Moderator: Estraven
temu koteczkowi będzie już tylko lepiej, to dla niego wielkie szczęście, że w końcu na Was trafił






theta pisze:Według zdjęć RTG to nie wygląda na pozrastane kręgi, tylko jakieś (diabli wiedzą co, weci pierwszy raz takie coś widzieli) usztywnienie poniżej kręgosłupa... Tak czy siak, konsultacja wydaje się być niezbędna.
Największy problem jest z tym ogonem, powyżej Charlie daje się bezproblemowo dotykać, ba podstawia się nawet, a tu jeden boczek, a tu drugi...






, ale tez mi się wydaję, że to o to chodzi u niego. Może lepiej, że nie ma tej świadomości, że to ludzie mu zgotowali taki los...
, żeby sie dzisiaj wszystko udało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości