Biznes i Serwis. Kochany Tuptus juz za TM :( cudu nie bylo:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 30, 2006 18:12

goska_bs pisze:jakos malo jej bylo 8O i duza zastanawia sie po ile powinno byc tego miecha na jednego :)


Nie ma takiej ilości, której Prawdziwy Drapieżnik nie zdołałby zjeść!
Koć


Hola, hola - Moja Panno!
Dziesięć deko na kocią paszczę dziennie ma i musi wystarczyć!
Pańcia

Ps. goska_bs - trza być twardym a nie miętkim!
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 30, 2006 18:17

redaf pisze:
Nie ma takiej ilości, której Prawdziwy Drapieżnik nie zdołałby zjeść!
Koć


Hola, hola - Moja Panno!
Dziesięć deko na kocią paszczę dziennie ma i musi wystarczyć!
Pańcia

Ps. goska_bs - trza być twardym a nie miętkim!


10 dkg??? to my to dziurka od jednego nosa wciagniemy ;)
A Duza to miekka sztuka .. ale tylko na ciele ;) jak jej powiedzialas 10 dkg to nie da wiecej :crying: i my bedziemy biedne .. ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 30, 2006 18:29

goska_bs pisze:10 dkg??? to my to dziurka od jednego nosa wciagniemy ;)A Duza to miekka sztuka .. ale tylko na ciele ;) jak jej powiedzialas 10 dkg to nie da wiecej :crying: i my bedziemy biedne .. ;)


No pewnie - dziesięc deko wystarczy tylko ledwie, żeby poczuć smak!
A te twarde duże sztuki, tak naprawdę są w środku miękkie.
Wystarczy zrobić Wielkie Zagłodzone Oczy...


He, he...
WZO nad Wielką Futrzaną Doopą

Albo dogadać się z rzeźnikiem, żeby mu się zawsze nóż o parę deko omsknął...
Koć


Dziesięć deko i już, Moja Panno. Howgh!
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 30, 2006 18:32

Dziesięć deko surowizny na jedną paszczę dziennie to jednak zdecydowanie mało. 8)
Chyba, że dziesięć i uzupełnienie suchym.
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 30, 2006 18:35

redaf pisze:No pewnie - dziesięc deko wystarczy tylko ledwie, żeby poczuć smak!
A te twarde duże sztuki, tak naprawdę są w środku miękkie.
Wystarczy zrobić Wielkie Zagłodzone Oczy...


He, he...
WZO nad Wielką Futrzaną Doopą

Albo dogadać się z rzeźnikiem, żeby mu się zawsze nóż o parę deko omsknął...
Koć


Dziesięć deko i już, Moja Panno. Howgh!


Wielkie zaglodzone oczy... trenujemy od jutra :)
Bo Duza pewnie przyniesie kuraka tylko tak z 25 dkg :( wolowinke kupila dzis .. ale mowi ze musi sie przemrozic
Kociu ze tez Twoja Duza musiala powiedziec naszej o tym wydzielaniu :evil:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 30, 2006 18:43

dakota pisze:Dziesięć deko surowizny na jedną paszczę dziennie to jednak zdecydowanie mało. 8)
Chyba, że dziesięć i uzupełnienie suchym.

Nie no na szczescie suchego Duza nie wydziela:) (jeszcze nie wydziela chyba ze jakas wyrodna Ciotka ;) powie ze to tez trza ograniczyc :twisted: )
Jak zacznie wydzielac bedziemy lamentowac na cale forum i odmowimy przeprowadzki do duzej ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 30, 2006 18:44

goska_bs pisze:
dakota pisze:Dziesięć deko surowizny na jedną paszczę dziennie to jednak zdecydowanie mało. 8)
Chyba, że dziesięć i uzupełnienie suchym.

