Gutkowe potworki :) I Celinka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 18, 2009 12:17

:oops: nooooooo... Skarpetka :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw cze 18, 2009 12:41

Dawaj fotki, zwłaszcza te z kocią na dogrzewaniu

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 18, 2009 22:08

Będą fotki, nawet z siatką na oknie :) Hura, w końcu mogę otwierać na oścież :dance: :dance: :dance: ale nie dzisiaj - dzisiaj już nie mam siły na nic, a jeszcze tyle do zrobienia....
jutro po południu - wakacje :rudolf:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob cze 20, 2009 21:02

No to się rozmnożyliśmy...
oto Skarpetka, w sumie gotowa do nowego domku, tylko domku brak:
Obrazek
Od razu widać, dlaczego Skarpetka, prawda?
Obrazek
Aktualnie biega po domu i straszy nowe maluchy, a zrelaksowana jest kotem telewizyjnym :lol:
Obrazek
No i dwie koteczki, które przybyły dzisiaj i już się zadomowiły...
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek


No i mamy wreszcie siatkę na oknie :dance: :dance2:
Obrazek Obrazek
Kocury są zachwycone i ja też :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pon cze 22, 2009 16:59

Znalazlam , zrobię ogloszenia. Śliczne koteczki :)

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 22, 2009 19:43

Bardzo dziękujemy :D
zabrałam maluszki do weta, oczko Szelmutki (ta z łatkami) zaczęło się paprać, no i niepokoi mnie ta biegunka. Maluszki ważą po 0,6 kg, temperaturę mają ok, ale widać, że Szelmutek jest słabszy. Dostała krople do oczka i mamy obserwować. Jej siostrzyczka, mimo że biała jak aniołek to charakterek ma bardziej stanowczy, jest żywsza, silniejsza i kataru (odpukać) po niej nie widać.


Buranio ma depresję, chyba tyle kociaków to za dużo dla niego. Chowa się za wersalką a sika w Gutkowe spanko. Spanko do wyrzucenia, no trudno :(
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pon cze 22, 2009 22:20

Buraniu, ja wiem, że dzieciaki mogą każdego wykończyć, bądź dzielny...

One wkrótce znajdą domy a ty będziesz tęsknił za tymi, co wieszają się na ogonie, ciumkają i ganiają po domu jak w Formule 1.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 23, 2009 10:27

Gutek pisze:

No i mamy wreszcie siatkę na oknie :dance: :dance2:
Obrazek Obrazek
Kocury są zachwycone i ja też :D



Chłopaki, nasze gratulacje! :P

Buranio współczuje, jeszcze chwilka i maluszki pójdą se :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto cze 23, 2009 16:54

Z Buraniem nie jest wesoło, martwię się o niego.

Obowiązki macierzyńskie przejął Gutek.
Obrazek
Szelmik z uporem poszukuje tego, czego znaleźć nie może 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie cze 28, 2009 18:36

Skarpetka pojechała dzis rano do swojego domu i już ustawiła psa oraz rozkochuje w sobie Dużych.

A ja bardzo się martwię o Buraka, dzisiaj już poję go strzykawką bo się nie rusza z drapaka. Jutro rano nasze wetki, a jak one nie będą miały pomysłu to zabieram go do Wrocka. Zero objawów i absolutna apatia. Co jest z tym kotem?
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pon cze 29, 2009 14:58

I wszystko jasne, Buractwo podłapało wirusa od maluchów. Musiał widać być ogólnie osłabiony bo ani Gruby ani Skarpetka nie złapali choróbska. Leki podane, jutro znowu taszczenie Buractwa na kłuj, i pojutrze...

A Skarpetka od wczoraj w swoim własnym domku i ma własnego małego Dużego :D Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Wto cze 30, 2009 21:12

Dzisiaj również Stokrotka vel Srajdka trafiła do weta. Wirus jest silny, nie daje za wygraną. Maluszki znoszą go bezproblemowo - trochę ropki w oczach, trochę biegunki... Buranio - zero apetytu, apatia, wczoraj gorączka, dziś temp. poniżej normy, brak apetytu i obojętność wzg kuwety. Nie wiem, czy to on olał drapak, ale ktoś to uczynił :evil: Jutro trzecia wizyta u naszych wetek, oczekiwanie poprawy (bo jest od wczoraj niewątpliwa, acz nie spektakularna) a jesli nie, ruszamy na Wrocław. Bez badań to takie leczenie w ślepo.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw lip 02, 2009 23:23

Buranio zaczął jeść "smakołyki" typu tuńczyk, whiskas i mleko Klara. Kurczę... Prosimy o mocne kciuki.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pon lip 06, 2009 17:08

Buranio odszedł.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pon lip 06, 2009 19:09

Gutek pisze:Buranio odszedł.


Marta, bardzo, bardzo współczujemy :cry:
Buranio dostał od Ciebie ogrom miłości.
On był bardzo szczęśliwym kotem.

Z działkowego dzika przerodził się w miziastego, na kolankowego Burania, miał przed sobą tyle radosnych dni .....

Żegnaj kochany Koteczku :cry:

Strasznie nam smutno i przykro :cry:
Tulkamy :cry:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Silverblue i 39 gości