Żaba & Choć- czyli niunia i cicik ;) + iggy czyli koty3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 01, 2003 13:42

hihihi inko:) u mnei gonitwy prychania podgryzania...podejrzewam zabe( ktora zaczela reagowac ciupek na slowo niunia) ze jest masochistka!!ona go prowokuje..a ten wtedy dawajjjj i tu ugryze tam pacne ..no a jak chrabina ma dosyc to prychnie....i idzie odpoczac a potem w kolko to samo 8O
najlepsza gonitwa jest o 3 wnocy.spie smacznie nagle lubuduuuu zapalam swiatlo wychylam sie za bociana i co widze? zaba w pozie zdobywcy na stole..a choc ja pac pac z podstolu 8O na moje glosne zapytania "co robisz maupo na stole" zaba raczy wcale a wcale nei reagowac...
zarcie jest obecnie pochlaniane.tylkojak choc je za blisko zaby to warczy...i polyka jedzenie.wiec je osobno.
no a dzisiaj choc obudzil mnie.bo pancia stanowczoa za dlugo spala a koty byly glodne ...obudzil mnei oddajac pawika ...no to ja na rowne nogi!!! wredniacha z niego...po analizie rannej( mowie nei ma nic lepszego na obudzenie) doszlam do wniosku ze kot podzera worki na smieci..znaczy ich zawartosc..kawaleczek foli zanalizowalam...ehhh bo malpol wczoraj mi 3razy worek rozerwal!!!!!!!!
teraz sie bawia radosnie,,ale zaba nie podchodzi sam jeszcz ena mizianko( bo bylismy neidobrymi ludzmi i dawalismy jej tabletki krolpe itp..)bosh jak zaba zacznei wlazic na kolana i mruczec to chyab sie poplacze ze szczescia..
no z ostatniej chwili choc drze na strzepy swoj karton...a zaba lezakuje przy malym hantlu 8O znalazla sobei podporke :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Sob mar 01, 2003 15:33

Jeszcze! Jeszcze! :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie mar 02, 2003 0:14

Twoja Zabka to niezla artystka. No lubi sobie dziewcze czasem adrenaline podniesc, ha ha :lol:
A Choc te worki to moze tak podgryza, zeby demonstrowac, ze sniadania "jeszcze" nie dostal? Potem zwraca, zebys zobaczyla :wink:
Ej, kochane te dzieciory :1luvu:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Nie mar 02, 2003 12:12

8O takie wrazenia z dnia wczorajszego albo raczej jego koncowki.
choć oszalal....zaczal jesc 2 razy wiecej..i jeszcze sie dobiera do zabiej miski?!?! malo tego lazi za mna i prosi o jedzenie...postukalo go stanowczo postukalo...czyzby zazdrosc?a moze jzu sie przyzwyczail ze jest zaba i teraz sobei odbija czas ktory stracil na obserwowanie jej zamiast na jedzenie?
niunia bezdyskusyjnie zajela fotel chociowskiego...ten w swietej obrazie nie postawi tam nawet lapy...ba!omija to miejsce szerokim lukiem!coprawda spal przez tydzien w kartonie ale teraz do lask wrocilismy my..zrodla oddajace za darmo cieplo a przy okazji masujace zbolale po bojce kosci...
drazniaca obecnie jest "sprawa kuwety" obawiam sie ze do konca bede skazana na 2 kuwety( jedna na korytarzu druga w lazience) poniewaz chrabina postanowila ze do chociowskiego kuwety bedzie robic kaktusa o do swej wlasnej siusiu 8O nie chce narazie ryzykowac drastycznej eliminacji kibelka nr2.ale juz bocian obmyslil plan zbudowania zamknietej konstrukcji pod ktora ukryta bylaby wielkaaa kuweta ..wiec do czasu realizacji projektu koty beda mialy 2 lazienki :wink:
oswajanie zabiastej przebiega tak jak sztafeta slimakow.sa postepy male: da sie czasem poglaskac ( wiecej glaskow jak ma 5minut na rekach w ramach resocjalizacji) lezy na fotelach i obserwuje nas przymknietymi oczat( ale z wyrazu pysia wyglada tak jakby kombinowala jak nas zlikwidowac) gdy ja zaczepiam wedka kocia...to nawet do lozka mi wstartowywuje!!! i skacze po mnie...zabijajac rybke...najwiekszy ubaw mam jka na ta biedna zabawke prycha ( prhaaaaaaaaaaaaaaaaa) i odchodzi z podniesionym ogonem...ze niby ona ma w nosie ze cos pomaranczowego majta...a potem ni stad ni zowad atakkk prhaaaaaaaaaa i rybka martwa
:roll: co prawda nie spi z nami..ale choc jzu sie odbrazil i dzis w nocy nawet spal przy glowie swojej panci( pancia szczesliwaaaaa bylaaa jak nigdy)rano dostalam polgodzinne mruczando..ehh miod na jej serce:)
niunia za to rano zareagowala na wolanie( obawiam sie ze to byla potrzeba jedzenia a nie chec sprawienai przyjemnosci tym wielkim)
na zdanie"niunia choc szybciutko"kota sprint i juz byla przy misce
:roll: co do miski..to choc przy niej jest pikusss...odkurzacza nei pokona!
bede miala grubasne koty :oops:
teraz sytuacja wyglada tak:choc sie skupia na tym jak podwedzic nam cos z talerzy..a zaba lata za pinpongiem( taki maly talent pilkarski z niej)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Nie mar 02, 2003 12:27

:lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie mar 02, 2003 14:36

Jaka mala spryciara! :lol:
A co bedzie sobie swoja kuwete zasmradzac, ha ha.
Moi koci na szczescie lataja do jednej, wiec ta nowa prowizorke szybciutko usunelam z lazienki, coby sobie nie przypomnieli.
A Zabcia juz calkiem zdrowa?
Choc jest gentleman, ze tak oddal dziewczynce swoje poslanie. Gdyby chcial, to moglby mala stamtad zgarnac jednym machnieciem lapa.
Widzisz, jak sie wszystko ulozylo? :D
Czekam na dalsze relacje, duzo i czesto.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Nie mar 02, 2003 15:49

Piszesz rewelacyjne opowiesci, Ipsi . Wiecej, wiecej ! :)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie mar 02, 2003 16:11

zycie ja tylkozycie opisuje :wink:
z ostatniej chwili: dzisiejsze 5 minut resocjalizacji zmienilo sie w pol godziny.zaba powoli zaczyna rozumiec ze to wielkie co ja lapie nei daj etylko tabletek i zarcia ..moze tez pomiziac po lepetynce :) ale po pol godzinie ewakuacja z kolan...teraz sie myje....( ze niby co?ze ja brudne rece mam?)
choc przezyl tragedie!jak to pancia glaszcze to w ciapki!?skakal po mnie...w koncu zwlail recznik z kaloryfera i polozyl sie na nim...( swiezy recznik!) u moich stop...w ogle dal mi do zrozumienia ze jestem bleeee...
a ja dzisja jzu 11 zdjec zrobilam :)))dzisiaj dobije 14 i jutro do wywolania!
tak na marginesie siersc fruwa mi po calym mieszkaniu...

o przed minuta moja wspolokatorka zaczela krzyczec ze choc cos porwal i nie chce jej oddac i warczy na nia!chcial ja dziabnac!poszlam odebralam ledwo rozmrozone serce indycze...kotu sie cos przestalo..je wszystko co zdazy dorwac...moze boi sie ze zaba jest zbyt duza konkurencja>?
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Nie mar 02, 2003 17:24

20:00
Koty Świat zwierząt animal planet.tak jakby kots przezprzypadek tu kuknal;)
Zbadamy świat zwierząt domowych. Poznamy umysł kota badając sposób, w jaki postrzegają nas i świat dookoła.
ciekawie brzmi:)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon mar 03, 2003 0:15

idziemy spac a co! koty wlasnie urzadzily sobie ganianego...no coz sasiedzi maja przekichane (miejmy nadzieje ze pianka pod panelami troche wyglusza)
resocjalizacja zaby : drugi slimak przejal paleczke. chopak mojej wspolokatorki tez sie wlaczyl.mizanko na kolanko.zaba nei potrafi ukryc ( choc bardzo sie stara) ze jej dobrze
jutro na kontrole do weta.
branoc wszystkim
u mnei teraz trwa walka...slysze pomrukiwania i miauki( o zabarwieniu lekko bolesnym) o zmiana ...wlasnei sie wylozyly jak dlugie w mojej okolicy.zawieszenei broni?a moze skonczony trening? :roll:
na dniach montujemy polki z czego trzy gorne beda przeznaczone dla kociakow...a plany drzewka pancia tez wykona...tylko realizacja kwiecien maj jak kasolek w kieszonke wpadnie;) teraz myslimy o zakupie siadki na balkon..bo golebie juz staraja sie na nim zabunkrowac :evil:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon mar 03, 2003 4:35

:ryk: :ryk: :ryk: (czytamy na biezaco)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon mar 03, 2003 7:13

dodam, ze z przyjemnoscia :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon mar 03, 2003 9:52

no i stalo sie .kuwetowa rewolucje przeprowadzilam!maja teraz jedna w lazience...a ja je mam w nose..nei trzeba bylo rozsypywac piasku na pol korytarza...kilimandzaro im sie zachcialo ukopac....maupichy.dzisiajeszy ranek wygladal tak
godz7:00
zaczynam odbierac jakies dzwieki...koty sie bija
godz8:00
dzwieki sa wyrazniejsze ..otwieram oko koty nadal sie bija ...demolka w lazience
godz8.30
tluka sie na maksa kolo mojej glowy.ignoruje to.
godz.9:00
wstaje.choc spi na koncu lozka..spojrzenei na mnie typu:po co wstajesz jestem zmeczony..daj mi pospac.zaba wylozona jak placek na pufach...tez nie chce wstac.
ide sie ubierac.
koty wstaly.molestuja mnie miaukami w lazience...( przed chwila spaly :roll: ) laza mi pod nogami.ide dac jesc.
godz9:30
jemy
godz.9:48
zbieram sie na uczelnie.
koty sie gonia...w przrwach bija 8O
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon mar 03, 2003 10:13

He he, czyli sytuacja sie wyklarowala, i jak dwoje rodzenstwa Choc i Zaba przykladnie sie tluka i bawia, na przemian :)
Nadaj, jak funkcjonuje kuweta w lazience, kiedy wrocisz do domu.
Tylko wchodz ostroznie, bo mozesz sie przejechac na niespodziankach :wink:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pon mar 03, 2003 11:03

Ale fajnie, wszyscy mają rozrywkę - koty, ludzie w domu, forumowicze... Naprawdę świetnie piszesz, pomimo że klawiatura czegoś nie nadąża za Tobą :lol:

ipsi pisze:[...]zaba powoli zaczyna rozumiec ze to wielkie co ja lapie nei daj etylko tabletek i zarcia ..moze tez pomiziac po lepetynce :) ale po pol godzinie ewakuacja z kolan...teraz sie myje....( ze niby co?ze ja brudne rece mam?)

Aha, one wszystkie tak mają. Ile przyjemności robią głaskanka i mięciochanie, to i tak zawsze potem trzeba się umyć, bo futro jest znieświeżone.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 731 gości