Przeszła z oparcia fotela (wdrapać się na oparcie potrafi i uwielbia na min siedzieć, bo to jest najwyższe miejsce jakie sama potrafi zdobyć) na komodę.
Już od dłuższego czasu zamierzała to zrobić, ale zawsze rezygnowała.
Dzisiaj kiedy usuwałam przywiędły świerk z kompozycji nie wytrzymała i przyszła pomagać.
Brawa dla mojej kochanej damy.
Jak ja to zrobiłam?



O spadło

A teraz powrót

A teraz szaleje biega po domu i chce się bawić w berka, ale nie z Hakerem - właśnie na niego nafukała. Dzisiaj w ogóle biega z szybkością zawrotna udaje F16.
Uciekam, a właściwe gonie Pysię pacnęła mnie łapką czyli jestem berkiem.