» Wto paź 13, 2020 21:21
Re: Kropek i Kicia [... plus kurdupel]
No, pozowac to on potrafi, tak zeby ladnie wypasc ale tu byl zaaferowany.
Dostal Calmveta, oraz spora porcje pieszczot. W efekcie zjadl troszke mokrego i przyzwoita porcyjke miesa i nie zrzygal sie. Wiec by chronic watrobe wystarcyz, a jak straci pare deko, to tym lepiej.
Martwie sie o Kicie z kolei bo mam wrazenie, ze ona w ogole nic nie je i prawie nie wychodzi z pokoju. A jak wlazla do kuwety to matko boska, sik taki jak Mopika za cukrzycowych czasow. Mam tylko nadzieje ze to efekt, ze caly dzien sie wstrzymywala przez wizyta toalecie.
Z Mlodym tez spanikowalem troszke, bo wydalo mi sie, ze jest jakis apatyczny i bardzo szybko i plytko oddycha, a dostal srodek na robaki, wiec sama wiesz co sie czasem Kotkom po nich przydarza. Nawet do wetki dzwonilem. Ale wtedy Mlody nagle odzyl, zaczal sie nawet bawic wedka, spozyl posilek, a poem skuwetkowal nr 1 i 2, obecnosci robali poki co nie stwierdzono.
Nie wiem, czy we snie tak, czy co, no ale wystraszyl mnie mocno, bo to byloby czyste kurestwo jakby teraz cos mu sie przytrafilo.
Ostatnio edytowano Wto paź 13, 2020 21:24 przez
Lifter, łącznie edytowano 1 raz

Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.