Nie no na szczescie suchego Duza nie wydziela:) (jeszcze nie wydziela chyba ze jakas wyrodna Ciotka ;) powie ze to tez trza ograniczyc :twisted: )
Jak zacznie wydzielac bedziemy lamentowac na cale forum i odmowimy przeprowadzki do duzej ;)

za brak wyrodnych ciotek :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 30, 2006 18:47

redaf pisze:WZO nad Wielką Futrzaną Doopą


To opis Yenny :lol: ale się ubawiłam...... Też jej wydzielam :-) Ale jak nogi wyzdrowieją to będzie OFD- Ogroooooooomna Futrzana Dooooooopa.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 30, 2006 18:52

Slonko_Łódź pisze:
redaf pisze:WZO nad Wielką Futrzaną Doopą


To opis Yenny :lol: ale się ubawiłam...... Też jej wydzielam :-) Ale jak nogi wyzdrowieją to będzie OFD- Ogroooooooomna Futrzana Dooooooopa.

Ale my jestesmy MFD - male futrzane dupeczki!! (no moze nie male ale srednie ;) )
a Wy jestescie ciotki Sadystki :twisted: ;)
a jak Duza zacznie nam wydzielac :evil: to jej powiemy (zaczyna rozumiec nasz jezyk) ze niech wydziela sobie bo jest WND - wielka niefutrzana dupa :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 30, 2006 18:55

goska_bs pisze:Kociu ze tez Twoja Duza musiala powiedziec naszej o tym wydzielaniu :evil:


Oj bo ona taka jakaś w ogóle gadatliwa...
Ale może wasza tego jakoś nie przeczyta.
Trzymam kciuki!
Koć


DAKOTA!
Nie jest tak źle - nie jest to dieta survivalowa "10 deko surowizny i zęby w ścianę"
W poście gdzies tam wyżej było o "Burych Kulkach cały czas w misce".
Co paczkę zmieniamy gatunek, ale zawsze z wyższej (cenowo) półki.
Dodatkowo - rano z pańciowego kubka serek, albo jogurcik.
Albo w ogóle cokolwiek, co ona tam je - tak na jeden ząb, żeby sprawdzić czy na pewno czegoś smacznego przed Kotem się nie chowa...
Raz na tydzień mrożony filet z ryby.
Choć są czasem rzeczy NIEJADALNE - na przykład tuńczyk z puszki. 8O
Albo wszystkie wędliny, czy ugotowane mięso.
Po prostu chyba - co Kocisko to jadłospis.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 30, 2006 18:57

goska_bs pisze:jest WND - wielka niefutrzana dupa :)

Nie traćcie nadziei - może jeszcze obrośnie!
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 30, 2006 18:59

Ok, ok :lol: O burych kulkach nie doczytałam :wink: Tuńczyk niejadalny? W sosie własnym? W dużych kawałkach? :twisted: :wink:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 30, 2006 19:04

redaf pisze:DAKOTA!
Nie jest tak źle - nie jest to dieta survivalowa "10 deko surowizny i zęby w ścianę"
W poście gdzies tam wyżej było o "Burych Kulkach cały czas w misce".
Albo w ogóle cokolwiek, co ona tam je - tak na jeden ząb, żeby sprawdzić czy na pewno czegoś smacznego przed Kotem się nie chowa...
Raz na tydzień mrożony filet z ryby.
Choć są czasem rzeczy NIEJADALNE - na przykład tuńczyk z puszki. 8O
Albo wszystkie wędliny, czy ugotowane mięso.
Po prostu chyba - co Kocisko to jadłospis.

Tak ale nasza duza to tylko czasami je w pracy jogurt (i z laski da polizac troszke :evil: ) a na obiad to chodzi do stolowki wiec wyzebrac nie ma kiedy :(
ale w domku to nadrobimy :twisted:
Na szczescie chrupek RC nam nie zaluje :) i raz jak nie bylo co jesc dala nam z puszki tunczyka w sosie wlasnym ..pychota :P :catmilk:
A D.... lepiej niech bedzie niefutrzasta ;) bo zacznie nam jeszcze podprowadzac szczotke do czesania ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 30, 2006 19:18

dakota pisze:Tuńczyk niejadalny? W sosie własnym? W dużych kawałkach? :twisted: :wink:

Noo...
Są Koty i Kociska... :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 30, 2006 19:20

ale zabrac to trza chlopaki umiec...
wujek Lulus was chetnie nauczy... :twisted:
stojke robi jak prosi...
ociera sie
przytulka
mruczy...
wy tez tak??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Meteorolog1 i 35 gości