Temple of Bastet*PL ♥ L & L w DS. Do zobaczenia Matrisiu...♥

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Wto sty 14, 2020 18:30 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

Bastet pisze:I UWAGAAAAA! WIADOMOŚĆ DNIA!!! LUKIER OSWOJONY!! <3 <3 <3 <3 <3

Obrazek

Widać że chłopak! Nie ma to jak się do biustu przytulić :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 14, 2020 18:41 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

Iiiileee cukru w lukrze :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Brawo Liptonek!! :ok: :ok: :ok:
Branie będą mieli? Hehe, skrzynka się zapcha mailami :)
Przesliczni są obaj :)

Marmolada18

Avatar użytkownika
 
Posty: 1395
Od: Pt sie 24, 2018 10:34

Post » Wto sty 14, 2020 19:26 Re: DT u Bastet. Matriś, DWA MAŁE BIAŁE! ♥

A jeszcze w niedzielę...
Bastet pisze:Będzie sporo oswajania... Takiej dziczy to dawno nie miałam...

:ryk:

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto sty 14, 2020 19:45 Re: DT u Bastet. Matriś, DWA MAŁE BIAŁE! ♥

SabaS pisze:A jeszcze w niedzielę...
Bastet pisze:Będzie sporo oswajania... Takiej dziczy to dawno nie miałam...

:ryk:

Nooo! Całe 2 dni :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69234
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 14, 2020 20:03 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

Srajzy oswajają się :D Dziś Lipton nieśmiało mruczał i nadstawiał grzbiecik do głaskania. Poza tym jeszcze czasem ucieka od głaskania.
Obrazek
Nie zwracajcie uwagi na moje pełne paproszków nogi. Tak jest u chłopaków, jak robią sajgon. A ja potem po tym chodzę... :roll:

Ale trochę się dziś zmartwiłam. Lukier dziś 4 razy zwymiotował jedzeniem 2 x zrobił luźną kupę... Zmiana pokarmu? Niestrawność?Raczej się bawi. Nie jest osowiały. Co mu dać dziś? Conva?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 14, 2020 20:36 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

Bastet pisze:Srajzy oswajają się :D Dziś Lipton nieśmiało mruczał i nadstawiał grzbiecik do głaskania. Poza tym jeszcze czasem ucieka od głaskania.
Obrazek
Nie zwracajcie uwagi na moje pełne paproszków nogi. Tak jest u chłopaków, jak robią sajgon. A ja potem po tym chodzę... :roll:

Ale trochę się dziś zmartwiłam. Lukier dziś 4 razy zwymiotował jedzeniem 2 x zrobił luźną kupę... Zmiana pokarmu? Niestrawność?Raczej się bawi. Nie jest osowiały. Co mu dać dziś? Conva?


a one były u weta?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76055
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 14, 2020 20:42 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

mir.ka pisze:
Bastet pisze:Srajzy oswajają się :D Dziś Lipton nieśmiało mruczał i nadstawiał grzbiecik do głaskania. Poza tym jeszcze czasem ucieka od głaskania.
Obrazek
Nie zwracajcie uwagi na moje pełne paproszków nogi. Tak jest u chłopaków, jak robią sajgon. A ja potem po tym chodzę... :roll:

Ale trochę się dziś zmartwiłam. Lukier dziś 4 razy zwymiotował jedzeniem 2 x zrobił luźną kupę... Zmiana pokarmu? Niestrawność?Raczej się bawi. Nie jest osowiały. Co mu dać dziś? Conva?


a one były u weta?

Nie. Nigdy nie ciągam dzieciaków nieszczepionych. Ja byłam dzis po odrobaczacz. Sama. Ale jeszcze nie podawałam.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 14, 2020 20:45 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

Są cudne tylko całować :1luvu: :1luvu:
Kciuki za maluchy :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26807
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 14, 2020 20:47 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

Gosiagosia pisze:Są cudne tylko całować :1luvu: :1luvu:
Kciuki za maluchy :ok: :ok: :ok:


Dzięki Gosiu :1luvu:

Ale kilka dni temu ta wnuczka była u weta (w Kowarach) by dopytać o konieczność podawania mamie Kociej czegoś na wyciszenie rujki. Nie wiem, po co. Ja jej mówiłam, że trzeba podać Galastop.
I ona mogła coś przywlec od weta maluchom.. Oby nie.. Kurde.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 14, 2020 20:55 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

Oby to tylko skutek zmiany diety. Jak się pomyśli co one jadły :strach: to o rewolucje w jelitkach nietrudno.

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto sty 14, 2020 20:56 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

Za zdrowie Lukierka-miziaczka! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69234
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 14, 2020 21:03 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

SabaS pisze:Oby to tylko skutek zmiany diety. Jak się pomyśli co one jadły :strach: to o rewolucje w jelitkach nietrudno.

Tak... Jeszcze się dopytywałam. To oprócz tego, co już pisałam, dziadek rzucał im parówki, polędwicę drobiową i dawał Whiskas junior... :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20


Post » Wto sty 14, 2020 21:27 Re: DT u Bastet. LUKIER I LIPTON - dwa maluchy ♥

Kto nie zaczynał przygody z kotami od whiskasa niech pierwszy rzuci kamień.
Ja nie rzucam.
Natomiast fakt że nagłe zmiany menu u kociaków mogą trochę rozstroić wnętrzności. Ja to kiedyś jednemu kociakowi niechcący zafundowałam, uspokoiło się jak ograniczyłam jadłospis.
Oby to była tylko niestrawność :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Anna2016, zuza i 104 gości