chciałabym bardzo podziękować wszystkim wspaniałym osobom, które mnie tutaj wspierają, szczególnie Marcelibu, Etce, mahob, biamili, milou, Boo i Bajce, które pomagają mi finansowo.
szkoda, że nie możecie zobaczyć, jak Domino szaleje z małą gruchającą myszką - podskakuje, atakuje ją i walczy po całym przedpokoju.
mamy też swój rytuał dotyczący jedzenia - ja nakładam jej renala, biorę ją na ręce i przytulam brodą jej główkę i idę z talerzykiem i Domisią do sypialni, gdzie kota spokojnie zjada posiłek. ostatnio jak jej próbowałam postawić talerzyk w kuchni z innymi to nie zareagowała. a jak tylko biorę ją na jedną rękę, a talerzyk biorę do drugiej, to Domino zaczyna mruczeć
martwi mnie tylko, że ona się robi zazdrosna i czasem robi zamach łapą na inne koty, które chcą podejść zbyt blisko jak ona jest ze mną. w sumie trudno się dziwić - jestem jej pierwszą Dużą tak naprawdę... ale martwię się o inne koty
