Melman już za TM [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 31, 2019 19:44 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Wszystkiego Najlepszego i z okazji Waszej rocznicy i na ten nadchodzący Nowy Rok :)

A Melek nieustająco urokliwy :D
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto gru 31, 2019 23:55 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2020! Duuuuużo zdrowia, bo to najważniejsze. Szczęśliwości i wszystkiego naj naj naj! :piwa:

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Czw sty 02, 2020 19:48 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Melman ogłosił strajk. Jak zawsze jadł mokre, teraz nie tknie, tylko chrupie suche i pije wodę. Kuwetkowe sprawy w normie, nic się nie dzieje. Może po prostu woli suche? Trochę eksperymentowałam z mokrym, żeby znaleźć to co mu najlepiej smakuje i jest jakościowo dobre i w końcu wybrał sobie jedzonko, które lubi. Ale teraz nawet nie chce go jeść... Chrupeczki tylko.

Do tej pory zawsze mokre miał w dzień a suche stawiałam tylko na noc, bo jak nie było świeżego jedzonka to wyśpiewywał arie o 3-4 rano... A tak to sobie podjadał chrupek i spokój. A teraz nie... Suche ma być cały czas.

Zawsze myślałam, że morke jest najlepsze a suche tylko w ostateczności... Ale jak tak, to poszukam jakiegoś dobrego jakościowo suchego... Nasz kot, nasz Pan ;)

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Pt sty 03, 2020 2:43 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Ja bym jednak wróciła do eksperymentów z mokrym, w poszukiwaniu czegoś, co Melman zaakceptuje. Bo samo suche, nawet najlepsze, zdrowe nie jest. Może surowe mięso?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 03, 2020 8:59 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Jakoś nie ufam surowemu mięsu. Poza tym, Melek prawie nie ma zębów. Ale dzisiaj lekki przełom...? Zabrałam suche i dałam to co zawsze jadł. Po raz pierwszy od co najmniej tygodnia zjadł mokre. Bez narzekania. Bez miauków. Może po prostu mokre mu się znudziło ale teraz do niego wrócił, bo się stęsknił?

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Pt sty 03, 2020 10:07 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Mialam dwa koty kompletnie niemające zębów i jedna jadla surowe mielone, a druga tylko siekane.
Jeśli kupoujesz w dobrym sklepie to czemu nie ufac? Jak bedzie niedobre to kot raczej nie zje ;)
Surowe mieso to naprawde wartosciowe zarcie...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87838
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt sty 03, 2020 13:04 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Zuza ma rację, u mnie koty bardzo chetnie jedzą surowe mięsko, te bez ząbków zwykle wybierają mielone, ale drobno posiekany filet z kurczaka też zjadają.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 03, 2020 16:08 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Nie mam dobrego mięsnego w okolicy, to problem. Ale kicia wróciła do jedzenia mokrego więc chyba alarm odwołany na razie :)

Czytałam też gdzieś że koty mogą jeść tylko suche, o ile jest dobrej jakości.

Na razie nic nie zmieniam, skoro wrócił do jedzonka. W dzionek mokre, w nocy suche na przekąskę jak mokre już nie za świeże dla kotka.

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Pt sty 03, 2020 17:40 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Sucha karma jest bardzo wygodna dla opiekuna, ale kot musiałby przy niej bardzo dużo pić, a koty piją mało, sporo wody przyswajają w mokrym jedzeniu. Dlatego warto walczyć o to, żeby kotek jadł też mokre.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 03, 2020 19:29 Re: Melman - to już rok od adopcji!

jolabuk5 pisze:Sucha karma jest bardzo wygodna dla opiekuna, ale kot musiałby przy niej bardzo dużo pić, a koty piją mało, sporo wody przyswajają w mokrym jedzeniu. Dlatego warto walczyć o to, żeby kotek jadł też mokre.


Dlatego właśnie nie będę nic zmieniała, bo rano skubnął mokrego. Ale jak wróciłam z pracy i dałam świeżego, to tylko poniuchał i popatrzył na mnie "co ty mi dajesz, daj chrupki". Nie dałam. To z wielkim fochem skubnął trochu i tyle. Założę się że jak dam na noc chrupek to się rzuci... Ech Melek, Melek...

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Pt sty 03, 2020 19:50 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Też mam ten problem. Ale wychodzę z założenia, że kot musi jeść, więc daję chrupy. Był czas, że walczyłam, ale Kurka potrafiła cały dzień nie zjeść, a potem rzucić się na jedzenie aż do porzygu. Teraz tylko traci na tym tymczaska, która mokre lubi, ale przecież jak jest suche to też chrupie :roll:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Pt sty 03, 2020 20:00 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Oczywiście, ja też tak robię, bo niektóre ķoty chcą tylko chrupki. Staram się tylko, żeby nie jadły samych chrupek!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 04, 2020 22:47 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Mama wróciła do domu dzisiaj, po świętach, i koteł znowu się tuli do mnie. Tak to mamy nie opuszczał na krok. Śpioszek mały. No, może nie mały bo to kawał kota ;)

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Nie sty 05, 2020 14:09 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Tym razem chyba nie ominie nas wizyta u lekarza. Melkowi coś oczko łzawi jedno i tak jakoś coś w nosie go kręci, bo prycha co parę godzin. Nic oprócz tego się nie dzieje, zachowanie w normie. Mruczy i się tuli jak zawsze, wrócił do jedzenia mokrego.

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Pon sty 06, 2020 20:56 Re: Melman - to już rok od adopcji!

Jutro mamy wizytę u weterynarza. Melman trochę bardziej energiczny ale nadal nie taki jak był wcześniej. Oko mu nadal łzawi, prycha czasami i trząsa główką. Je lepiej, ale nadal za mało jak na mój gust. W tym momencie już nie interesuje mnie czy je mokre czy nie, ma chrupki cały czas dopóki nie dowiem się co mu jest. Ważne żeby jadł. Myślę tylko czy iść z nim na czczo, czy może będą mu krew pobierali na badania. I jak na czczo to o której mu zabrać jedzonko...

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości