Ptachu, los jest okrutny... To już rok :((, Mała Mi fiv +

[Dorota]

Dziekuje, Ptachu,

zawsze umiesz podtrzymac na duchu,
choc i Tobie lekko nie jest.

Moja D. mowi, ze to nie skarpetki, tylko walonki

Milego leniuchowania!

zapracowany Mruczus

[iwcia]

U nas ciągle się coś dzieje, ale Duża teraz zestresowana była jakimiś tam badaniami i nie miałem, kiedy pisać. Może w święta znajdzie trochę czasu abym mógł Wam napisać, co się u nas działo.

Chciałbym życzyć Wam razem z Dużymi i pozostałymi futrami u Nich Szczęśliwych i spokojnych Świąt, dużo radości i miłości.

Mruczek dla ciebie osobne życzenia, trzymaj się brachu i nie daj się innym, pamiętaj jesteś super

Świąteczny Ptachu

[iwcia]

Dawno nie pisałem, co u mnie, ale nikt tu nawet nie zajrzał.
Nawet Mruczek mnie opuścił , dobrze, że jest jeszcze ktoś, kto za mną się stęsknił przez święta. To Madzia moja masażystka, jak mnie zobaczyła po przerwie świątecznej to powiedziała, że się stęskniła za mną, bo jestem taki fajny miziak i mam super mięciutkie futerko i jestem bardzo grzeczny i gdyby tylko mogła to wziełaby mnie do siebie na zawsze . Podobno podczas masażu jestem jak aniołek i cały czas Duża z Madzią wspominają jakiegoś potwora, co się zwie Yenna i strasznie gryzie, ciekawe, kto to.

Ptachu

[Hannah12]

Zaglądamy Ptaszku do ciebie.
Rozumie, że postępy w chodzeniu też są duże.
Trzymamy cały czas kciuki za twoje zdrówko i wspaniały domek.

[puss]

ja pamietam o Ptaszku, cały czas

[ania_]

a mi ktos dał link do tego watku na pocieszenie że wszystko z moilm melonem będzie dobrze
wczoraj miał zabieg gwozdziowania łapek dzisiaj byłam go zobaczyć, straszne to
ale łapki naprawione, przynajmniej jedna bo druga troche gorzej ale nie dało sie lepiej

[iwcia]

Wczoraj miałem bardzo pracowity dzień

[aga-lodge]

Wczoraj miałem bardzo pracowity dzień

Ptaszek
oby częściej taki dzień Ci się trafiał

[iwcia]

Wyprowadzam się, no jak można mieszkać w takim domu , Duża oszalała, dopiero, co pojechała jedna dziewczyna, co mieszkała w kuchni a ona znowu przytaszczyła nowe koty i teraz to nawet łazienka jest zajęta i do tego siedzi tam godzinami.
George się wkurzył, bije nas wszystkich nawet Duża dostała , Kratka spakowana siedzi na pufie przy drzwiach wyjściowych, a Sysunia nie wychodzi spod łóżka, dom wariatów .
Nie chodzimy nawet do mojej ulubionej Madzi na masaże, które mnie odprężały, bo Duża została bez samochodu.
Mruczku i jeszcze ty mnie opuściłeś.

Załamany Ptachu.

[Hannah12]

Ptaszku, nie załamuj się.
Spędź tak pracowicie dzień jak ten na zdjęciach powyżej.

[Dorota]

Wyprowadzam się, no jak można mieszkać w takim domu (...)
Mruczku i jeszcze ty mnie opuściłeś.

Załamany Ptachu.

Ptachu kochany,

nie opuscilem Cie, skadze znowu.
Po prostu nie moglem dopchac sie do kompa.

Dziekuje Ci serdecznie za zyczenia swiateczne.
Z opoznieniem - wszystkiego najlepszego!

Faktycznie - kociol Ci sie w domku zrobil...
Wspolczuje.
Cos trzeba wymyslic, bo tak nie da sie zyc!
Nie mozesz postawic sie Dżordżowi?
Sprobuj! Moze sie przestraszy.

A Ty jak sie czujesz? Jak lapki?

Ptachu, trzymam za Ciebie kciuki!

wspolczujacy Mruczuś

[Dorota]

Ptaaaachuuu,

jestes?

zaniepokojony Mruczuś

[iwcia]

Mruczku jesteś już myślałem, że mnie opuściłeś.
U mnie też strasznie ciężko dostać się do komputera, ostatnio Dużej prawie nie było w domu, coś biegała załatwiać, bo jej siostra gdzieś wyjeżdżała. Jak już się pojawiła w domu to znikała w łazience, tam jest jakiś nowy kot, jeszcze go nie widziałem, ale Duża mówi, że już niedługo go poznamy. Bardzo jestem ciekawy, co to za kot, może będę miał kumpla do zabawy, bo z tymi dziewczynami Dużej to nie można się pobawić, zaraz uciekają i tylko by spały, a George nie można ruszać, bo jest chory .
Po tym długim weekendzie jedziemy pokazać dr Wojtkowi moją łapkę i wtedy zadecyduje, co z nią dalej, trochę się boję, żeby tylko nie robił kolejnej operacji.

Ucieszony Ptachu

[Dorota]

Ptachuuu, chlopie,

po tonie glosu widze, ze jest lepiej!
Ze lepiej sie trzymasz.
Ze nie dajesz sie terroryzowac.

Mam nadzieje, ze toto z lazienki bedzie Twoim kumplem!
No niech tak bedzie!

Te Twoje Dziewczyny to naprawde takie do niczego?
Ja mam swoja Nornice. Do zabawy
Choc Duza mowi, ze to Nornica mna sie bawi
Mniejsza z tym...

Ptachu, zaciskam lapeczki za Twoje KOPYTKA!
I za caloksztalt!

Bedzie OK, zobaczysz!

Uspokojony Mruczus

PS Duza chce mnie odchudzac!
Czy 7 kg z kawalkiem to naprawde duzo?
Jak myslisz?
Heeeelp!

[iwcia]

Mruczek nie daj się odchudzać , mnie Duża cały czas trzyma na diecie, nie mogę przytyć, aby nie obciążać łapki, mówię ci to koszmar. Muszę chodzić i podkradać z misek innych kotów, albo dojadać po nich resztki i musze to tak robić, aby Duża nie widziała, bo jak mnie przyłapie to zaczyna gadać.

Wiesz, co powiedz tej swojej Dużej, że Sysunia mojej Dużej waży 6 kilo a to dziewczyna, ty jesteś chłopak to musisz troszkę więcej ważyć. Ja nie uważam, aby 7 kg dla chłopaka to było za dużo.

Te dziewczyny Dużej to jakieś dziwne , kiedyś Sysunia podobno bardzo lubiła się bawić i zawsze chciała się bawić z Kratką, ale ta się zachowuje jak pies, ciągle warczy, na mnie też, to Sysunia nie miała, z kim się bawić i chyba się już oduczyła. Duża powiedziała mi, żebym się nie przejmował tylko nauczył Sysunie znów bawić się.

Wczoraj ten nowy na rękach u Dużej zwiedzał całe mieszkanie, jeszcze jest wystraszony, ale mu się nie dziwię jak zobaczył Kratkę i George to mógł się biedak wystraszyć .

Dziękuję za kciuki Ptachu, ja trzymam za to, aby cię nie odchudzali.

Ptachu