Tweety pisze:Etiopia, przekaż wieści z Warszawy, po badaniach Nali, nie wiem czy mnie przejdą przez klawiaturę

A Etiopii ma przejść ??
Nalusia była na wizycie u doktora Jagielskiego.
Doktor Jagielski bardzo dokładnie przeanalizował rtg niuni oraz Usg zrobione u doktora Marcińskiego.
Doktor powiedział że na podstawie samego rtg i usg śródpiersia nie da się jednoznacznie powiedzieć czy zmiana w śródpiersiu jest grasiczakiem czy jest to przetrwała grasica.
Przetrwala grasica to również patologia....
Sam grasiczak jako taki występuje częściej u zwierząt starszych - choć nie można powiedzieć że tylko u starszych.
Nalusia miała wykonany rtg przełyku. A wykonano z tego względu ze niunia ma czasami problemy z przełykaniem.
Najpierw zdjęcie przeglądowe bez kontrastu potem po podaniu kontrastu - baryt.
Doktor Jagielski jak zobaczył rtg to stwierdził ze dziwny rysunek jest klatki piersiowej.
Zarządzono powtórne podanie kontrastu.
Odbyło to się tak:
Ja podawałam niuni odrobinę kontrastu do pyszczka i jednocześnie było robione zdjęcie - tak kilkukrotnie.
Doktor stwierdził że jest zwężenie przełyku na wysokości serca.
Serce uciska na przełyk. Jak by było za mało ze grasica unosi tchawice do góry.
w związku zwężeniem przełyku zostało zalecone echo serca- dobrze się złożyło że Mufasa miał mieć kontrole u doktora Niziołka. Wiec Nala pojechała razem z bratem.
W trakcie badania doktor Niziołek stwierdził że nie widział tylu wad na raz.
Wygląda na to że Nala ma :
tętniaka aorty
przetrwały przewód tętniczy botalla
zwężenie tętnicy płucnej
niedomykalność zastawek
We wtorek będę wiedziała na 100 % co w serduszku niuni siedzi -doktor ma przeanalizować na spokojnie wynik i skonsultować się z kolegami.
Serce Nali nie wygląda jak serce......
To że ona żyje i ma się w sumie dobrze to chyba cud .......
Ona żyje na kredyt.
Oby żyła jak najdłużej.
We wtorek będę wiedzieć czy robimy malutkiej tomografie.
Za trzy tygodnie ma mieć zrobione powtórne rtg i prawdopodobnie usg.
Wizyta w Warszawie była niestety droga.
Następna będzie również droga jak nie droższa.....
Mufasa i Nala jazdę pociągiem przeżyły bezstresowo nie bały się.
One dużo gorzej znoszą jazdę tramwajem czy autobusem.
Nala na badaniu usg leżała całkowicie rozluźniona wygląda na to że jej się podobało smyranie po brzuszku.
Podczas wizyty u doktora Jagielskiego stwierdziła że idzie sobie pozwiedzać - zrobiła siuuuuuuup złapałam ja w locie.
Podczas rtg bardzo ładnie współpracowała - cudowne stworzenie z niej.
Doktora Niziołka rozłożyła prawie na łopatki- zasnęła podczas badania i była wielce oburzona że ja się budzi.
Po obróceniu kota na drugą stronę zasnęła spokojnie.
Była oburzona jak badanie się skończyło.
mufek w trakcie badania kontrolnego był bardzo grzeczny leżał na stole bez zbędnego przytrzymywania.
po zakończeniu badania jeszcze sobie leżał i wcale nie miał ochoty wstać.