Kota i Kicia / ODESZŁA KICIA [*]
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
- Posty: 11450
- Od: Pon gru 03, 2007 18:35
- Lokalizacja: Trójmiasto
Piękne kicie....a czy niewypadną....martwię się
**
**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier- Posty: 14372
- Od: Nie cze 22, 2008 23:31
- Lokalizacja: Poznań
Petka-P1 pisze:Piękne kicie....a czy niewypadną....martwię się
Nie, nie wypadna
Balkon jest z kazdej strony obudowany, a poza tym jak sa na balkonie to je bacznie obserwuje - same tam nie przebywaja Kicia po wejsciu na barierke zaraz zostala zdjeta...
Nie ma powodu do obaw
Ostatnio edytowano Sob kwi 04, 2009 10:12 przez millkaj, łącznie edytowano 2 razy
Tęsknię za tobą moja Kruszynko
- Posty: 1204
- Od: Śro lut 25, 2009 14:25
-
- Posty: 29533
- Od: Wto sty 31, 2006 15:47
- Lokalizacja: Warszawa
millkaj pisze:Petka-P1 pisze:Piękne kicie....a czy niewypadną....martwię się
Nie, nie wypadna
Nie ma powodu do obaw
Kochana a może byś osiatkowała balkon...wtedy kociaki nie musiałyby być pod kontrolą
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier- Posty: 14372
- Od: Nie cze 22, 2008 23:31
- Lokalizacja: Poznań
a jeszcze się dopytam, które to piętro?
Jak nisko to może nic się im nie stanie....ale wierz mi ból jaki jest po tym jak nie można ich znaleźć to poprostu coś strasznego
moja Misia znała teren, była wychodząca i się rozpłynęła.....to strasznie boli
Jak nisko to może nic się im nie stanie....ale wierz mi ból jaki jest po tym jak nie można ich znaleźć to poprostu coś strasznego
moja Misia znała teren, była wychodząca i się rozpłynęła.....to strasznie boli
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier- Posty: 14372
- Od: Nie cze 22, 2008 23:31
- Lokalizacja: Poznań
Niestety nie moge osiatkowac balkonu, bo wynajmuje to mieszkanie. A balkon jest na I pietrze.
Ale naprawde nie ma powodu do zmartwien, koty na balkonie sa okazyjnie. I jak pisalam juz wczesniej sa pilnowane...
Ale naprawde nie ma powodu do zmartwien, koty na balkonie sa okazyjnie. I jak pisalam juz wczesniej sa pilnowane...
Tęsknię za tobą moja Kruszynko
- Posty: 1204
- Od: Śro lut 25, 2009 14:25
- Posty: 1080
- Od: Śro lis 02, 2005 12:19
cudna parka....mnie się marzy biały kotek...ale narazie się dokocić nie mogę
czarny już jest, bury też....jeszcze biały i rudy by się przydał
czarny już jest, bury też....jeszcze biały i rudy by się przydał
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier- Posty: 14372
- Od: Nie cze 22, 2008 23:31
- Lokalizacja: Poznań
fajne fotki, szkoda, że nie możesz miec siatki na balkonie, ja nie mam balkonu.martwie się, jak jakiegos ptaka koty zobaczą to możesz nie zdązyć złapać....
- Posty: 11450
- Od: Pon gru 03, 2007 18:35
- Lokalizacja: Trójmiasto
Kota od 2,5 roku wychodzi na balkon i jak widac zyje
Przelatujacych ptakow sie boi i zazwyczaj sie kuli i ucieka do domu.
Nie wiem jak Kicia reaguje wiec, stram sie jej nie pozawac wchodzic na szafke...a z podlogi balkonu raczej nie zeskocza.
Poza tym ogolnie nie pozwalam im wchodzic na szafke, bo kto wie co im tam w glowach swita.
Naprawde bez obaw, jestem odpowiedzialna opiekunka...
Przelatujacych ptakow sie boi i zazwyczaj sie kuli i ucieka do domu.
Nie wiem jak Kicia reaguje wiec, stram sie jej nie pozawac wchodzic na szafke...a z podlogi balkonu raczej nie zeskocza.
Poza tym ogolnie nie pozwalam im wchodzic na szafke, bo kto wie co im tam w glowach swita.
Naprawde bez obaw, jestem odpowiedzialna opiekunka...
Tęsknię za tobą moja Kruszynko
- Posty: 1204
- Od: Śro lut 25, 2009 14:25
Na okienku....
Za firaneczka
Na i obok drapaka
Oraz znowu na ukochanym balkonie...
Kiciaki maja sie dobrze. Duzo jedza i chetnie sie bawia glownie ganiaja sie po domu (raz jedno, a raz drugie zaczepia)
Coraz smielej i blizej do siebie podchodza
Byly nawet juz pare razy noski - noski, ale nie zdarzylam zrobic zdjecia
Ah...jestem szczesliwa, ze Kicia jest u nie Kota wreszcie ma towarzysza do zabawy, ktory go zrozumie A i ja sama zakochalam sie w niej 
Obawialam sie, ze dokocenie moze byc trudne, ale na szczescie ich charakterki sa tak podobne, ze wszystko pieknie sie uklada
Chyba moge powiedziec, ze mam dobra reke do kotow bo jakos nawet z nieswoimi nie mialam nigdy problemow...
Kotki spia ze mna na lozku Kicia przy glowie, a Kota przy nogach
Poprostu SIELANKA
Za firaneczka
Na i obok drapaka
Oraz znowu na ukochanym balkonie...
Kiciaki maja sie dobrze. Duzo jedza i chetnie sie bawia
glownie ganiaja sie po domu (raz jedno, a raz drugie zaczepia)Coraz smielej i blizej do siebie podchodza
Byly nawet juz pare razy noski - noski, ale nie zdarzylam zrobic zdjecia
Ah...jestem szczesliwa, ze Kicia jest u nie
Kota wreszcie ma towarzysza do zabawy, ktory go zrozumie A i ja sama zakochalam sie w niej Obawialam sie, ze dokocenie moze byc trudne, ale na szczescie ich charakterki sa tak podobne, ze wszystko pieknie sie uklada
Chyba moge powiedziec, ze mam dobra reke do kotow
bo jakos nawet z nieswoimi nie mialam nigdy problemow...Kotki spia ze mna na lozku Kicia przy glowie, a Kota przy nogach
Poprostu SIELANKA
Ostatnio edytowano Czw lut 25, 2010 19:18 przez millkaj, łącznie edytowano 1 raz
Tęsknię za tobą moja Kruszynko
- Posty: 1204
- Od: Śro lut 25, 2009 14:25
- Posty: 1080
- Od: Śro lis 02, 2005 12:19
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 73 gości