siebie .... :) A może się zakochał w Milusi ??????
U mnie też zmiany zamieszkał u nas Max :) Po pamiętnej sobocie obiecywałam sobie, że nie będę szukałą trzeciego kota. Los chciał inaczej ..... Widocznie tak mniało być, aby Big Max do nas trafił :):) Zapraszam na koty na wątek maxowy :)

Brzózka

 
Posty: 1596
Od: Pt sie 31, 2007 22:46
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sie 13, 2009 21:53

Hej:)
Paralutek zaczął co wieczór wychodzić na dwór - na smyczy :) Bardzo mu się to podoba. Poza tym jest bardzo zadowolonym z życia kotem :wink:
09.08.2018 zgasło Słońce... Irda, ukochany mój rudzielcze, tęsknię za Tobą każdego dnia... [*]

marta_kociara

Avatar użytkownika
 
Posty: 202
Od: Nie cze 14, 2009 20:49
Lokalizacja: Otwock

Post » Pt sie 14, 2009 12:25

No to poprosimy fotki ze spaceru :):):)

Brzózka

 
Posty: 1596
Od: Pt sie 31, 2007 22:46
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt sie 14, 2009 13:35

oj tak , fotki słodziaka prosimy
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Nie wrz 06, 2009 16:58 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

FOTKI.Proszę.......
Obrazek

mamakuku

 
Posty: 406
Od: Pon lut 09, 2009 15:15
Lokalizacja: podkarpacie

Post » Czw lis 05, 2009 17:06 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

Cześć, dawno nie pisałam, ale życie Paralutka przebiegało zupełnie zwyczajnie...
I dalej tak sobie zwyczajnie płynie, bo nasz kotek nie wie, że dzisiaj wykryto u niego FIV :cry:
Pozostałe koty są ujemne (mają regularnie robione testy, bo są dawcami krwi).
Przyznam, że jestem przerażona, dobrze, ze znalazłam ten wątek:
viewtopic.php?f=1&t=99002&start=90
Kocham tego kota :cry:
I boję się o pozostałe, choć 7 wspólnych miesięcy z zarażonym kotem (Paralutek od momentu nastania u nas nie miał jak złapac wirucha ) daje mi nadzieję, że nic im nie będzie..
Ostatnio edytowano Czw lis 05, 2009 17:12 przez marta_kociara, łącznie edytowano 1 raz
09.08.2018 zgasło Słońce... Irda, ukochany mój rudzielcze, tęsknię za Tobą każdego dnia... [*]

marta_kociara

Avatar użytkownika
 
Posty: 202
Od: Nie cze 14, 2009 20:49
Lokalizacja: Otwock

Post » Czw lis 05, 2009 17:09 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

nie :crying:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw lis 05, 2009 17:22 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

Na szczęście nasze koty mają dobrego i rozsądnego lekarza, który ani przez moment nie sugerował nam uśpienia Kiwaczka. I prosił, żebysmy nie wpadali w panikę, bo przecież Paralutek może jeszcze spędzić z nami dobrych parę lat. I mam nadzieję, że tak się stanie.
09.08.2018 zgasło Słońce... Irda, ukochany mój rudzielcze, tęsknię za Tobą każdego dnia... [*]

marta_kociara

Avatar użytkownika
 
Posty: 202
Od: Nie cze 14, 2009 20:49
Lokalizacja: Otwock

Post » Pt lis 06, 2009 10:05 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

jak to..? nie...
może trzeba powtórzyć test?

Kiwaniu kochany, trzymam bardzo mocno kciuki za Twoje zdrowie.
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 06, 2009 10:55 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

marta_kociara pisze:Na szczęście nasze koty mają dobrego i rozsądnego lekarza, który ani przez moment nie sugerował nam uśpienia Kiwaczka. I prosił, żebysmy nie wpadali w panikę, bo przecież Paralutek może jeszcze spędzić z nami dobrych parę lat. I mam nadzieję, że tak się stanie.

Trzymam za Was kciuki! Obrazek

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Pt lis 06, 2009 15:33 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

marta_kociara pisze:Cześć, dawno nie pisałam, ale życie Paralutka przebiegało zupełnie zwyczajnie...
I dalej tak sobie zwyczajnie płynie, bo nasz kotek nie wie, że dzisiaj wykryto u niego FIV :cry:
Pozostałe koty są ujemne (mają regularnie robione testy, bo są dawcami krwi).
Przyznam, że jestem przerażona, dobrze, ze znalazłam ten wątek:
viewtopic.php?f=1&t=99002&start=90
Kocham tego kota :cry:
I boję się o pozostałe, choć 7 wspólnych miesięcy z zarażonym kotem (Paralutek od momentu nastania u nas nie miał jak złapac wirucha ) daje mi nadzieję, że nic im nie będzie..


Jeżeli jest spokojnym kotem i nie gryzie innych,
to może przebywać z nimi.
Wirusem FIV kocury zarażają się podczas walk na wolności poprzez ugryzienie.
80% zarażonych FIV to kocury.

Nie martw się.
Jak stwierdzono u Cesara FIV po 3 miesiącach przebywania z moimi koteczkami,
to mało zawału nie dostałam. :roll:
Jakoś doszłam do siebie, a Cesar jest już z nami 1,5 roku.
W kwietniu dostał do towarzystwa drugiego rudego FIV-ka.
Przyjaźnią się ze sobą bardzo.
Innym koteczkom robię wybiórczo kontrolne badania.
Nikogo nie zaraził.
Jest spokojnym kotem.
Zanazłaś już wątek o FIV-kach?
To pytaj , dziewczyny odpowiedzą.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw lis 12, 2009 9:26 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

Może jakieś zdjątko bohatera ? :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 13, 2009 10:23 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

Zagladaj do wątku FIV-ków.
I pisz o koteczku...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 13, 2009 19:50 Re: Niepełnosprawny Kociołek, zostaje u Marty i Rafała...

Marta bardzo mi przykro.Jednak tak jak Ci piałam, wierzę, że przed Wami jeszcze wiele szczęśliwych wspólnych lat :ok: Zaglądaj na wątek Fivków, znajdziesz tam wiele cennych rad.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon i 19 gości