Teraz bedzie szczególowa relacja...
Kaszmir na widok Loli nie zareagował specjalnie - Lola schowała się pod łózko w sypialni a Kaszmir najpierw siedział i nad czyms sie głęboko zastanawiał... potem równiez wszedł po łóżko. połozyłam sie więc na podłodze żeby obserwowac co się dzieje - nie działo sie nic. Lola w końcu wyszła i zaczęla badac teren ale moja onka Mela koniecznie chciała ja obwąchac - Lola bardzo się przestraszyła i sie schowała - posyczała na Kaszmira. w rezultacie - lola spędziła noc pod łóżkiem a Kaszmir znów sie na mnie obraził i spedził noc w łazience...
Dzisiaj rano wstałam przed 6 - Lola tym razem schowała sie do łazienki i przycupnela między sedesem a ścianą - przez pól godziny (prawie) głaskałam ja (przyznam, że w niekomfortowej pozycji...) a Lola terkotała ale wyjśc nie chciała. Kaszmir ignorował wszystko> natomiast bardzo przejęta sytuacja jest suczka Mela, która cały czas chodziła za mna i jęczała...
Co teraz sie dzieje nie wiem bo jestem w pracy
Lolcia to taka kruszynka

Kaszmir jest albo tak ogromny albo przy niej sprawia takie wrażenie...