» Wto mar 13, 2007 17:02
Wiosna jest rozbrajająca, u nas dziś było 19 stopni...Miałam komisję oświaty objazdową po przedszkolach, dzieciaki szaleją już na podwórkach, było bardzo przyjemnie...potem wyrwałam Tyśkę z przedszkola, pędem do pracy, bo za pasem 15-sty trzeba przygotować ZUS, a potem rach ciach do dentysty...rozbieramy się z Tysią, wieszamy płaszcze i pytam pani w recepcji czy dr Małogsia jest wolna...nie ma dziś dr Małgosi...jak to?...byłam zapisana na 15.00...a jak nazwisko?...podaję szczegóły...a ona...Jest Pani zapisana z Justynką na jutro...porażka...legł w gruzach mój poukładany kalendarz...jak to się mogło stać...sprawdziłam w domu, tylko w jednym kalendarzu miałam wpisane jutro, a w pozostałych dwóch na dzisiaj...jutro już nie będzie tak słodko ustawić dzień pod tę wizytę, ale ząbek boli, więc trzeba będzie...