Muszę sie wam pochwalić odniesionym sukcesem pedagogicznym
Pod koniec września był u mnie Pan od kablówki
Simbo złota rączka oczywiście musiał wpychać nosa we wszelkie czynności
i tak od słowa do słowa zgadaliśmy się że Pan też ma kotka a właściwie koteczkę 8 miesiecy, kupioną od "chodowcy" jako mieszańca po kotce syberyjskiej
jako że kotka akurat miała rujkę Pan zaproponował dopuszczenie do niej naszego Simbo bo takie ładne koteczki by były
Oj i wtedy się zaczęło - rozgadałam się na temet tego, że nie pochwalam rozmnażania nierasowych kotów, że tyle bidulek męczy się na podwórkach i w schroniskach, jakie to kłopoty zdrowotne grożą niesterylizowanym kotkom itp.
a wogóle Simbo w przyszłym tygodniu jedzie na kastrację i jeśli Pan ma jakieś wątpliwości co do moich słów to proszę zajrzeć ma miau itp. itd
TŻet schował sie w kuchni bo stwierdził że nie chce byc świadkiem pobicia Pana
I dzisiaj sukces - Pan zadzwonił do mnie w sprawie polecenia mu weta do sterylizacji kici
