DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. II/ Smutno...

[CoToMa]

[pixie65]

Sie nie ma z czego śmiać....
Albo będziemy się zimą zbiorowo alkoholizować kropelkami, albo przyjdzie mi zaanektować jeden z Apartamentów na balkonie...

[CoToMa]

Sie nie ma z czego śmiać....
Albo będziemy się zimą zbiorowo alkoholizować kropelkami, albo przyjdzie mi zaanektować jeden z Apartamentów na balkonie...

To pierwsze chyba przyjemniejsze?

[zunia]

Tak napewno to pierwsze przyjemniejsze, zreszta po tym pierwszym to i drugie nie będzie problemem

[pixie65]

Tak napewno to pierwsze przyjemniejsze, zreszta po tym pierwszym to i drugie nie będzie problemem

Dzięki Zuniu. Wiedziałam, że u Ciebie zawszę mogę liczyć na dobre słowo i pocieszenie

[Karolka]

Potem zdjęłam Mietka z kuszetki.


Grzywka zwinięty w trąbkę śpi na "pięterku" SchronuPrzeciwPączkowego.

Padłam i leżę


Mietkową kuszetkę widziałam Ale jak wygląda SchronPrzeciwPączkowy? To jakiś nowy mebel?

[Iburg]

Ale ten Grzywuś puchaty i śliczny. Nareszcie docenił co to dom. Myślał, myślał i doszedł do wniosku że zima idzie, a w domu cieplej i wygodniej będzie.

[sanna-ho]

Potem zdjęłam Mietka z kuszetki.


Grzywka zwinięty w trąbkę śpi na "pięterku" SchronuPrzeciwPączkowego.

Padłam i leżę


Mietkową kuszetkę widziałam Ale jak wygląda SchronPrzeciwPączkowy? To jakiś nowy mebel?

Pixie się nie może zdecydować, czy mieszka w pociągu, czy w koszarach

[Karolka]

A może pociąg pancerny, albo bunkier?

[sanna-ho]

Ty masz bliżej, powinnaś sprawdzić


I nie zapomnij o foto relacji

[Karolka]

Nie mam aparatu


Mietek ostatnio się na mnie nadąsał, dostałam od niego łapą po łapach za zbyt natarczywe obcałowywanie się z nim. Nie lubi chłopak pieszczot

Ale ofkors obśmiałam go w kuszetce To wygląda jak półka na bagaże w przedziale pociągu

[sanna-ho]

Mietek ostatnio się na mnie nadąsał, dostałam od niego łapą po łapach za zbyt natarczywe obcałowywanie się z nim. Nie lubi chłopak pieszczot

Ale ofkors obśmiałam go w kuszetce To wygląda jak półka na bagaże w przedziale pociągu

może dlatego się nadąsał?

[Karolka]

Nie

Najpierw się przytutaliśmy a potem poszedł na kuszetkowanie

[pixie65]

No ładnie - człowiek śpi, a Ciotki we wątku harcują...
I jeszcze sobie jakieś śmichy-chichy z Mietka i jego kuszetki urządzają...

Za nami noc czwarta.
Pomyślałam - "niech się dzieje co chce..."
I padłam.

Grzywka w koszyczku, Mietek w budzie pod biurkiem.
Też chciał do koszyka ale mimo wymownego mlaskania - Grzywka nie ustąpił.
Rano przy śniadaniu nad Mietkowym talerzykiem zakwitły dwa sępy: Dzidzia i Grzywuś...
Mietek dzielnie sprostał wyzwaniu i nie oddał pola.
Zauważyłam, że Grzywka koryguje i ulepsza swoją metodę socjalizacji mnie. On już nie patrzy mniłośnie...on mnie hipnotyzuje wzrokiem spod przymkniętych powiek. Gdziekolwiek się nie ruszę (a dużego pola do popisu nie mam) czuję na sobie ten wzrok.
Ja nie wiem czy on powinien dalej brać te krople...

Przed nami noc piąta...

BTW Ciotka Karolka sie cofnie do pierwszej strony wątku i obejrzy nowy SPP a potem za karę przeczyta cały watek od początku.
Uważnie.

[zunia]

Grzywusia kocham coraz barzdziej, o ile jeszcze to możliwe
ukochaj go bardzo, bardzo mocno. Ale fajnie, ze mu się tak udalo w życiu.
On zawsze był domowy, domowy a nie jakiś tam dziki.
Pixie Ty wiesz, że gdyby nie Punia to ja rozważalam Grzywusia u mnie w domu Ja od poczatku widziałam w nim potencjal na normalnego przytulaka, każdy kot to przytulak.