Quazimodo, czyli jak Najbrzydszy z Pięknych Dużą prowadza...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob sie 18, 2007 22:15

e-dita, dziękuję

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 18, 2007 22:50

oj się dzieje z chłopakiem :lol:
ja go widziałam w akcji nie zazdroszczę CoolCaty :wink: bo daje czadu chłopak :wink: :lol:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Nie sie 19, 2007 7:28

aga-lodge pisze:oj się dzieje z chłopakiem :lol:
ja go widziałam w akcji nie zazdroszczę CoolCaty :wink: bo daje czadu chłopak :wink: :lol:


Spoko, Quazi wie, ze ja jestem ta fajna co go zabrała ze schronu i przy zabiegach atakuje drugą panią doktor albo asystentki :twisted:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 7:43

CoolCaty pisze:
aga-lodge pisze:oj się dzieje z chłopakiem :lol:
ja go widziałam w akcji nie zazdroszczę CoolCaty :wink: bo daje czadu chłopak :wink: :lol:


Spoko, Quazi wie, ze ja jestem ta fajna co go zabrała ze schronu i przy zabiegach atakuje drugą panią doktor albo asystentki :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 19, 2007 10:37

I co tam słychać u królewicza? :)

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie sie 19, 2007 13:26

O rany, jakie biedactwo... Całe szczęście że nasze forumowe anioły mu pomogły! :aniolek: Kociaczek faktycznie niesamowicie wypniękniał od czasu pierwszych fotek...

Trzymam mocne kciuki za zdrówko i tymczas! :ok:

edit:
wstawiłam banerek do podpisu - może chociaż w ten sposób jakoś pomogę...
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 13:54

Jak tam Quazi? A moze czas zmienic mu imie? W koncu teraz jest juz ladnym kotem :lol:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 19, 2007 14:21

dziewczyny, jak ulga, że kotek jest zdrowy :ok:
powodzenia, królewiczu.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 19, 2007 14:53

Quasi jak tam? Już po zabiegu?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 19, 2007 15:35

Tak, Quazi już po zabiegu. Teraz wybudza się w lecznicy. Zniósł wszystko bardzo ładnie. Dziękuję mojej niezawodnej asystentce zabiegowej Adze-lodge za pomoc :lol:
Kocinka nie miał już wielu ząbków. Na górze po prawej stronie w ogóle nie ma trzonowców i przedtrzonowców. Na dodatek musiałam mu usunąć 8 zębów, bo były juz zupełnie zniszczone. Także nasz szczerbolek dochodzi do siebie z resztą pięknych, białych ząbków.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 15:41

E tam szczerbolek. Lepsze dwa zęby na krzyż zdrowe niż cała paszczęka popsutych i chorych :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 19, 2007 15:47

mokkunia pisze:E tam szczerbolek. Lepsze dwa zęby na krzyż zdrowe niż cała paszczęka popsutych i chorych :ok:

No pewnie! :lol:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 15:58

Super, oczywiście, lepsze dwa dobre zęby niż garnitur popsutych :wink: Myślę, ze i Kwasek jest podobnego zdania :D W takim razie pewnie nie za długo może już zostać w szpitaliku. Szukamy domku tymczasowego!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 18:23

To prawda, Quazi nie musi już być w szpitalu, może spokojnie iść do domku tymczasowego lub domku stałego.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 18:31

chłopak wygląda super 8O 8O jestem w szoku, że tak mało ,a tak wiele znaczyło dla niego 8O
jest gadatliwy bardzo, ma chęć na dyskutowanie :lol: :wink: i gada i gada :lol: :lol:
jest kochany, choć podawanie mu lekarstw jest niezła torturą :wink:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 33 gości